UWAGA UWAGA w tym rozdziale występują nieodpowiednie treści: NAĆPANY DEKU oraz ŁAMANIE 4 (chyba) ŚCIANY PRZEZ DENKIEGO........ welcome***********************************************************
POV: DEKU
Jak ja nie mogę doczekać się jutrzejszego wieczoru.... będzie się dużo działo. Ale teraz trzeba iść do szkoły :(. Nudna szkoła, nudne życie..... SAD. DOBRA NIE ZAŁAMUJ SIĘ TERAZ TRZEBA ŻYC, BO JESZCZE WŁADCA MUCH (czyt. All Might) TO ZAUWAŻY I DOPIERO BĘDZIE.
Po chwili załamywania się psychicznie doszedłem do szkoły. Widziałem w kącie KIrishime, Mine, Denkigo oraz moją kochaną oazę spokoju :) którzy ze sobą rozmawiają, postanowiłem do nich podejść bo why not?
- nie odpisujesz na wiadomości?- usłyszałem jak Kirishima mówi w stronę Denkiego
-Ojciec telefon mi zabrał bo za dużo z interneta korzystam... zresztą tak jak ojciec tej co o nas pisze dlatego nie ma rozdziałów
-CO KURW-moja oaza spokoju sie wkurza
-No powstało o nas 5 sezonowe anime, dwa filmy kinowe, pierdyriald książek, ludzie sie za nas przebierają, robią z nas edity i wiele wiele innych rzeczy...
-Czekaj czekaj Denki skąd ty to wszystko wiesz?
-ŻE KURWA CO?!
-Ja czuje się obserwowany
-Ja wcale nic niewiem, wcale autorka tego gówna nie shiftowała i wcale nic mi nie powiedziała (wyczuj tą ironię)
KONIEC
***********************************************
To koniec moi drodzy mam nadzieje że książka się podobała. Miłego dalszego życia :)
HAHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHHAHAHHAHHAHAHAHHAHAHHAHHA (Smiech Monomy)
żart. wyczyszcze mu pamięć i zaraz wracam :)
- nie odpisujesz na wiadomości?- usłyszałem jak Kirishima mówi w stronę Denkiego
-Internet mi się zjebał
-OH, okej
-Hej Izuku-chyba dopiero teraz mnie zauważyli
-Hejka wszystkim-pomachałem im a Tapczanowi dałem całusa w policzek-nie mogę się doczekać jutrzejszej imprezy
-Czyli mamy rozumieć że nasz grzeczny Deku się nawali?- spytała Mina
-Czy ja wiem...-nie koniecznie chciałem pić bo wiem że źle to się dla mnie skończy- chociaż znając was i moje życie to jak sam tego nie zrobię to sami we mnie wlejecie alkohol- wszyscy przytakneli twierdząco głową
-Sam rozumiesz Midobro muszę cię kiedyś zobaczyć upitego a nie będę czekać do waszego wesela-stwierdził Kirishima
-A ty juz nie jesteś zazdrosnyyyyyyy...- Kirishima spojrzał na Denkiego wzrokiem który napewno nie oznaczał nic dobrego
-O kogo zazdrosny? Kiri.....
-JA?! o nikogo
-O Bakugou- wypałił Denki a Eijirou się zaczerwienił
-Denki KURWa
-JAK TO KURWA O MNIE NO CHYBA WAS COŚ JEBŁO!!!!!!
-JUŻ NIE.... ale byłem....- to stad to dziwne zachowanie Kirishimy... ale jeśli on sie tak zachowywał bo był zazdrosny to Uraraka... też...o mój BOŻE- lecz stwierdziłem że to bez sensu bo kocha kogoś innego.... ja tez sobie kogoś kiedyś znajdę ale to kwestia czasu... zresztą nie ma co roztrząsać tematu
-Kiri to było takie męskie
-OKEJ UZNAM ŻE DALEJ TEGO NIE WIEM... lecz stwierdzam ze twoje aktualne zachowanie w tej sytuacji naprawdę jest godne pochwały
SKIP TIME (sobota 17)
AH za 3 godziny zaczyna się impreza, aktualnie siedzę u Kcchana i czekamy aż Bkusquad przyjdzie z alko i jakąś niespodzianką.... juz się boje.
-Wiesz kochanie bo mamy tak z 3 godzinki... i może moglibyśmy...-zaczął napaleniec
-NIE NIE i jeszcze raz NIE
-No weź będę delikatny... proszę
-Kochanie moje.... jak ja mowię nie to oznacza nie kumasz czacze?
-mhm....
-To super git fajnie wow-nagle rozległ się dzwonek do drzwi
-WŁAŹCIE
-Musisz się tak drzeć?
-A żebyś wiedział
-HEJKA-krzykneli wszyscy
-Hej
-Mamy super towar
-Pokaż
-No to tak... Adam Mickiewiecz, Żubrówka, Soplica
-Soczek Kubuś- krzyknął Denki
-TAk tak... Red Bull
-Doda ci skrzyyyyydeł- nie mogłem sie powstrzymać
-HAh dwie zgrzewki Lecha i Żywca
-A ta wasza niespodzianka?-zapytałem się... no bo ile można czekać
-O! no własnie mamy...
-HERA KOKA HASH LSD- nagle wypalił Denki a że piosenke znałem to dokończyłem
-TA ZABAWA PO NOCACH SIĘ ŚNI
-LSD HERA KOKA CZY HASH- no widze że z Denkim bardzo dobrze rozumiem
-KURWA ZAMKNIJCIE JAPY
-NO mamy kokaine
-MMMMMM będzie wciągane (bo kokaine się wciąga? dop. no nie wiem kto)
Zamieniliśmy jeszcze kilka zdań i w końcu ludzie zaczęli się zbierać, przyszło naprawde dużo ludzi. I się zaczęło a ja się napiłem... i naćpałem.
Na imprezie naprawde dużo się działo ale że ja pierwszy raz robiłem takie rzeczy to i ja odwaliłem najwieksze głupoty...
Siedziałem grzecznie na kanapie ale zauważyłem piękną rzecz.... podszedłem do tego
-Ale jesteś ciepły... i taki mmm... twardy mmmm.... O! biedronka- podszedłem do mojej wybranki życiowej- Ale ty jesteś ślicznjsbchdhbwhh- i się na nią zrzygałem- JEJU ja naprawdenie chciałem... ja przepraszam naprawde ja...- zacząłem płakać, ja ją chyba zabiłem. Postanowiłem ją uratować jak prawdziwy bohater, wziąłem ją na ręce i wyszedłem na balkon-Lec moja kochana biedroneczko... nfdjdhjhewju- i znowu się zrzygałem na nią na czarnego kota który był na balkonie sąsiadów i na człowieka który akurat szedł chodnikiem-PRZEPRASZAJCNSDJU!!!!- rzyg.
Postanowiłem pójść juz spac, wszedłem do pokoju i zobaczyłem miłość mojego zycia...LAMPKA NOCNA, wziłem ją na ręce i położyłem sie na łóżku obok jakiegoś starego gnomu. Którego oczywiście zrzuciłem. Przytuliłem moja lampkę, ale nie mogłem się jakoś ułożyć ... ona była przywiązana do ściany. Pociągnąłem mocno i chyba coś wie urwało bo było mi łatwiej się ułozyć.
Po chwili zasnąłem wtulając sie w moją ślicznotke.
*****************************************
OKEJ ja nie wiem czy jest ten rozdział dobrze zrobiony... ale uznajmy że jest ok. MIŁEGO ZAKOŃCZENIA ROKU :)
CZYTASZ
Jak spróbowałem go pokochać. [BakuDeku] //ZAWIESZONE/WOLNE PISANIE//
Fanfiction•18+ •przekleństwa •jak nie lubisz tego shipu, to lepiej nie czytaj •wolne pisanie Aktualnie stwierdzam że ta książka to dno, chyba nie nadaje się do pisania this, jakoś to źle brzmi i tak dalej. Ale z drugiej strony to moja pierwsza dłuższa książk...