18

1.1K 39 8
                                    

Rano gdy się obudziliśmy leżeliśmy jeszcze w łóżku i okazywaliśmy sobie czułości, ale niestety musieliśmy już wstawać aby naszykować się do szkoły, wybrałem ubrania jakie ubiorę ,postawiłem na czarne rurki , biały zwykły t-shirt i na to katanę , gdy każdy był gotowy zaczęliśmy się zbierać do auta, ja usiadłem z przodu koło Kooka a Jin z Namjoonem razem z tyłu , rozmawialiśmy przez całą drogę do szkoły i zaś pojawiły mi się myśl z nocy ale przekonam się za chwilę jak to będzie. Wysiedliśmy z auta i Jungkook chwycił mnie za rękę ,odrazu się uśmiechnęłem ponieważ najwidoczniej nie chce się ukrywać, weszliśmy przez bramę i kiedy  przeszliśmy było dużo osób w tym Lisa , po chwili poczułem jak kook puszcza moją rękę gdy ludzie zaczęli się gapić , nie wiem wstydzi się czy co? Popatrzyłem się na niego ale on nie zwrócił na mnie uwagi tylko poszedł do przodu już beze mnie. Nie wiem co jest grane przecież przed chwilą było wszystko dobrze uśmiechał się do mnie i trzymał za rękę to o co chodzi ? Postanowiłem się nie przejmować, popatrzyłem się na Jina a on mi pokazał abym się nie przejmował ,pożegnał się z Joonem i ruszyliśmy do szkoły po drodze napotykając Tae i weszliśmy do szkoły idąc pod klasę, dalej miałem to w głowie dlaczego tak Jungkook się zachował, ale postanowiłem z nim pogadać po lekcji. Gdy lekcja się skończyła , która bardzo mi się dłużyła postanowiłem go poszukać , oznajmiłem Jinowi i Tae że idę i ruszyłem, chodziłem po całej szkole aż minęliśmy się na korytarzu i zatrzymałem go chcąc pogadać .

-poczekaj, chce pogadać - trzymałem go za rękę
- nie mam teraz czasu- nawet nie mnie nie spojrzał

Zabolało , co się zmieniło od rana ? Przecież było dobrze , przeszliśmy tylko przez bramę szkoły i wszystko się zjebało ale czemu?

- ok - odpowiedziałem tylko i ruszyłem przed siebie nie będę się przed nim płaszczyć nie chce gadać to nie , chce być wobec mnie obojętny to niech będzie, nie będę się prosić też będę dla niego taki jak on dla mnie.

Wróciłem do przyjaciół i z nimi siedziałem pytali się dlaczego jestem przygnębiony ale nie będę im głowy zawracać. Gdy zadzwonił dzwonek weszliśmy do klasy i zaczęła się kolejna lekcja, na której nie mogłem się skupić.

Przez dwie resztę lekcje było tak samo nie odzywałem się do Kooka na przerwach tak jak on do mnie było mi przykro, co się zmieniło od wczoraj nie mam pojęcia, kiedy znaleźliśmy się na stołówce byliśmy skazani na siedzenie koło siebie nie to że mi przeszkadza , chociaż teraz zaczął do mnie się odzywać kook pytając się jak było na lekcjach ja odpowiadałem krótko że w porządku i się odwracałem, nie mam zamiaru gadać z nim wtedy kiedy on chce i nie chciał gadać wcześniej teraz ja nie chcę z nim gadać, ale gdy chwycił mnie za rękę i zaczął mi ja ściskać jednak uległem i kiedy zaczynał do mnie mówić odpowiadałem i rozmawiałem normalnie, nie potrafiłem się na niego długo gniewać. Przez całą przerwę siedzieliśmy i się śmialiśmy dopóki nie zadzwonił dzwonek pożegnałem się z nim pocałunkiem i ruszyłem na lekcje. Mam nadzieję że już nie będzie tak jak wcześniej nie miałem pojęcia co się działo muszę z nim w domu pogadać czemu tak się zachowywał, na lekcji już się skupiałem ponieważ wiedziałem że już jest raczej dobrze i bardzo szybko oni minęła wyszedłem z przyjaciółmi z klasy i Jin powiedział że indziej do Namjoona , więc z Tae ruszyliśmy na podwórko i usiedliśmy na ławce.

- No więc Tae co się dzieje między tobą a Hoseokiem, widziałem wczoraj że zachowujecie się jak para ?
-Ahh....to spędzamy dużo czasu razem, i od niedawna nie boimy się pocałować ale nic między nami nie ma, mimo że chciałbym ale nic na to nie wskazuje
- Nie bój się napewno zapyta za niedługo cię o chodzenie
- Mam nadzieję bo nie oszukujmy się ma duże powodzenie i może mu się spodobać ktoś inny i go stracę a naprawdę go polubiłem
- tak ma ale to ty mu wpadłeś w oko Tae
-no nie wiem ale dobra a jak tam ty z kookiem ?
- nie wiem , wszystko było dobrze do rana ale kiedy tylko przeszliśmy przez bramę szkoły nie rozmawiał ze mną a kiedy chciałem z nim pogadać powiedział ze nie ma czasu nawet na mnie nie patrząc a później na stołówce zaś normalnie się zachowywał rozmawiał ze mną i całował więc nie wiem co mam myśleć
- może daj mu się przyzwyczaić przecież wiesz jaki on był że nie był w związku i musi się do tego przyzwyczaić
-racja , może muszę dać się mu z tym wszystkim przyzwyczaić
- będzie dobrze
- tak wiem

Moją uwagę skupiła para która wyszła był to kook z Lisa przyglądałem się im ale oni mnie chyba nie zauważyli bo byliśmy trochę daleko od siebie Jungkook odpalił papierosa a Lisa się do niego przytuliła i pocałowała w policzek, nie powiem zabolał mnie ten widok czemu jej nie odepchnął , nie powiedział czegoś ,Tae również to zauważył i odrazu mnie przytulił było mi przykro chciało mi się płakać ale nie chciałem tego pokazywać wstałem z ławki wcześniej odsuwając się od Tae pokazując że jest wszystko dobrze
Żeby wejść do szkoły musiałem ich minąć więc wzięłem głęboki wdech i ruszyłem z Tae kiedy miałem się już z nim mijać zobaczył mnie i się uśmiechnął ale ja udawałem, że rozmawiam z Tae widziałem jak momentalnie jego mimika twarzy zmienia się na smutniejszy bolało mnie to ale mnie też to boli  jak on się zachowuje. Nie miałem zamiaru się do niego odzywać przez najbliższy czas, może zachowuje się dziecinnie ale on zachowuje się tak samo.
Przez resztę szkoły się do siebie nie odzywaliśmy nawet jak mijaliśmy się na przerwach widziałem tylko do niego przyklejoną do niego Lisę, trudno wytrzymam i nie zamierzam tak szybko odpuścić nie dam się tak traktować nie jestem zabawką żeby mógł sobie wybierać kiedy chce ze mną rozmawiać a po kątach przytulać się z Lisą. Zajęcia kończyliśmy tak samo więc napewno bym jechał z nim ale nie miałem zamiaru z nim jechać Jin już siedział w aucie wcześniej mówiłem mu że ja się przejdę bo po drodze sobie wszystko przemyśle i dobrze mi to zrobi on się zgodził, Jungkook czekał na mnie koło samochodu ja powoli się do niego zbliżałem żeby wyjść z parkingu

- Chodź czekamy tylko na ciebie - powiedział
- nie jadę z wami , przejdę się- krótko się na niego popatrzyłem i chciałem iść ale mnie zatrzymał
- co ci jest ? - ja na to prychnełem
- chyba co ci jest ? Nie mam zamiaru z tobą nigdzie jechać nawet do domu ,tak jak powiedziałem przejdę się więc mnie puść
-co ci zaś nie pasuje co ? Zawsze jakieś problemy robisz- powiedział do mnie a ja zaniemówiłem, tak myśli to teraz już nie będę mu problemów robić
- ahhh czyli uważasz ,że robię problemy tylko? To nie ja po kątach obściskuje się z Lisą
- przecież z nic z nią nie tobie tylko gadamy
- ale jakoś jak cię przytulania całuje nawet w głupi policzek ty nic z tym nie robisz
- przecież to nic takiego nie idę z nią przecież zaraz do łóżka
- ale  jak jesteś w związku nie robi się takich rzeczy z inną osobą powinieneś o tym wiedzieć chciałbyś żebym to ja był w takiej sytuacji a ty musiałbyś na to patrzeć bo mi się wydaje że nie
-masz rację nie chciałbym tego widzieć , przepraszam już nie będę
- No właśnie , dlatego się zastanów czy jesteś gotowy na związek i czy napewno chcesz to ciągnąć mimo że trwa to niecałe 3 dni ale ja nie mam zamiaru widzieć, jak przytulasz się z innymi czy nawet całują cię bo to też mnie boli
- Jimin nie mów tak , obiecuję że już tak nie będzie, jestem gotowy dlatego zapytałem cię o chodzenie, nie będę już się tak zachowywał wobec ciebie
- Nic nie mówię o zrywaniu bo kocham cię ale nie chce cierpieć, więc też się zastanów nad tym wszystkim bo nie mam zamiaru z tobą rozmawiać tylko w domu
- obiecuję że się zmienię nie będę tak robić ,nawet jutro wykrzycze że jestem zakochany w tobie ale proszę nie zmieniał do mnie nastawienia
- dobrze nie zmienię i nie musisz wykrzykiwać tylko po prosty nie ignoruj mnie
- dobrze nie będę ,przepraszam, więc teraz pojedziesz ze mną autem ? - pokiwałem głową i rozejrzałem się , dopiero po chwili ogarnęłem że wyjaśnialiśmy to na szkolnym parkingu dobrze że ludzi nie było bo nie byłoby mi potrzebne widowisko

Pociągnął mnie do siebie i pocałował a ja oddałem pocałunek tak jak mówiłem wcześniej nie potrafię długi się na niego gniewać dlatego wsiadłem do samochodu tak jak poprosił i wróciliśmy razem do domu , później w domu przez cały czas mnie całował i przytulał mówiąc jak bardzo mnie kocha a ja naprawdę już zapomniałem o całej sytuacji chciałem skupić się na nim i o naszym uczuciu. Wiedziałem , że  jutro już tak nie będzie jak dzisiaj i czułem się spokojny, że nie będzie mnie ignorował i nie pozwoli się do siebie przytulać i całować Lisie.

_________________________________
Mam nadzieję , że jesteście zadowoleni z rozdziału ☺️

My Friend's BrotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz