21

1.1K 40 11
                                    

Nadszedł wieczór imprezy ,więc zaczęłem się szykować oczywiście Jungkook siedział ze mną w pokoju i pilnował abym nie ubrał nic wyzywającego dla niego najlepiej jakbym ubrał golf i dresy. Co wybierałem ubrania on mi je wyrywał z rąk i wybierał swoje które nie nadawały się na imprezę.

- No Jungkook przestań bo muszę sie szykować ! - nie wytrzymałem i krzyknęłem
- przestanę jak ubierzesz coś normalnego a nie ! - on również krzyknął
-  na imprezę są idealne !
- nie bo będziesz tym strojem kusić innych facetów!
- nie będą i nie będę zwracać na nich uwagi, a teraz wybacz ale nie mam czasu

Zabrałem rzeczy które sobie naszykowałem czyli czarne przylegające rurki i koszule zwiewną która trochę odsłania moje obojczyki, zrobiłem lekki makijaż i wyszedłem z łazienki , gdy wszedłem do pokoju i zobaczył mnie kook , przypatrywał mi się cały czas patrząc na mnie intensywnym wzrokiem a ja jak zwykle się zarumieniłem , po chwili znalazł się przy mnie i wziął mnie na ręce a ja zapiszczałem po chwili lądując na łóżku a Jungkook nade mną i zaczął mnie całować a ja odwzajemniłem

- kook musimy przestać bo zaraz wychodzę

Jungkook mnie nie słuchał więc musiałem coś zrobić  abym mógł się wydostać , kiedy dalej się całowaliśmy  spróbowałem przewrócić go na plecy a sam usiadłem mu okrakiem na biodrach, chwycił mnie mocno za biodra i przeniósł na pośladki , ja coraz bardziej go całując ,dotykałem go po klatce piersiowej , aż musiałem się przełamać i przejechałem po jego męskości a on jęknął i ścisnął mój tyłek , po chwili otarłem się o niego i poczułem jego rosnący problem i już wiedziałem żeby się wycofać , całowaliśmy się coraz bardziej aż gdy rozluźnił trochę uścisk to szybko wstałem.

- No Jungkook było miło ale ja już wychodzę , paaa skarbie - krzyknęłem i uciekłem

- wracaj tu! - usłyszałem jeszcze tylko jak krzyczy ,a ja się zaśmiałem

Kiedy zszedłem na dół na dole już czekali chłopcy

- przepraszam , że musieliście czekać ale kook nie chciał mnie puścić
- jest okej , nas też ledwo wypuścili- powiedział Tae.

Gotowi i zebrani wyszliśmy z domu , wcześniej zamawiając taksówkę , do klubu jechaliśmy jakieś dwadzieścia minut. Wysiedliśmy z taksówki i weszliśmy do środka , usłyszeliśmy od razu głośną muzykę i ruszyliśmy na parkiet , tańczyliśmy razem , śmialiśmy się i śpiewaliśmy jak znaliśmy tekst piosenki, bawiliśmy się tak przez długi czas dopóki się nie zmęczyliśmy i poszliśmy do wolnego stolika żeby trochę odpocząć , po chwili dosiedli się do nas kilku chłopaków pytając się wcześniej czy mogą , zgodziliśmy się i poznawaliśmy się ale dawaliśmy odrazu do zrozumienia że jesteśmy zajęci a im to nie przeszkadzało chcieli tylko razem się napić i tyle nic więcej więc nam to nie przeszkadzało , zamówili dla nas drinki i zaczęła się zabawki piliśmy , gadaliśmy i się śmialiśmy ze wszystkimi , kiedy tak się że wszystkimi śmiałem przysiad się do mnie Wanjang był nawet przystojny ale nie zwracałem na niego uwagi .

- Jak się bawisz mały ?- powiedział w moja stronę
- dobrze i nie nazywaj mnie tak - odpowiedziałem w jego stronę i się odsunęłem a on i tak się przybliżył
- a czemu ? Wiem że ci się podoba - dał mi rękę na udo i chciał ją masować ale ją zrzuciłem  i  popatrzyłem się na chłopaków  kiwając głową aby mi pomogli , chłopcy wstali a ja razem z nimi pożegnaliśmy się z nimi i wyszliśmy z tamtąd , stwierdziliśmy że wyjdziemy całkiem z klubu i pójdziemy gdzieś indziej ponieważ nie chciało nam się już tam być i bałem się że zaś mnie ten chłopak dorwie , więc ruszyliśmy do naszego sklepu gdzie sprzedawali nam alkohol aby pójść do naszej chatki aby tam się napić .

- Tylko nic nie mówcie lepiej kookowi że jakiś typek mnie zaczepiał bo mi spokoju nie da okej ? - powiedziałem w stronę chłopaków
- spoko nic nie powiemy , ogólnie nie mówimy im co robiliśmy dzisiejszego wieczoru chłopcy- powiedział Tae
- niech będzie dzisiejszy wieczór będzie tylko nasz - zasugerował Jin
- No tylko może dajmy znać chłopakom że nie muszą po nas przyjeżdżać do klubu i tyle - powiedziałem i stanęłem zaraz przed sklepem żebyśmy tylko napisali. Oczywiście musiałem sobie pożartować z Jeona.

 Oczywiście musiałem sobie pożartować z Jeona

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Odczytałem jego wiadomość i schowałem telefon i weszliśmy do sklepu i kupiliśmy kilka piw oraz soju aby się najebać dzisiejszego wieczoru , bo mamy luźny wieczór od chłopów , wzięliśmy to co chcieliśmy i ruszyliśmy do kasy , na nasze szczęście był...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Odczytałem jego wiadomość i schowałem telefon i weszliśmy do sklepu i kupiliśmy kilka piw oraz soju aby się najebać dzisiejszego wieczoru , bo mamy luźny wieczór od chłopów , wzięliśmy to co chcieliśmy i ruszyliśmy do kasy , na nasze szczęście był ten sam chłopak co nam sprzedaje alkohol więc i tym razem nie było żadnego problemu. Po wyjściu z sklepu ruszyliśmy w stronę chatki gdzie droga będzie nam zajmować z pół godziny więc gadaliśmy i śmialiśmy się ze wszystkiego więc szybko minęła nam droga i byliśmy już pod chatką.

Weszliśmy do środka i wyciągnęliśmy z siatki nasze zakupy usiedliśmy na leżakach i zaczęliśmy pić , nie piliśmy szybko bo przecież mieliśmy na to całą noc , tańczyliśmy , wygłupialiśmy się i się śmialiśmy , postanowiliśmy porobić sobie kilka fotek na pamiątkę. Bardzo nam się podobało spędzony razem tak czas przez to że dawno razem sami nie byliśmy i się tak świetnie nie bawiliśmy.
Oczywiście chłopaki próbowali do nas się dobijać ale wyłączyliśmy telefony abyśmy mieli spokój, więc czuje że będziemy mieli opierdziel ale trudno dla dobrej zabawy niczego nie żałowaliśmy.

My Friend's BrotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz