7

1.6K 55 3
                                    

Po śniadaniu postanowiliśmy posprzątać po wczorajszej imprezie , dobrze że nie było tak dużo ogarniania bo sprzątanie na kaca to zły pomysł.

Po ogarnięciu domu postanowiłem sam siebie ogarnąć , więc ruszyłem po swoje ubrania do pokoju Jina i później do łazienki. Gdy już się odświeżyłem, wróciłem do reszty , którzy siedzieli w salonie i oglądali jakiś film akcji. Usiadłem koło Jina i tak leżeliśmy przez jakiś czas dopóki nie zaburczało mi w brzuchu

-jestem głodny- powiedziałem po chwili
-to idź sobie coś zrób, mały-odpowiedział mi kook
- nie chce mi się , idź mi coś zrób
-haha , chyba coś ci się pomyliło masz ręce to sobie idź
- no ale ja jestem gościem ,więc powinieneś iść mi zrobić
- ooo a od kiedy ty się czujesz jak gość a nie jak u siebie co ?
- no dobra , no ale możesz iść mi zrobić , proszę
- łoo chyba serio musisz być głodny jak już mnie prosisz
- tak jestem bardzo bardzo głodny więc idź mi rób jedzenie
- dobra tylko nie rządź się tak bo zmienię zdanie lub dodam ci jakaś trutkę do jedzenia
- ok , będę już cicho ale idź rób mi jedzenie
- agh, co ja z tobą mam
- jeszcze herbatę możesz mi zrobić
- jeszcze jakieś życzenia ?
- nie to już chyba wszystko , dzięki

Jungkook wstał i poszedł zrobić jakieś jedzenie , a po chwili poszedł mu pomóc Namjoon , więc siedziałem sam z Jinem

- i jak tam z Namjoonem pogadaliście sobie ?
- tak było bardzo fajnie , ale to ci opowiem jak będziemy sami
- dobra , nie mogę się doczekać
- a ty z kookiem to co ?
- co ?
-No co między wami zaszło
- nic nie zaszło , co miało zajść?
- no wiesz po tym co widziałem rano to mogę mieć dużo wyjaśnień
- to nic po prostu się wygłupialiśmy i tyle
- dobra niech ci będzie , ale nie odpuszczę tak szybko tematu

Gdy skończyliśmy gadać pojawili się chłopcy z jedzeniem i odrazu zaczęłem je jeść . Jak zjedliśmy Namjoon powiedział , że musi już iść , a my dalej oglądaliśmy i tak przeminął nam cały dzień . Pod wieczór Jin powiedział , że się źle czuje i pójdzie się położyć , a ja zostałem sam z kookiem....no świetnie coś w ten weekend za dużo z nim czasu spędzam .

Siedzieliśmy na kanapie w ciszy , ale oglądaliśmy więc chyba to nam nie przeszkadzało , było trochę dziwnie więc postanowiłem iść zrobić coś do jedzenia , a żeby nie wyjść na chama zapytałem się Jungkooka

-chcesz coś jeść ?
- jeśli ci się chce możesz zrobić te twoje ciastka

Moje ciastka, czyli ulubione ciastka przez naszą trójkę , kiedyś je zrobiłem bo myślałem czy czasem nie zostać cukiernikiem ale jednak to nie zawód dla mnie ale dzięki temu wymyśliłem najlepsze ciastka i od tamtej pory robię je cały czas jak mamy na nie ochotę.

- dobra , ale musisz mi pomóc to szybciej pójdzie
- dobra , to chodź

Wstał i poszedł do kuchni a ja za nim, wyjęliśmy składniki na ciastka i zaczęliśmy je robić kiedy już ciasto na ciastka były gotowe poczułem na sobie mąkę , która musiał na mnie Jungkook wysypać no debil....
Więc mu oddałem i tak zaczęła się bitwa ,a że mi to nie wystarczyło chwyciłem jajko i w niego rzuciłem , które wylądowało mu na głowie zaczęłem się z niego śmiać , ale mu raczej do śmiechu nie było .

Kiedy zobaczyłem jak chwyta całą wytłaczankę jaj zaczęłem uciekać po całej kuchni dopóki mnie nie złapał ja chciałem się wyrwać , ale wylądowaliśmy na podłodze , on zawisnął nade mną tak jak rano coś mam chyba do tego pecha. Zaczęłem go odpychać żeby uciec ale on złapał moje nadgarstki i trzymał je jedną ręką a druga wyciągał jajko z wytłaczanki i rozbił mi je na głowie

- no wiesz ty co! Jak mogłeś !

Krzyknęłem na niego , a on zaczął się że mnie śmiać i rozbił mi kolejne jajko

My Friend's BrotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz