23

1K 45 2
                                    

Przez to co wydarzyło się ostatniego dnia z Jungkookiem byliśmy bliżej, czasami się zastanawiałem czy to nie za szybko się stało ale później ta myśl uciekała, co chwilę powtarzał jak mu dobrze było i chciałby więcej ale już tak szybko się nie stanie, niech sobie teraz zaś poczeka. Przez kilka dni często spotykałem się z Jinem i Tae , opowiadaliśmy sobie co działo się przez te dni , nie chcieliśmy utracić naszego kontaktu chociaż on nigdy się nie skończy zawsze będziemy jak rodzina i na pierwszym miejscu.

W szkole oczywiście nic się nie działo, dużo osób nie wierzyli że Jungkook na poważnie jest w związku , więc dużo dziewczyn jak i chłopców próbowali go poderwać ale nie byłem o to zły ani zazdrosny bo wiedziałem , że i tak ja będę na pierwszym miejscu a on na nich nie zwraca uwagi i ich olewa. Chłopakom również dobrze się powodzi w związkach , więc jak na razie nikt nie narzeka.

-jimin....jimin!- moje przemyślenia przerwała pani od matematyki
- tak ?
- do tablicy, od pięciu minut ciebie wołam
- przepraszam , zamyśliłem się
- już do tablicy

Najgorsze co może być , pójście to tablicy nic nie rozumiejąc. Stałem na przeciwko tablicy i myślałem jak to mam rozwiązać ale przez to że się wyłączyłem z lekcji nic nie rozumiałem

- Park jedynka , siadaj - kolejna jedynka rodzice mnie zabija jak się dowiedzą , będę musiał wtedy się do nich wyprowadzić a nie chce

Usiadłem do swojej ławki  i czekałem na dzwonek , który po chwili zadzwonił. Wyszedłem z klasy z chłopakami i skierowaliśmy się do stołówki gdzie już czekali na nas chłopacy, usiedliśmy i się przywitaliśmy.

- dzisiaj jest impreza idziemy co nie ? - odezwał się Hoseok
- jasne , wreszcie się zabawimy- powiedział ucieszony kook
- takk wreszcie odpoczniemy od tej szkoły - wykrzyczał Jin
- ty pójdziesz jeśli dasz mi buziaka - od tamtej sytuacji co opowiedział nam Jin , dotrzymał swojego słowa i kary Namjoona że na prawdę Jin nie dawał się całować
-hahah ty nie zapominaj , dalej twoja kara nie została zdjęta , a i tak pójdę na imprezę z tobą luz bez - odwrócił się do swojego chłopaka i wysłał mu buziaka w powietrzu a Namjoon udał obrażonego.
Tae oczywiście chyba z Hoseokiem nie mieli problemów i widać że na prawdę się kochają mimo że to ich początki , dlatego życzę im jak najbardziej szczęścia.
- ja nie mogę iść na tą imprezę - odpowiedziałem po chwili
- czemu niby ? - zapytał się mnie Jungkook
- muszę usiąść przez ten weekend do nauki , trochę ją zaniedbałem
- ahh, to nic zostanę z tobą w domu- wiedziałem jak się cieszył na pójście na tą imprezę więc nie mam serca aby siedział ze mną w domu i się nudził
- nie , idź na imprezę wiem jak chcesz , przecież ja i tak będę się uczyć to ty się będziesz nudzić skarbie - powiedziałem i pocałowałem do w policzek.
- dobrze , ale wrócę szybko - przytulił mnie i siedzieliśmy tak do końca przerwy.

*************

Kiedy wróciłem do domu zabrałem się od razu za naukę , no i może na początku dobrze mi to wychodziło dopóki nie pojawił się kook ubrany w czarne , przylegające ubrania , które podkreślały jego umięśnioną sylwetkę. Nie potrafiłem już skupić się więc cała moją uwagę skupiłem na nim i w tej chwili siedzę mu na kolanach okrakiem i nie zamierzam jak na razie z nich złazić. Całował mnie nachalnie i żarliwie , a ja oddawałem z takim samym pożądaniem pocałunki ,kiedy przeniósł dłonie na moje pośladki byłem już całkowicie podniecony , zaczęłem się o niego ocierać
I czułem jego rosnący problem, ale ja nie byłem lepszy byłem tak samo podniecony co on. Chciałbym, aby to trwało dłużej ale musieliśmy przestać.

- K-ooki...musimy...przestać- mówiłem mu pomiędzy pocałunkami
- tak , wiem ale nie potrafię oderwać się od twoich ust

Zaczęliśmy się zaś całować, ale postanowiłem wziąć się w garść i przestać . Odsunęłam się od niego z niechęcią i wstałem

- dobra , dokończymy to kiedy indziej , a teraz idź już bo czekają na ciebie
- nie chce cię samego zostawiać , kiedy ja się będę bawić - posadził mnie ponownie na swoich kolanach
- nic mi nie będzie , pouczę się trochę i się położę , a ty masz się świetnie bawić
- postaram się wrócić szybciej
- po prostu baw się dobrze , okej ?
- okej
- no ale , też nie za dobrze ,pamiętaj
- tak wiem wiem haha- zaśmiał się i mnie pocałował ,wstałem z niego aby mógł ruszyć do wyjścia

Stanął jeszcze przy drzwiach i odwrócił się do mnie, a ja się patrzyłem czy czegoś zapomniał, ale on dalej tak stał i się na mnie patrzył

- Kocham cię Jimin- a mi serce zabiło jeszcze mocniej i popatrzyłem się na niego zarumieniony
- A ja ciebie kocham Jungkookie

Widziałem jak wychodzi szczęśliwy z pokoju , a ja usiadłem cały w skowronkach przed biurkiem i już teraz totalnie nie potrafiłem się skupić na tej nauce , więc postanowiłem porobić dwa ostatnie zadania i iść się wykąpać aby obejrzeć jakiś film czekając na chłopców.
Po nauce tak jak chciałem poszedłem się wykąpać i w międzyczasie myślałem o mojej i Jungkooka relacji , jak to wszystko idzie w dobrą stronę. Cieszyłem się z tego wszystkiego , lepszego chłopaka nie mogłem sobie znaleźć , bardzo go kocham. Kiedy wyszedłem z łazienki ruszyłem do mojego i kooka pokoju , położyłem się na łóżku z laptopem i włączyłem film , ale kiedy zaczął mnie nudzić postanowiłem go wyłączyć i położyć się spać , brakuje mi już chłopców mimo że nie ma ich tylko kilka godzin ale jednak też przydało mi się spędzenie czasu samotnie i przemyślenie kilka rzeczy. Odłożyłem laptopa na szafkę i położyłem się na łóżku w celu zaśnięcia , ale nie potrafiłem zasnąć więc tak po prostu leżałem na łóżku i patrzyłem się w sufit, nie mam pojęcia ile tak siedziałem , gdy nagle usłyszałem otwieranie drzwi wejściowych i kroki do góry, jak się okazało był to Jungkook.

- czemu nie śpisz ? - mówił trochę podchmielonym głosem
- nie mogłem spać , czekałem
-ochh skarbie ....już idę do ciebie

Zaczął się rozbierać , a ja się mu przyglądałem , kiedy został w samych bokserkach położył się obok mnie i wziął mnie w swoje ramiona oraz pocałował w głowę.

- już jestem, możesz iść spać

A ja miałem inny plan , wstałem i usiadłem mu na biodrach  całując go, oczywiście oddawał każdy pocałunek , a nawet go zdominował , smakował wódka i papierosami ale nie przeszkadzało mi to. Badaliśmy swoje ciała rękami i zatracaliśmy się w sobie.

- Mały...musimy...przestać - mówił ale dalej mnie całował
- czemu...niby nie mam ochoty przestawać
- Jak nie chcemy aby doszło do czegoś więcej powinniśmy na tym zakończyć
- a jak ja chcę ? - przestałem go całować i popatrzyłem się na niego
- tak ja też mam na ciebie wielką ochotę nawet nie masz pojęcia jaką , ale nie chce aby twój pierwszy raz był po mojej imprezie i jeszcze gdy jestem pijany wolę to zrobić z tobą w bardziej romantyczny sposób
- Umm...rozumiem - zawstydziłem się jego słowami i położyłem się obok przytulając się do jego boku.
- obiecuje , że zrobimy to , ale kiedy będzie odpowiedni czas a nie pod wpływem chwili , kochanie- przytulił mnie jeszcze bardziej- a teraz śpij mój malutki

A ja czułem jak rozpływam się przez jego słowa jak i jego dotyk , więc długo nie musiałem czekać na sen.

_______________________
Miłego wieczoru ❤️

My Friend's BrotherOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz