Mia pov
Co on tutaj robi ? No nie fair , że akurt mnie musiał spotkać ! Musze o tym zapomnieć ... i zatracić sie w pracy tak jak 3 lata temu kiedy to Charli zerwał ze mną zaraz po tym jak przespał się z Cynthią . Niech będą sobie szczęśliwi .
Weszłam do mojego biura i usiadłam na krześle . Musiałam sobie wszystko jeszcze raz przemysleć . A co jak Charli mnie szuka ? I Marcel mu wszystko powie? Ułożyłam sobie życie od nowa tak jakby go niebyło , a tu nagle pojawia się taki dupek i wszsytko niszczy ... Ja chcę zapomnieć !!
Do biura wszedł mój przełozony .
-Mia gotowa ? Zachwile masz trening - brunet podszedł do mnie - Wszystko okay? Wyglądasz jakby cię stado koni przejechało?
Tak bo mnie przejechało , a własciwie to jeden ale nadzwyczaj silny !
-Nie wszstko jest okay , z kim dzisaj ćwicze? - udałam , że wszystko jest okay , jak zwykle
-Z 4 kobietami 30 lat ... tu masz zestaw ćiczeń - Harry podał mi litę ćiczeń
-Okay idę się przebrać - wstałam i poszłam z moimi rzeczami do szatni gdzie się przebrałą w strój do ćwiczeń . Gdy wchodziłam na sale zaczepił mnie jakis gostek pytający czy prowadze usługi dla facetów. Co za dupek , kolejny dupek !
Gdy weszął na sale przeraziłam się . Były tam same 30 letnie babki , kóre chciałay same uczyć nuczyciela .... ech czeka mnie dłuuuugi dzień
***
Po skończonej pracy czekąłam na zewnątrz na Krisa . On zawsze się z późnia . Czeakałam jeszcze chile gdy nagle dostałam sms ' a :
"Od:nieznany
Od tyłu też ładnie wyglądasz "
Obejżałam się za siebie , ale nikogo nie widziałam . Zaczynałam się bać . Na dworze było już ciemno .
-No gdzie on jest - nerwowo mówiłam do siebie . Po 5 minutach podjechał czarne BMW . To Kris ... odetchnełam z ulgą . Wsiadłam do samochodu , a brunet przytulił mnie , jak zawsze się witamy .
-Już myślałam , że nieprzyjedziesz ..
-Tak wiesz chiałem zostawić Cię na pastwe losu dresiarzom
-Nawet mi onich nie wspominaj na samą ich myśl ciarki mnie przechodzą. - Kris zaczą się smiać , dla mnie nie było do śmiechu ja naprawde się ich boje . - Artur w domu ?
-Nie dzisaj nocuje u Anny ! Więc hata wolna - wiedziałam , że coś wymyslił czułam to w jego głosie
-Co znów kombinujesz? - poprawiałam sobie kucyka
-Ja absolutnie nic tylko musze zajechać do sklepu po czerwone wino - Kris skręcił w strone wielkiego sklepu , jak później się dowiedział była to hurtownia alkocholowa . Kris wysiadła i wrócił po 10 minutach z 3 butelkami wina
-Nie za dużo tego przypadkiem? - położył mi butelki na kolanach
-Gdzie tam ... ej mówił ci kotoś , że do twarzy ci z butelkami wina - zasmiałam się tylko , a Kris puścił na cały regulatro piosenki 5 seconds of summer . Uwielbiałam ten zespół.
***
Wydsiadłam z auta , a Kris wzią odemnie butelki . Zamkną drzwi i splót nasze palce tak ,że trzymał mnie teraz za rękę . Często tak robi , a ja nieprotestowałam. Weszliśmy po schodkach wprost do domu .
-No to na co masz ochotę ? - zapytałam idąc do pokoju
-Na długą gorącą kąpiel z tobą -
-HA-HA-HA bardzo smieszne - Kris to prawdziwy zboczuch
-Ale serio mówie - Kris ustał w przejściu mojego pokoju tak , że niemogłam wyjść .
-Wypuść mnie kretynie - zaczełam walić w jego tors . On mnie złapał podniusł do góry tak , że oplotłam sobie nogi wokoł niego . Zaniusł mnie do salonu i połozył na kanapie dając gorący pocałunek na mojej szyii. Odałam mu pocałaunek w usta i siadłam na jego kolanach ... Zaczeliśmy się całaować . Nigdy dotąt mnie tak nie całaował . Zniżył swoje pocałaunki do poziomu szyii i zaczą ją ssać i gryźć ... O NIEEE !!
-Ty małpo ...- zeszłam z jego kolan i pobiegłam do kuchni
-No eeejjjj ja tu kurde ci malinke robię , a ty co? - w odpowiedzi tylko się zaśmiałam . - Niebędzie tak łatwo - słyszłam jego kroki w strone kuchni . Gdy wszedł zobaczyłam , że nie ma na sobie koszulki . Jego tors był niesamowity , aż niechiałao się odrywać od niego wzroku .. Tlko niezacznij się ślinić Mia ... odwruciłam wzrok .
-Wiem ,że i tak na mnie kiedyś spojżysz - złożył pocałaunek na mojej szyii i wzią butelke wina i dwa kieliszki. Poszedł do kuchni , a ja za nim .
***
Była 22:30 gdy oglądaliśmy jakiś horror był przerazający , przeco cały film spędziałam w ramionach Krisa. On nie miał chyba nic przeciwko bo zakażdym razem gdy się bałam on przytulał mnie mocnej. Jestem z Krisem od 2 lat i bardzo go kocham , a on mnie nie wyobrażam sobie świata bez niego .
Głosno ziewnełam i ułozyłam się wygodnie w jego ramionach. Nawet nie pamiętam kiedy odpłynełam .
Obudziłam się rano w łozku Krisa co dziwne w ubraniach . To taki zboczuch , że wszystkiego mozna się po nim spodziewać.Nagle poczułam jak czyjaś reka oplata moją talię .
-I jak się spała ksieżniczko ? - spytał przez zaspany głos
-Wspaniale ... - odwruciłam się w jego stronę i dałam mu całusa w nosek on tylko lekko się usmiechną .
-Zrobię ci zaraz śniadanie , masz dzisaj wolne ? -
-Taaak co dzisaj mamy ? - zapytałam przeciągając się
-8 marca , a co za tym idzie dzień kobiet - złożył pocałaunek na moich ustach
-Ojej , to wspaniale trochę cię disaj pomęcze - zaśmiłam się - idziemy dzisiaj do galerii na zakupy
-O nieee , tylko nie zakupy - Kris stękną , na co ja się ząsmiłam . Wstałam z łóżka i poszłam do pokoju . Na stoliku nocym znalazłam wielki bukiet róż i karteczke " i love you " .
-Podobają się - Kris obją mnie z tyłu ręką i całaował po szyi
-nawt nie wiesz jak bardzo
Charli pov
Poranek jak zwykle do bani , głowa nawala mnie chlolernie po wczorajszej imprezie . Obudził mnie Marcel , czego on kurde chce !
-What? -
-Nie zgadniesz kogo ja wczoraj spotkałaem?. - Marcel otworzył sobie i mi piwo
-No zaskocz mnie
-Spotkałąem Mie ! - na te słowa zadławiłem się piwem
-ŻE CO ?!
-Przechodziłem wczoraj obok klubu fitness i niechcący ją szurchnełem na co ta się przewaliła. Pomogłem jej wstac . Ona mnie poznała , ja bym jej nigdy nie poznał ... zmieniła sie naprawde . Już nie ubiera się na zarno nosi szpilki i zmieniła kolor włosów
-Musimy isć do tego klubu musze się z nią spotkać - szybkim ruchem wstałem z łóżka i ubraąłem spodnie i koszulkę
-Taaa i co jej powiesz " Hej Mia wtedy pijany byłem i przeleciałem Cynthie bo myśląłaem , że to ty?"
-jeśli bedzie trzeba to tak powiem ...
-Stary czy ty sam się słyszysz . Pogrążyłeś się . Stałeś się alkocholikiem - Marcel zaczą wyliczac . Tak owszem może taki jestem , ale moje życie bez Mi stało się bezsennsu . Budziłem się z myślą , że ten wypadek z Cynthią to tylko zboczony sen . Ale nie to była prawda. Gdy 3 lata temu Mia oznajmiła , ze wyprowadza się , załamałem się . Pogroążyłem się całkowicie i zaczełem pić . Teraz mam okazje , żeby ją za to przeprosić . Mam nadzieje , że przynajmniej mi wybaczy .
CZYTASZ
Na zawsze my ... 2
Teen FictionKontynuajca mojej pierwszej książki " Na zawsze ty..." . 3 lata po tym jak Charli starcił nogę . Mia i Charli już nie są razem . Mia poszłą w swój świat , a Charli nie może pogodzić się ze startą. Czy uda mu się znowu ją zdobyć? Sprawdzcie sami :*