Rozdział 10:To tylko rosół

5 1 0
                                    

Okazało się że kryjówka braci leży tam gdzie zmarł Grzękosz 
-Byłem już tu. 
-Naprawdę?
-Tak. To tutaj Polan zabił Grzękosza.
-Tego co handlował trutkami?
-Tak. Tego...
Po krótkiej rozmowie weszli do środka. Bonk wszedł do wentylacji by znaleźć pokój w którym siedzą bracia.
-Znalazłem ich kryjówkę, idziemy.
Weszli do pokoju gdzie mieli siedzieć Kędzior, Marlon i Brandon, Lecz nikogo nie było. Nagle ktoś popchnął Bonka i Mańka tak że padli na ziemię.
-Opowiemy wam co się stało. Dlaczego was ścigamy -Powiedział Kędzior.
-My z naszym ojcem produkowaliśmy trutki które zawierały nowo zrobioną chorobę. Potem nasz tato poznał Grzękosza ponieważ ten produkował inne trutki, zawierające składniki mogące przyśpieszyć efekt naszej trutki. Jak pewnie wiesz Grzękosz oszukał naszego tatę, przez co postanowił się zemścić i odebrać mu wszystko co ma. Jednak nasz ojciec przez przypadek zjadł kanapkę z naszą trutką która miała być dla Grzękosza. 
-Tylko jak ja złapałem to coś? -Szepnął Bonk.
-O, to już wiemy czego jesteś kaleką. -Zachichotał Marlon a Brandon zaczął kontynuować opowieść.
-Wtedy kiedy nasz tata zabił twoją matkę, tak naprawdę mieliśmy zabić Grzękosza. A trutka na 100% była w rosole którym wtedy się zajadaliście. Poszliśmy na układ z twoją mamą by zlikwidować ciebie i Grzękosza. Zapłaciliśmy jej a ona dodała trutki do waszej zupy. 
-Cały plan by się udał gdyby ten cwel ci nie pomógł-Powiedział Kędzior patrząc na Mańka.
Marlon, Brandon i Kędzior zapomnieli przeszukać Bonka i Mańka. Bonk wziął kawałek szkła który wcześniej miał w kieszeni, i wbił go w szyje Marlona, Po czym zaciął Kędziora w twarz.
-Uciekamy stąd! -Krzyknął Maniek.
Zaczęli uciekać z pokoju kiedy Brandon ich ścigał. Kiedy ich złapał, zaczęła się walka, podczas której wpadli do zsypu śmieci. Po wygrzebaniu się z śmieci Brandon ciągnął Bonka by nie udało mu się wyjść z zsypu. Po pewnym czasie zsyp zaczął się przechylać, lecz Brandonowi nie udało się wyjść z zsypu. Bonk i Kędzior dosłownie wypadli na ziemie.
-Uf, udało się nam -Powiedział Bonk z ulgą. 
Zauważył że Maniek siedzi bez ruchu i przegląda się czemuś
-O co chodzi?
-Zobacz
Po chwili, Maniek pokazał Bonkowi ranę z trutki.


Rosół StoryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz