Wszystkich momentalnie zamurowało, nikt już nawet nie zwracał uwagi na lampiony. Podczas całego zamieszania lider sekty GusuLan zdał sobie sprawę z tego co właśnie zrobił. Wszyscy obecni wraz z Wei Yingiem i Lan Zhanem wpatrywali się tylko w tą dwójkę. Lan Xichen był w sytuacji bez wyjścia, nie mógł się już wycofać. Nie mógł też powiedzieć, że zrobił to pod wpływem chwili. Planował to od dawna, ale gdy wreszcie to zrobił, zdał sobie sprawę z kilku rzeczy. Po pierwsze, nikt nie wiedział o ich związku. Po drugie, nigdy nie rozmawiali na tak poważne tematy jak małżeństwo. I najważniejsze, co zrobi jeśli Jiang Cheng mu odmówi. Teraz było już za późno. W końcu wyrwał się ze swoich myśli, żeby spojrzeć na partnera. Lider sekty Jiang dosłownie zastygł w miejscu. Minęła chwila zanim wydusił z siebie
- ...ja
Lan Xichen nie był w stanie powiedzieć ani słowa więcej, czekał tylko cierpliwie na odpowiedź Jiang Chenga. Po dłuższej chwili usłyszał jak lider sekty mówi coś pod nosem
- Mógłbyś powtórzyć? - zapytał niepewnie
- Muszę iść! - wykrzyczał, po czym szybkim krokiem zaczął kierować się w stronę wyjścia
Do Wei Wuxiana najszybciej dotarło to co się właśnie stało. Zaczął za nim biec, krzycząc
- Czekaj idioto!
Po tym jak patriarcha wybiegł za swoim bratem, a pokaz lampionów się skończył, zaproszeni goście zostali skierowani przez Hanguang-Juna z powrotem do środka, gdzie wymieniono już zastawę i przyniesiono drugie danie. On sam jednak poszedł porozmawiać ze swoim bratem.
Nagle Lan Jingyi z ustami pełnymi jedzenia wypalił
- Takiego obłotu spław się nie spodziewałem
Jin Ling uderzył go w ramię, na co ten wykrzyczał w bólu
- ała! co ja ci znowu zrobiłem?!
- lepiej bądź cicho!
Z drugiej strony już zdyszany Wei Ying nadal próbował dogonić brata, który przyspieszył kiedy zobaczył, że ten za nim idzie
- Powiedziałem, żebyś zaczekał! Zatrzymaj się w tej chwili!
- Życie ci niemiłe?!
- To chyba ja powinienem o to zapytać! Co ty odwalasz?!
- To nie twoja sprawa Wei Wuxian! Nie mieszaj się w to
- Może to nie moja sprawa, ale ty go tam po prostu zostawiłeś... wracaj natychmiast!
Jednak nie usłyszał odpowiedzi.
- Od kiedy jesteście razem?
- Nie jesteśmy!
- Jak to jest możliwe, że nie jesteście?!
Nie słuchając brata ani chwili dłużej, wyciągnął miecz Sandu, wskoczył na niego i odleciał, zostawiając zdezorientowanego Weia bez wyjaśnień.
Po chwili kiedy patriarcha wrócił na miejsce całego zajścia, od razu zauważył Lan Zhana i juniorów rozmawiających ze sobą.
- Ten idiota odleciał
Powiedział głośno, kiedy stanął bliżej nich. Chłopcy w pośpiechu zasalutowali obu mężczyzną, po czym szybko odeszli.
- A oni gdzie idą?
- Kazałem im zająć czymś gości, na czas kiedy nas nie będzie
Tak jak powiedział Hanguang-Jun, Lan Sizhui i Lan Jingyi poszli zająć czymś gości, natomiast Jin Ling i Ouyang Zizhen dołączyli do nich nieco później, ponieważ najpierw musieli przetransportować omdlałego, leżącego na ziemi już przez jakiś czas starszego Lana do pawilonu medycznego.
- Rozumiem. Lan Zhan, gdzie jest twój brat?
- ...
- Lan Zhan?
- ...W pawilonie bibliotecznym
- Dlaczego tam poszedł?
- Powiedział, że musi zostać sam
Po chwili dodał
- Nie chciał ze mną rozmawiać
- Daj mu trochę czasu
- Mn
Wrócili więc na salę.
***
Minęły dwie godziny i nadal nie wiedzieli, co się dzieje z Lan Xichenem. Po chwili namysłu Wei Ying powiedział
- Lan Zhan
- Mn
- Może jednak pójdziemy zobaczyć, czy z twoim bratem jest wszystko w porządku?
- ...To dobry pomysł
Kiedy jednak dotarli na miejsce, szybko pożałowali, że nie poszli do niego od razu.
Weszli po schodach, otworzyli drzwi, po czym Wei szybko je zamknął i znowu otworzył.
- Lan er-gege
- ...Tak, Wei Ying?
- Widzisz to samo co ja, czy mam zwidy?
- ...
Pośród wielkiego bałaganu, w samym środku pawilonu bibliotecznego zastali pijanego do nieprzytomności lidera sekty GusuLan.
***
Mamy to!
Podobało się?
Jiang Cheng nam uciekł xD
W następnym rozdziale zobaczymy co zrobią Wei Ying i Lan Zhan, żeby Lan Qiren po raz kolejny nie dostał zawału :p
Ciekawe, czy ogarną jakoś Lan Xichena XD
Następny rozdział postaram się dodać w miarę szybko, także do następnego<3
CZYTASZ
MDZS/ W pogoni za szczęściem
RomanceAkcja dzieje się chwilę po wydarzeniach w świątyni Guanyin. W Zaciszu Obłoków odbywa się wielkie wesele, więc między chwilami szczęścia nie zabraknie oczywiście konfliktów. Jedno wydarzenie zapoczątkuje nowe przygody naszych bohaterów.