Możesz mi zaufać

5.5K 102 26
                                    

Nie spałam całą noc. Miałam wrażenie, że cały czas ktoś mnie obserwuje, oraz chce mi zrobić krzywdę. Na dodatek moje myśli zadręczała rozmowa z Jamesem i ten pocałunek! Około godziny 4:30 wstałam i wzięłam krótką kąpiel po czym poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie. Gdy zjadłam, wróciłam do pokoju i zrobiłam lekki makijaż, aby zakryć wory pod oczami. Do godziny 7 przeglądałam social media. Gdy ujrzałam samochód zza okna, zabrałam torbę i leniwie opuściłam dom i zjawiłam się w aucie rudowłosej.

- wyglądasz okropnie - usłyszałam od razu gdy zamknęłam drzwi. Spojrzałam na przyjaciółkę i uśmiechnęłam się leniwie.

- dzięki - skrzywiłam się - możemy ruszać? - zapytałam

- jasne - 10 minut później znalazłyśmy się pod szkołą. Ashley poszła do sklepu więc rozdzieliłyśmy się. Szłam w samotności korytarzem prosto do szafki, ale nie nacieszyłam się spokojem ponieważ obok mnie zjawił się Tony. Wyglądał inaczej. Swoje blond włosy przefarbował na czarne, które były inaczej zaczesane niż zazwyczaj. Jego styl ubierania mało się zmienił. Te same jeansy co zwykle, zwykła biała koszulka, a na niej rozpięta koszula w kratę. Jego wyraz twarzy był oschły. Po karku przeszedł mnie dreszcz.

- czego chcesz? - zatrzymałam się, co również uczynił Tony.

- dałem ci szanse wrócenia do mnie. Chciałem po dobroci. Wybrałaś tego dupka Arona, więc pożałujesz tego, tak samo jak on tego że mi ciebie odbił - szepnął mi do ucha po czym ruszył pewnym krokiem przed siebie. Stałam tam jak słup.

- coś sie stało? - obok mnie stała Lila, Ashley i Aron - wyglądasz jakbyś ducha zobaczyła.

- nic się nie stało, możemy iść na lekcje - uśmiechnęłam się krzywo i ruszyłam przed siebie, a za mną przyjaciele.

Lekcja minęła dosyć szybko, więc od razu gdy wyszłam zaczęłam rozglądać się za Tonym. Poczułam jak ktoś za mną staje. Spięłam się. Ktoś położył ręce na moich ramionach i przyciągnął do siebie.

- Cassie, wiesz że możesz mi zaufać? - usłyszałam ciepły głos Arona - powiedz, co się stało? Znowu Tony? - gdy usłyszałam to imię, po moich plecach przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Nie odpowiedziałam. Staliśmy przytuleni do siebie, patrząc na beztrosko rozmawiających i roześmianych ludzi.

- dlaczego taki jesteś?

- to znaczy? - zapytał.

- na początku naszej znajomości, kiedy cie pocałowałam byłeś wredny. Teraz jesteś inny. Miły. Dlaczego? - rozwinęłam pytanie. Chłopak zastanowił się chwile.

- myślałem że jesteś tak samo pusta jak te inne laski od nas ze szkoły. Ale jesteś inna. Nie udajesz kogoś innego - odpowiedział i przybliżył się do mnie. Patrzyliśmy w swoje oczy. Dzieliły nas centymetry. Moje serce biło jak szalone gdy miał mnie pocałować, ale jednak tego nie zrobił.

Ktoś z całej siły uderzył go w twarz. Stracił przytomność. Kucnęłam przy blondynie i próbowałam go wybudzić. Morze słonych łez leciały prosto na twarz chłopaka. Ludzie zebrali się w około mnie, Arona i Tonego. Przez łzy obraz rozmazywał mi się przed oczami, ale widziałam nauczyciela geografii obok Arona. Ashley i Lila odciągnęły mnie od miejsca zdarzenia. Gdy przyjechała karetka wybuchłam większym płaczem. Ten obraz zostanie mi długo w pamięci: nieprzytomny Aron, Tony i karetka.

—————

Niestety nie mogłam wyjść ze szkoły i pojechać od razu do Arona, dlatego dopiero teraz wsiadam razem z Ashley i Lilą do samochodu rudej. Tony został zawieszony przez dyrektora, a co będzie później, czas pokaże.

Oparłam głowę o szybę samochodu i skupiłam się na drodze jaką mijaliśmy. Dziewczyny siedziały cicho, a z radia cicho grała muzyka.
Gdy w końcu dojechaliśmy, szybko wyszłam z samochodu i nie czekając na dziewczyny, skierowałam się do szpitala. Na recepcji powiedziałam że jestem siostrą Arona bo inaczej nie wpuściliby mnie. Skierowałam się do sali i gdy ujrzałam przytomnego chłopaka od razu mi ulżyło. Nie wyglądał dobrze ale tyle dobrego że był przytomny.

////////////

Wybaczcie za tak długą nieobecność. Nie mam nic na usprawiedliwienie wiec przepraszam was. Rozdział co prawda krótki ale chciałam jak najszybciej go opublikować. Do następnego

Nie wygrasz ze mną skarbieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz