[Pov] Stiles
Od mojego wyjazdu z Beacon Hills minęło dziewięć miesięcy... Każdego dnia zastanawiam się co się dzieje z moim tatą i przyjaciółmi... Przepraszam! Byłymi przyjaciółmi. Nie mogę wybaczyć im że każdego dnia unikali mnie i wmawiali że ten głupi lisi demon nadal jest we mnie.
Dzisiejszego dnia postanowiłem pobiegać w lesie obok mojego domu. Tak domu! Otóż przez te wszystkie miesiące znalazłem pracę i dom! Jestem z siebie bardzo dumni! Chciałbym aby mój tata zobaczył to wszystko, ale jak na razie nie ma na to szansy...
Tylko las pozwala mi się zrelaksować. To waśnie tam działo się najwięcej kiedy mieszkałem w Beacon Hills. Odkąd uciekłem nie spotkałem żadnej magicznej istoty. No może prócz jednej takiej dziewczyny... Na początku myślałem że to zwykła dziewczyna, ale z czasem jak mi zaufała to powiedziała mi że jest... Kitsune (inaczej lisem). Lisy są bardzo rzadkie. Podobno zostało ich tylko pięć na świecie...
Rin (czyli Kitsune) jest najsilniejszą z nich wszystkich. Ma piękne długie białe włosy, a na nich również długie białe uszy (które potrafi schować). Jej oczy są zawsze czerwone (nie zależnie od tego czy jest w postaci lisa, czy człowieka). Na twarzy nosi biało-czerwoną maskę lisa, a we włosy ma wpiętą czerwoną spinkę. Jej ogony również są białe z czerwonymi końcami. Ilość ogonów zależy od stopnia jej wnerwienia. Ich ilość nie przekracza dziewięciu ogonów.
Po powrocie z lasu jak zawsze zajrzałem do skrytki na listy. Zawsze mam nadzieję że ktoś do mnie coś wysłał. Jedyną osobą która zna mój adres jest Peter. Tak Peter Hale ten gbur i oszust, ale nie miałem wyboru... Nie ufam mu, ale wiem że nikomu nie wygada o miejscu mojego pobytu. Po za tym jest częścią stada Dereka i miał mi wysłać jakiś lis gdyby coś się stało.
Zdziwiło mnie kiedy zobaczyłem że w skrzynce na listy znajduje się jakiś list... I nie był to list z żadnego banku czy innego gów*a. List był od Petera...
Szybko pobiegłem do domu i otworzyłem list...
Stiles.
Nie lubię pisać listów, więc postanowiłem że będę pisał tylko kiedy będzie działo się coś niepokojącego, lub wartego uwagi...
Dowiedziałem się że twój wujek Ivan będzie miał niedługo pogrzeb. Twój ojciec próbuje wszystkich możliwych środków aby cię znaleźć i sprowadzić przynajmniej na pogrzeb.
Odbędzie się on dnia ** ** **** o godzinie 15.00 w kościele ********* ******* .
Nie tylko ojciec za tobą tęskni. Wszyscy ze stada zrozumieli swój błąd i starają się ciebie znaleźć. Nawet Derek, co mnie bardzo zdziwiło.
Zaczynają również podejrzewać że mam z tobą kontakt... Zrobili mi o to awanturę, ale udało mi się wykręcić. Nie odpisuj na ten list. Po prostu przyjedź o odpowiedniej porze.
Wyjaśnij nieporozumienia ze stadem i zostań z nimi. Bez ciebie są tylko bandom dzieciaków których łatwo jest zranić.
Peter.Po przeczytaniu listu targały mną różne emocje... Byłem smutny z powodu wujka, zdziwiony reakcją stada na moją nieobecność i na to że Petera obchodzą przyjaciele Dereka i sam Derek, oraz smutny, bo wiedziałem że nie będzie łatwo z nimi porozmawiać.
Podjąłem decyzję! Nie wiem czy będę żałował czy nie, ale to nie ważne... Wracam do Beacon Hills, ale tylko na pogrzeb! Później się zmyję i wrócę tutaj. Nie chcę słuchać ich wyjaśnień to oni mnie zranili najbardziej... Mam nadzieję że nikt ze znajomych mnie nie rozpozna... Będę musiał się przebrać...
CZYTASZ
Sterek - Waiting for you
Про оборотнейStiles po opętaniu przez nogitsune postanawia odciąć się od wszystkich i wyjechać. Ma dość tego, że każdy trzyma go na dystans myśląc, że jakaś część złego lisa dalej w nim jest i w każdej chwili będzie próbowała ponownie zaatakować. Chłopak nie wie...