(Start: 17 sierpień 2021, 23:15)
Pov: Dream
Czekałem przed kinem w galerii na George'a. Po chwili zauważyłem bruneta zdyszanego przed sobą.
- Co ty ocean spokojny przepłynąłeś? - zażartowałem.
- TYPIE, PRZEBIEGŁEM JAKIEŚ DWA KILOMETRY Z BUTA. - powiedział.
- Dobra, złość piękności szkodzi. Chodźmy. - zabrałem jego ręke i weszliśmy na teren kina.
- Tak wogule na co my idziemy? - spytał.
- Los zdecyduje co mamy zobaczyć. - wzruszyłem ramionami.
Gdy byliśmy przy kasie, chłopak zapłacił i poszliśmy dalej. Kupiliśmy po dwie porcje nachosów z salsą i weszliśmy do środka sali.
Oczywiście był to horror, obaj kochamy horrory, ale ten był dość...
Brutalny.
Miałem ochotę krzyknąć "obrzydziłeś mi salse, szmato". Ale nie chciałem pauć seansu innym.
Po chwili poczułem coś na swoim ramieniu. Jak się okazało był to śpiący George.
Objąłem go i wczuwałem się w fabułę filmu.
Fabuła była na tyle nudna, że również zasnąłem, moja głowa opadła na głowę bruneta.
~~~
(Puśćcie tutaj: Afraid - The Neighbourhood)
Obudziły nas światła zapalające się po skończonym seansie.
- Wszystko przespaliśmy? - spytał.
- Było na tyle nudno, że tak. - mruknąłem.
Wstaliśmy zabierając swoje rzeczy i puste opakowania po nachosach.
- Miałeś mi coś powiedzieć, nie prawdasz? - spytałem.
- Oh, tak. Chodźmy do jakiejś kawiarni czy coś. - zaproponował.
Pokiwałem głową wywalając do śmietnika plastikowe opakowanie.
Opóściliśmy salę, po czym kino i zmierzyliśmy do najbliższej restauracji w galerii, ponieważ nie było tu kawiarni.
Padło na jakąś restaurację, gdzie przeważał czarny, a dodatki były białe. Rośliny dodawały uroku temu miejscu.
Usiadliśmy przy randomowym stoliku, po chwili podszedł do nas kelner. Obaj wzięliśmy herbatę.
Gdy kelner odszedł, George zaczął:
- No więc...
- Więc?..
- Wczoraj, jak wracałem napotkałem Cadance. Gadaliśmy chwilę aż... Wyznała mi uczucia. - wytłumaczył.
- Co?
- Jesteśmy razem, Clay. - dodał.
Czułem, że z tą Cadance będzie coś nie tak. Naprawdę bałem się o George'a.
Po chwili przyszedł kelner podając herbaty.
- Jak cię zrani, to pamiętaj, że możesz na mnie liczyć. - powiedziałem.
- Czy ty mi życzysz źle? - spytał.
- Nie, poprostu jej nie ufam. - wytłumaczyłem.
Chłopak westchnął, po czym rozmowa zeszła na totalnie inny tor.
(Koniec: 17 sierpień 2021, 23:36)
~~~
2/2
Przepraszam, że nie ma regularności rozdziałów, ale piszę dwie książki na raz.
Vote?
376 słów! (Jak są dwie części to rozdziały są krótsze, czyli jakby jedność ma prawie 700 słów jak się nie myle. Bo poprostu są podzielone i tyle).
Miłego dnia/nocy!<3
CZYTASZ
Tylko nie zapomnij • Dreamnotfound
FanficZależy mi, lecz co mam zrobić, gdy twoje serce poddało się komuś innemu? ~~~ ⚠️Okładka jest z aplikacji pinterest, nie znam autora!⚠️ ⚠️Jeśli będzie potrzeba to TW będziecie mieli na początku rozdziłów.⚠️ ⚠️KOMENTUJCIE I NIE PRZEJMUJCIE SIE SPAMEM...