Brak Techno, Wilbur?

611 41 25
                                    

— skip time — miesiąc później

Pov. Y/n

Nie widziałam Techno od dwóch tygodni.. nie raczy mi odpisać a nie ma go w domu. Miałam totalny mętlik w głowie, ale głównym pytaniem było.. gdzie on kurwa jest? Gdyby pewnie nie studia siedziałabym cały czas w domu.. martwię się o niego.
-dupek- moim jedynym zajęciem było wyzywanie go, bo mnie zostawił samą a pomagało mi się to uspokoić
-debil, kretyn, męska dziwka-
Wyzywałem go dalej leżąc na łóżku, w końcu wstałam do pozycji siedzącej a w drzwiach zobaczyłam moją matkę
-Y/n, do kogo ty gadasz?- zapytała
-Mamo! Hej!- byłam zestresowana, bo nigdy przy niej nie przeklinałam, patrzyła na mnie jak na debila.
- idź się przejść- powiedziała do mnie i wyszła z mojego pokoju. W sumie dobrze mi to zrobi!
Po 20 minutach byłam już gotowa, praktycznie wybiegłam z domu i jak 5-latek biegłam przed siebie do parku, spacerowałam tak z jakieś 10 minut aż nagle ktoś skoczył mi na plecy, na początku się przestraszyłam a gdy się obróciłam zobaczyłam mojego przyjaciela Wilbura!
-Hej!- powiedziałam głośno
- Cześć młoda! Jak się trzymasz?- Odpowiedział
-Dobrze, ale ty mieszkasz daleko stąd.. Czemu tu przyjechałeś?-
- miała to być niespodzianka, ale jak już wyszło na jaw to przyjechałem dla Ciebie-
-Awww, pamiętałeś o mnie!-
- A jakbym miał nie pamiętać o mojej przyjaciółce! Gadałem z Twoją mamą a więc się nie martw-
- W porządku~ Czekaj..- Po co z moją matką?- zapytałam
- Naprawdę nie zauważyłaś, że Twoja mama robiła coś z pokojem gościnnym?-
- a no faktycznie..- BĘDZIESZ U MNIE?- miałam straszną radochę na pysku
- Yep- Uśmiechnął się dumny z siebie. Chociaż ludzie się na mnie patrzyli jak na debila- hihi

— skip time — następny dzień 13:40 (tak, mój misterny plan to trzymanie was w niepewności, gdzie jest Techno)

Pov. Wilbur

Wpadłem na geniusz pomysł jak wkurwić Y/n, ten leń śpi, bo jest sobota, a więc to zajebista szansa dla mnie! Wziąłem kubek wody i wszedłem do pokoju Y/n, i zacząłem nagrywać, oblałem ją solidnie wodą a ta od razu wstała do pozycji siedzącej z miną jakby chciała mnie zajebać.
- WILL! JASNA DUPA!- wzięła poduszkę i zaczęła we mnie rzucać. Tylko stałem i się śmiałem, głupia mała istotka.

________________________________

Z powodu, że zbliżamy się do końca książki. Chciałabym powiedzieć, że będzie końcówka której się nie spodziewacie, ale ja debil nie umiem się rozdzielić i nawet jeżeli już pisze tą książkę „Wilbur x Reader" to nie umiem się rozdzielić o gdy pisze książkę związaną z Techno to myśle o Wilburze a gdy pisze o Wilburze to mam w łbie książkę o Techno

WEŹ MNIE KTOŚ PIERDOLNIJ, BO NIE WYRABIAM

Techno blade x reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz