Gdzie Norman i Ray mają po dziesięć lat, a czarnowłosy decyduje się wyznać przyjacielowi prawdę, czystą prawdę, tylko, że ten pierwszy to samobójczy dupek, który poddaje się znacznie wcześniej niż powinien.
TW: samookaleczanie
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Hej! Witajcie w tym fanfiku, na początku chciałam poinformować o paru rzeczach zanim przejdę do właściwej historii, mam nadzieje, że nie odbierzecie tego źle ani się nie obrazicie hihi.
Wiem, że wattpad zarówno jak i fandom tpn umarł śmiercią naturalną, wiec nie zdziwię się jak nikt tego nawet nie przeczyta tak szczerze...
Oboje chłopcy są dziećmi, nie będzie tu żadnych scen 18+ ani nic podobnego, możecie spać spokojnie, ale należy też pamiętać, że wiek 10/11 lat to jest jednak już czas kiedy jest się w miarę świadomym co się robi i jak funkcjonują pewne rzeczy w świecie. Zamiast pisać jak to piszę o namiętnym romansie między dzieciakami, pomyślcie sobie o tym jak wy zachowaliście się w tym wieku.
Ale z drugiej strony z tej racji prosiłabym też o nie rzucanie pewnych komentarzy np „kiedy się ruchają" itp, bo często zdarza mi się zauważyć takowe w książce, w której nie powinny się pojawić.
Dużo rzeczy różni się od oryginału, akcja dzieje się półtora roku przed pierwszymi wydarzeniami z mangi i anime, chłopcy mają tu ledwie dziesięć lat, a nie prawie dwanaście także keep it in mind kiedy będziecie porównywać anime z tym czymś co właśnie czytacie.
Nie będę tez ukrywać, że wiele rzeczy z oryginału uprościłam i sprowadziłam do znacznie niższego poziomu dla fabuły i jakiegoś „wątku romantycznego" jezeli mogę tak to nazwać.
UWAGA NIE INTERESUJE SIĘ JUŻ TPN OPUBLIKUJE RESZTĘ ROZDZIAŁÓW ŻEBY TO SOBIE WISIAŁO ALE NIE ODPOWIADAM ZA ILOŚĆ BLEDOW I NIEDOPATRZEŃ
