Kurier: Przesyłka dla czerwonego wkurwiającego karakana.Malum: Zapomniałam portfela jak ja mam za to zapłacić * panika*
Angel: * Podchodzi i płaci * Yolo
Malum:....
Kurier: * idzie sobie *
Malum: Dust nwm jak ci dziękować życie mi uratowałeś * leci do pokoju z paczką*
Amgel: Wisisz mi dwie stówy!
Malum: Ale przesyłka kosztowała sto sześdziesiąt.
Angel: A moje dobre serduszko czterdzieści.
CZYTASZ
Talksy z piekła rodem Hazbin Hotel
RandomNo tak.... to są talksy z piekła rodem. I co ja tu do cholery mogę napisać? Będą wszystkie postacie i wrąbę tam moją OC bo tak bo to moja książka i mi wolno i chuj wam do tego..... nie no kocham Was i tak.