No tak.... to są talksy z piekła rodem. I co ja tu do cholery mogę napisać? Będą wszystkie postacie i wrąbę tam moją OC bo tak bo to moja książka i mi wolno i chuj wam do tego..... nie no kocham Was i tak.
Vaggie: Mam was dosyć. Jakim códem gdy wam zakazujemy czegoś wy znajdujecie sobie inne zajęcie które wku#wia nas jeszcze bardziej???? * ta to już na granicy jest*
Angel: Przeciesz nic złego nie zrobiliśmy...
Vaggie: NIC ZŁEGO???? Zniszczyliście sypialnie spalić prawie sanon wam sie udało, użądzanie imprez gdy nas nie ma tez nie jest dobre! Tak samo jak jaranie bójki pranki wandalizm, porno ( głównie do Angela) uchlanie sie do nieprzytomności niszczenie mienia i denerwowanie nas też!
Malum: Ale zawsze sie to jakoś naprawia.
Vaggie:* głęboki wdech* Słuchajcie mała głowa gdybyście to robili nam. Ale zaczepianie sir wężyka, wkurzanie Valentino irytowanie Alastora nie prowadzi do niczego dobrego.
Malum: Zampomniałaś o okradaniu Lucysia.
Vaggie: To też ... Czekaj co wy zrobiliście???
*Z serii gdy nudzi ci sie na lekcji*
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
