Rozdział 15. Pan Stark jest dobrym człowiekiem

653 30 5
                                    

Pov. Maddy

Tony Stark zdecydował, że zostanie w mieście do następnego tygodnia, więc w ten weekend będzie mógł pomóc Peterowi mi i Nedowi. Nadal nie zorientowali się, dlaczego doktor Octavius ​​tak łatwo pozwolił Peterowi uciec. Tony zabrał strój Parkera po wyjściu ze szpitala w poniedziałek wieczorem, aby go sprawdzić i upewnić się, że nic się nie stało.

Oczywiście w ten piątek, kiedy we trójkę planowaliśmy wybrać się do apartamentu pana Starka na Manhattanie, on sam zadzwonił do Petera, aby powiedzieć mu, że znalazł coś...niezwykłego w systemie jego stroju. Ja, Peter i Ned pojechaliśmy metrem, aż na Manhattan (to była niezła podróż), a następnie przeszliśmy resztę drogi do apartamentu Tony'ego.

Znajdował się na szczycie całkiem ładnego budynku mieszkalnego, znacznie ładniejszego niż te, w których wszyscy mieszkaliśmy, a do penthouse'u można było dostać się prywatną windą. Ned i Peter gapili się przez cały czas, nigdy przedtem nigdzie nie byli tak zafascynowani. Uważałam, że ​​to trochę przesadne, ale musiałam przyznać, że nie miałabym nic przeciwko mieszkaniu w takim miejscu.

Kiedy winda zatrzymała się, a drzwi się otworzyły, zobaczyliśmy wspaniały widok na Nowy Jork przez duże okna na przeciwległej ścianie. Główny pokój był przestronny i mieścił kilka białych kanap i foteli, sześćdziesięciocalowy telewizor plazmowy, a nawet fortepian. Czy Tony Stark w ogóle grał na pianinie? Postanowiłam nie myśleć o tym za dużo.

Wydawało się, że Tony'ego nie ma, kiedy weszliśmy do pokoju, więc Peter odchrząknął i zawołał.

– P-Panie Stark? – jego głos odbijał się od ścian penthouse'u, tworząc echo. Mieszkanie było ogromne, owszem, ale też puste. Miałam dziwne przeczucie, że Stark spędzał tu samotnie większość swoich dni.

Nagle z sąsiedniego pokoju wyszedł miliarder z uśmiechem na twarzy.

– Hej, Peter – powiedział – I towarzystwo – Ned pomachał lekko, najwyraźniej wciąż zdumiony faktem, że stał w mieszkaniu Tony'ego Starka – Więc muszę ci pokazać coś w stroju.

– Tony? Kto tu jest? – nagle pojawił się mężczyzna o czerwono-srebrnej skórze który nosił czarny trykot ze złotą peleryną...gdy przepłynął przez najbliższą ścianę. Szczęka Neda opadła, a ja nie mogłam oderwać wzroku. Peter wydawał się w większości niewzruszony.

– Tak, to jest Vision – Tony przedstawił dziwnego mężczyznę – Vision, to jest kilku moich przyjaciół. Peter jest stażystą, a jego przyjaciele przyjechali z wizytą.

– Miło was poznać – skinął głową.

Chciałam mu powiedzieć to samo, ale byłam zbyt zszokowana, by cokolwiek powiedzieć. Zamiast tego Tony powiedział nam, żebyśmy poszli za nim. Gdy szliśmy korytarzem w kierunku schodów, Ned bombardował Tony'ego pytaniami o Vision.

– To kosmita czy coś? Skąd on jest? Co to za dziwna żółta rzecz na jego głowie?

– Nie, nie kosmitą, on jest z...Ziemi, technicznie rzecz biorąc, a dziwna żółta rzecz na jego głowie to magiczny kamień – odparł. W trójkę wpatrywaliśmy się w niego – Tak, to długa historia...Opowiem to innym razem.

Weszliśmy za mężczyzną do sąsiedniego pokoju, w górę po schodach i do prawdopodobnie najładniejszego laboratorium, w jakim kiedykolwiek postawiłam stopę. Tak naprawdę nie byłam zwolenniczką nauki, to zawsze były dla mnie trudniejsze przedmioty (dzięki Bogu za Petera i Neda), ale nawet ja musiałam przyznać, że laboratorium było fajne. Właściwie to było niesamowite. Wszyscy rozglądaliśmy się dookoła z podziwem, podczas gdy Tony z zadowoleniem uśmiechał się z naszych reakcji.

|| Hanging by a Thread || Peter Parker (1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz