3

93 5 0
                                    

POV. Hinata
Myśle, że to może być przypadek. Naprawę,  przecież Tobio nie nawidzi Oikawy. Kageyama usiadł obok trenera i Torra, ze jeszcze nie zaczęli się bić to cud.
Nie wiem po co on tu w ogóle przyłaził. Nie nauczył nas nic tylko zagaduje Tobio i Ukajego.
POV. Oikawa
Hinata patrzył się cały czas na mnie jakby chciał mnie zabić. W końcu przyszedł mój kruczek. Był bardziej rozpalony niż wcześniej. Bez słowa oparł głowę o mój bark. Zacząłem go lekko głaskać po udzie. Zobaczyłem jak lekko przymyka oczy.
-Chcesz się położyć? -spytałem
-Yhm - i ułożył swoją głowę na moich kolanach. Nałożyłem mu kaptur bluzy na głowę.
-Cieplej? - spytałem z uśmiechem.
-Zdecydowanie. Kocham cię.
-Ja ciebie też słoneczko. - i zacząłem go głaskać po włosach.
-Ale wy uroczo razem wyglądacie, pasujecie do siebie. Nie wyobrażam sobie gdybyś ty był z kimś innym i Tobio też. - powiedział Ukai. Ja tylko się uśmiechnąłem i wróciłem spojrzeniem na Tobio.
W naszym kierunku zaczął iść Suga z Hinatą.
-O co chodzi chłopcy? -spytał Ukai
-Co to kurwa ma być ja się pytam. Jakim cudem Kageyama obściskuje się z Oikawa, przecież oni się nienawidzą. Po drugie dlaczego Tobio ma jego bluze po trze... - zaniemówił, bo a tej samej chwili pocałowałem mojego kruczka w czoło.
-Możesz być ciszej?! Zasnął właśnie, a od kąt bierze psychotropy to trudno u niego ze spaniem. -uśmiechnąłem się sarkastycznie.
-Obudź go, ale już w tej chwili! -rozkazał Suga
-A jak to zrobię to łaskawie się zamkniesz?
-Możliwe.
-Hej Tobiuś wstajemy myszko. Dwa debile chcą z tobą rozmawiać. -gładziłem go delikatnie po twarzy.
-Hm? O co chodzi? - spytał zaspany
Wiesz jak mi się dobrze stało.
-Wierze kotku, ale wyśpisz się jak wrócimy do domku oki?
-Yhm - dałem mu szybkiego buziaka w usta. Sam tego chciałem chociaż z drugiej strony chciałem tez wkurzyć Hinate i Suge.
-Co chcecie? -zapytał Tobiuś
-Hinata chce ci coś powiedzieć.
-No?
-No b-bo j-ja
-No
-Bo ja cię kocham Kageyama! Chęć mieć z tobą dwa psy, chomika i marze żeby nazywać się Shoyo Kageyama! -kreweta zrobiła się cała czerwona, a ja przyglądałem się tej całej dziwnej sytuacji z zaciekawieniem. Byłem ciekawy co zrobi Tobio.
-Słuchaj nie chce łamać nikomu serca, ale mam narzeczonego który jest dla mnie wszystkim, gdyby nie on i jego pomoc mnie by tu nie było. To dla niego codziennie robie rzeczy których normalnie bym nie robił.
-Ha to znaczy, ze cię zmusza do czego. Ja ci mówię Tobio, dobrze radzę odejdź od niego póki ci życie miłe. -rozwścieczył się Suga.
-Źle mnie zrozumiałeś, gdybym nie Torru bym pewnie w ogóle nie wstawał z łóżka. Mówię nie było by mnie tu pewnie.
-Ale jak to? - spytał Hinata ze szklanymi oczami.
-Jesz ze będziesz mój!!
-Ej spokój kurwa! - krzyknął Ukai
-Hinata i Suga za karę 100 okrążeń do około boiska. Jak skończycie to to posprzątacie cała hale po treningu, bez dyskusji!

Chyba już znaleźliśmy... [oikage] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz