💚 𝐂𝐇𝐀𝐏𝐓𝐄𝐑 𝟓 💚

52 5 5
                                    

💚

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

💚

Upewnij się, że przeczytał*ś piąty rozdział książki "Tylko z Tobą"

— I jak?

Usłyszał Nicky głos Madeline, kiedy on wraz z Masonem wrócili do domu po wizycie u psychologa. Nicky przeczesał dłonią swoją ciemną grzywkę, wzdychając.

— Raczej dobrze.— wymamrotał Nicky, a Mason bez żadnego słowa poszedł do swojego pokoju.

— Dobrze? Chyba niedobrze, skoro Mason tak po prostu poszedł do swojego pokoju...— wyszeptała cicho Madeline, słysząc, jak Mason zamyka drzwi swojego pokoju.

— Nie, naprawdę wszystko było dobrze. Psycholożka powiedziała, że wcale nie jest potrzebna nam druga wizyta. Wszystko sobie wyjaśniliśmy.— oznajmił z uśmiechem Nicky.— Jutro jedziemy na tor gokartowy.

— Wow. Czyli ewidentnie między wami już wszystko dobrze?— upewniła się Madeline, a Nicky pokiwał głową z uśmiechem.— No to ja zrobię sobie babski wieczór z Kenzie i Rylee.

— Cudownie.— odpowiedział Nicky i chciał odejść, jednak kobieta złapała go za nadgarstek, delikatnie zaciskając na nim swoją dłoń.— Coś się stało?

— Gdzie byłeś w nocy?— spytała szeptem, a jej warga zadrżała niespodziewanie.— Od miesiąca wychodzisz wieczorem, a wracasz w nocy. Chciałabym w końcu wtulić się w ciebie i zasnąć, nie bojąc się, że za godzinkę mnie opuścisz. Potrzebuję twojej bliskości, Nicky.

— Przecież jesteśmy blisko, skarbie.— stwierdził Nicky, łapiąc ją za jej obie dłonie.

— Wiesz, kiedy ostatnio się kochaliśmy?— spytała Madeline, a Nicky odwrócił wzrok.— Dwa tygodnie temu. Znalazłeś sobie inną? Może mnie zdradzasz? Może jest lepsza? Młodsza? Ładniejsza?

— Oczywiście, że nie. To są bzdury, Madeline.— wyszeptał Nicky, całując jej knykcie.— Szykuję niespodziankę. Powiem tyle.

— Co?— wyszeptała Madeline, kręcąc głową z niedowierzaniem.— Jeju, Nicky... Przepraszam... Tak bardzo cię przepraszam, że oskarżyłam cię o takie coś…

— Cicho. Już cicho.— wyszeptał Nicky, kładąc jej palec na ustach, posyłając jej uśmiech.— Po prostu o tym zapomnijmy, co? Wszystko ci wynagrodzę. Dzisiejszy dzień spędzimy razem.

— W porządku.— odpowiedziała Madeline, posłała mu szeroki uśmiech, po czym stanęła na palcach i ucałowała jego usta. Chwilę się całowali, do momentu, aż kobieta odsunęła się i pobiegła na górę.

— Pogodzeni?— spytał Mason, schodząc na dół, idąc do kuchni.

— Dokładnie tak. W końcu wszystko jest na swoim miejscu.— wymamrotał Nicky, dotykając swoich ust.— Dzisiaj wychodzimy. Będziecie sami z Rylee, Kenzie gdzieś poszła z Riko.

Sen o Miłości • Mason HarperOpowieści tętniące ÅŒyciem. Odkryj je teraz