8.Ból

7 1 0
                                    

Mam mroczki, błędnik popełnia błędy,
znowu czuję się przeklęty,
usta robią przekręty,
w rozmowach o mojej śmierci,
Mam morze wódki i zero uczuć w sobie,
mam w oczach pigułki i za dużo w sobie,
i nie mam jak tego wyrzucić to problem,
mój problem, co dręczy mnie jak zjawy nocne,
rozmowy z ludźmi, znowu mnie to męczy,
rozmowy z kobietą, ona ma lepsze argumenty,
bo ja nawet się nie wysilam by wygrać,
bo boję się, że nie będę w jej myślach,
Na mieście odpalam szlugi z sentymentem,
powinienem jeździć do niej z testamentem,
inaczej moja krew stanie się atramentem,
moja depresja jest już wszędzie,
chce odwiedzić Aokigahare i nocować,
nie zrozum mnie źle, to nie tak że cię nie kocham,
po prostu wiem, że znalazłaś dla siebie złego chłopca,
i mówię o sobie, bo wiesz, ja wykończę nawet sportowca,


mam dość tego, że czuje że ty masz dość mnie,
nawet nie wiesz, jak bolą twoje łzy spadające na mnie,
i mam dość świata, on jedynie wkurwia mnie,
i nawet nie wiesz, jak boli twoja miłość oddana dla mnie,


nie chce w łzach wódki, ani łez po winie,
nie chce straszyć ludzi, ani żyć na linie,
czeka mnie samobójczy spacer po zmroku,
bo nie chce kolejny raz wracać do domu,
bo widzę w nim tylko puste łóżko,
rozpłaczę się zanim będzie za późno,
i chciałbym usłyszeć twój głos,
nie mam odwagi jak mówisz "dzwoń",
chce pobyć w samotności i się zabijać,
i się zabijać, i dalej się zabijać,
nie jestem dla ciebie stworzony chyba,
i wszystko teraz dla mnie to "chyba",
bo nie przechodzi mi przez przełyk żadna myśl,
która w swoim znaczeniu jest pozytywna,

ScorpioOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz