Małgorzata
W czwartkowy poranek obudziłam się wtulona w ramionach Pawła. Elektroniczny zegar – który znajdował się na nocnej szafce — wskazał szóstą trzydzieści rano. Pomału, bez gwałtownych ruchów wymknęłam się po cichu z ramion rudego. Stojąc przy łóżku, swoimi myślami, wpatrywałam się mojemu kochankowi. W głowie analizowałam, wczorajszy dzień. Zastanawiałam się również, czy nasz seks był z miłości, czy bez zobowiązań. Praktycznie byłam zauroczona Pawłem, lecz nie nazwałabym jeszcze go swoim chłopakiem. O przelotnych związkach słyszałam różnych opinii. Moja przyjaciółka Hania – miała okazję być takim układzie. Przez to trafiła do kliniki – której pracuję z pacjentami. Opowiadała mi, jaki był jej kochanek oraz jak ją traktował. Podczas sesji teraupetycznych, zauważyłam jej cierpienie w oczach. Hania była zakochana w tym facecie. Gdy wyznała mu miłość, ten – oznajmił, że kończy z nią romans, bo nie zamierza zostawić swojej żony. Hanna usiłowała się przez to zabić. Całe szczęście, że wyszła z tej próby samobójczej. Dziś, wraz z Dagmarą i Sylwią tworzą niezłą ekipę. Razem grają siatkarskiej drużynie. Kochając się wczoraj z Pawłem, moje przyjaciółki międzyczasie — brały udział w zawodach. Jestem, ciekawa jak im poszło. Mam nadzieję, że dobrze. Wracając do Pawła – miałam nadzieję, że nie traktuje mnie z fiskiem. Nie chciałam być po raz kolejny odrzucona przez faceta. Liczyłam na Pawła, że nie zostawi mnie po tym – jak mnie rozdziewiczył. Za dużo nacierpiałam się w swoim życiu. W duchu modliłam się – aby Paweł był w tym jedynym. Czy tak będzie? Obydwoje musimy na tym zapracować. Pogrążona w myślach, narzuciłam na sobie koszulę Pawła oraz swoje majtki. Cichym krokiem wydostałam się z sypialni. W drodze do salonu weszłam do jednych z łazienek. Stercząc przy lustrze, przyglądałam się uważnie mojemu odbiciu. Na mojej głowie panował bałagan. Włosy były całe rozczochrane, a makijaż cały pomazany. Jak mam się ogarnąć, gdy się nie ma przy sobie swoich kosmetyków? – zadałam sobie pytanie, wpatrując się na szafkę – stojącą po prawej stronie umywalki. Miałam nadzieję, że w szufladach, coś znajdę, abym mogła czymś przemyć twarz. Otworzywszy środkową szufladę zauważyłam pełno perfum, kremów oraz różnych innych tubek. Wzięłam kilka do ręki. To zdecydowanie były rzeczy, używane przez kobiety. Ręce mi drżały, gdy odkładałam je na miejsce i zatrzasnęłam szufladę. Zrobiłam to trochę za głośno, przeraziłam się, że Paweł mógł to usłyszeć. Usiadłam na toalecie, wplątując palce w już i tak poczochrane włosy. Czy on kogoś ma? Czy ryzykuję skończeniem tak jak Hania? Czułam serce walące mi w piersi, łzy zamazywały mi obraz, a strach ścisnął mi gardło tak mocno, że prawie nie mogłam oddychać. Cała drżałam. W końcu wstałam i na trzęsących się nogach ruszyłam do salonu, a przynajmniej miałam nadzieję, że podążam w jego kierunku. Nie miałam pojęcia, co teraz należało zrobić. Szybkim krokiem, będąca w chaosie zmierzałam się do salonu. Będąc w tym miejscu, usiadłam na kanapie i wyciągnęłam z torebki mój telefon komórkowy. Na ekranie było sporo połączeń i wiadomości – większość z nich pochodziła od mojej siostry Joanny i Dagmary. Każda się pytała, odnośnie co zaszło- między mną a Pawłem. Nie dziwię się im, bo miały prawo być ciekawe. Nie chciało mi się odpisywać, dlatego postanowiłam zadzwonić do Dagmary i opowiedzieć jej wszystko. Kliknęłam na „ Video Rozmowa", czekając na odbiór mojej przyjaciółki Daguś odebrała po pięciu sygnałach.
CZYTASZ
" Nieprzyzwoity Romans Pana D" [+18]
RomanceKażda kobieta o zdrowych zmysłach marzy, by „ książę na białym koniu" zawładnął jej sercem. Historia o dwóch charakterach, które poznają się podczas czerwcowego wesela kuzynki Małgorzaty Losik. Gdy różne światy zderzają się że sobą, może dojść do pr...