***Miesiąc później***
Harry przez ten czas uczył się i poznawał magię i jej świat. Spotykał się Hagridem, który opowiadał mu wiele o jego rodzicach. Tak jak dowiedział się od niego, kiedy zmarli oraz o Huncwotach. Zasmucił się, bo dzisiejszy dzień dla wielu czarownic i czarodziejów jest dniem świętowania, a on nie chciał w nim uczestniczyć. Tym dniem było właśnie Halloween. Dzień poświęcenia jego rodziców. Prócz tej daty miał wiele na głowie, od treningów w Quidditcha, którymi katował go Wood, po nienawiść Malfoya, którą sam wypracował po pamiętnym dniu przyznania mu podziękowań przy profesorze Snape. Doszły do niego plotki o tym, że jego ojciec był niepocieszony jego zachowaniem, ale jakoś się tym za bardzo nie przejął.
Aktualnie siedział przy stole i starał się wyglądać normalnie, mając przed sobą tony różnych smakołyków, pod którymi uginały się stoły. Harry zjadł kilka słodyczy, tylko ze względu na to, że u Dursleyów nie miał ku temu sposobności. Kilka razy udało mu się podkraść miód albo lody, ale już raz mu się nie udało i srogo za to oberwał. Jednak teraz mimo tony lodów, lizaków, ciast, ciasteczek i wielu, wielu innych wrogów zębów na wyciągnięcie ręki, Harry jednak nie mógł nic więcej przełknąć. Siedział i smętnie patrzył w praktycznie pusty talerz. Za to Ron w ogóle nie przejął się stanem kolegi i wcinał aż mu się uszy trzęsły.
W Wielkiej Sali byli praktycznie wszyscy uczniowie Hogwartu z wyjątkiem jednej pierwszorocznej dziewczynki z Gryffindoru... mianowicie Hermiony, która siedziała samotna i wylewała łzy w łazience. Przyczyną takiego zachowania z jej strony były słowa Rona obrażające ją, a raczej jej przemądrzałość. Młody Potter westchnął z lekkim obrzydzeniem na twarz najmłodszego męskiego Weasleya, który była wręcz kolorowa od lukrów i okruszków.
- Ron, wracam do Dormitorium, będę czyta... - nie skończył, bo przez wielkie wrota Sali wpadł przerażony Quriell.
- TROLL! Troll jest w lochach! - dyrektor wstał, a uczniowie zamarli - To chyba źle. - po czym zemdlał. Upadek ciała nauczyciela wywołała reakcję łańcuchową. Wszyscy poderwali się na równe nogi z krzykiem.
- CISZA! - zagrzmiał dyrektor wzmocnionym czarem głosem. Momentalnie powróciła cisza. - Prefekci odprowadzą uczniów do Dormitorium, a nauczyciele udadzą się ze mną do... lochów. - wydarzyły się dwie rzeczy. Harry spokojnie ustawił się obok Rona, który był przerażony i to że profesor Snape umknął innym wyjściem z Sali. Zauważył to.
- Gryfoni, proszę za mną! - zawołał Percy, który był podekscytowany, gdyż w końcu miał pełną kontrolę nad małymi lwami. Uczniowie ustawili się w parach i ruszyli. Nagle brunet pociągnął Rona i wyszli z rzędu.
- Hermiona. Ona nic nie wie. - powiedział zaniepokojony.
- A co mnie...
- No chodź. - złapał go za szatę i pobiegli do łazienki dziewczyn. Gwałtownie się zatrzymali, czując smród. Szybko schowali się za kolumną i ujrzeli wielki pokraczny cień. - Chyba troll wyszedł z lochów. - szepnął.
- Idzie do łazienki dziewczyn. - jęknął Weasley.
- Chodź. - Harry zaczął iść, starając się być jak najciszej. Nagle usłyszeli pisk i uderzenie. - Hermiona! - wykrzyknął, kiedy wpadli do łazienki. Troll zniszczył połowę kabin i zamachnął się po raz kolejny, niszcząc pozostałe. Chłopcy wzięli deski zaczęli rzucaj w stwora.
- Hej przygłupie! - wykrzyknął Ron i trafił centralnie w jego małą głowę. Udało mu się zwrócić jego uwagę. Troll zaczął się odwracać, ale w tej samej chwili Hermiona również starała się uciec spod desek. Magiczne stworzenie ją zauważyło i uderzyło maczugą w umywalkę, gdzie się schowała. Dziewczyna odskoczyła. Harry podbiegł i złapał za pałkę. Troll uniósł ją, a sam wylądował na jego barkach. Zdezorientowany zielony stwór, warknął i zaczął się szamotać. Nagle różdżka, którą dzierżył młody Potter wbiła się w nos Trolla. Hermiona i Ron zmarszczyli w obrzydzeniu nosy. Potwór złapał Harrego za nogę. Chłopiec zawisł do góry nogami przed małą twarzą. Górski Troll zamachnął się pałką, ale Harry zdążył się podnieść.
CZYTASZ
Historia Opowiedziana Inaczej // Harry Potter 🔵
ФанфикOpowiadanie o treści homoseksualnej: Snarry Co by było kiedy podczas pierwszego roku Harry poczuł podczas rozmowy z Tiarą Przydziału, że musi ukryć się i być ostrożny w tym świecie... że musi poznać głębię siebie samego... że pozna czym jest prawdzi...