♡ 2 ♡

138 10 0
                                    

______________________________________

Pov. [Adrew]

Wkurzała mnie ta robota nie dość że musiałem sie uganiać z dzieciakami za dnia to jeszcze muszę pilnować metalu za nocy ja sie wogóle nie wyśpie a przecież mam córkeczke, ta praca mnie załamuje

-- no co tam nasz kochany pracowniku dniaa~ -- odparł te zdanie w dosyć "zboczony" sposób na co ja sie zdziwiłem

-- a ty przypadkiem nie powinieneś był być chory? Wkońcu to chyba ja za ciebie przejmuje zmiane, nieprawdaż? -- na to sie uśmiechną czasami zaczynał mnie przerażać

-- wiesz -- mówił to zbliżając sie do mnie na zbyt bliską odległość naszczęście od tyłu ale czy to już nie molestowanie? -- czasami trzeba zrobić sobie przerwe a szef by sie nie zgodził -- powiedział to szeptając mi do ucha na co gwautownie wstałem i sie oddaliłem na bezpieczną odległość tego za wiele - ale jak widze martwiłeś sie o moją zmiane czyli miałem racje

-- nie schlebiaj sobie, i tak nie miałem też zostawić z kim mojej córeczki -- nie wiem czy powinienem był mu o niej wspominać gdyż miał dziwne podejście do dzieci przez co niektóre sie go obawiały

-- córeczki powiadasz, ile ma lat?

-- czy to ważne? Nie musisz wiedzieć

-- nie ważne -- coś jeszcze szepną do siebie ale nie zdołałem podsłuchać co tak by sie nie domyślił

-- dlaczego tak bardzo interesują cie dzieci i czemu masz do nich takie dziwne podejście -- nie był najwidoczniej z tego pytania zadowolony ale tyle już przy nim pracuje że mam prawo wiedzieć

Gdy zaczął sie na mnie patrzeć pytająco, spojrzałem na jego kieszenie było widać coś ostrego i chyba to zauważył bo wsadził tam ręke której już nie planował wyjąć i podszedł do mnie

-- po prostu są dla mnie zagadką i sie chce dowiedzieć o nich więcej -- wychodząc z bióra rzucił na mnie znudzonym wzrokiem gdy ja zostawałem w osłupieniu, coś z nim nie gra i ja sie dowiem

(.....)

Znudzony że nic sie jeszcze nie dzieje postanowiłem poszperać w dokumentach tyle tu pracuje a ani razu nie zaglądałem do tych szafek.
Jednak nie było w nich nic interesującego gdy miałem już odpuścić i wszyskto odłożyć zauważyłem malutką koperte z kropelkami krwi....czy ktoś to wogóle widział? nie ważne, wziąłem do ręki kawałek papieru i otworzyłem a na nich urwane nagłówki z gazety

Zaginiona 5 dzieci dalej nie odnaleziona czy policja wstrzyma poszukiwania?

Okropne morderstwo w Freddy Fazbear's pizza

Morderstwa 5 dzieci podejrzewano jednego stróża dziennego jednak brak dowodów

Natomiast za tymi skrawkami znalazła sie zwinięta karteczka a na nich jakieś imiona

???? _______ 𝓬
???? _______ 𝓬
???? _______ 𝓬
???? _______ 𝓬
???? _______ 𝓬

5 imion....5 dzieci chwila czy.....

W momentalnym czasie wyserzyłem oczy tak mocno jak sie tylko da ten fioletowy bakłażan wymordował 5 niewinnych dzieci?!

-- ty chory psychopato.....a tylko ruszysz sie mojej córki --

Nie mogłem już wytrzymać postanowiłem zadzwonić do szefa i go poinformować o tym, sprawdziłem czy nie ma gdzieś jakiegoś animatronika i wziąłem sie za telefon drżącymi rękoma wybierałem numer i czekałem aż odbierze jednak ktoś przerwał mi połączenie w chwili kiedy szef sie odezwał

❀ Cóɾkɑ diɑbłɑ ❀ [ Fnaf ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz