______________________________________
Pov. [Vincent]
Obawiam sie o moją malutką perełke zachowuje sie ostatnio dziwnie, patrzy bez celu w jedno miejsce jakby potrafiła sie zawiesić
Może też ich widzi?
Nie ważne, jutro mam wolny dzień więc postanowiłem że spędze go z nią zabiore ją na lody.
Im wiecej do mnie sie przekona tym łatwiej wychowam ją na swoje podobieństwoOna jest mi przeznaczona, kocham cie moja córeczko
-- możemy porozmawiać Vin? -- jęknąłem niezadowolony, ale chwila nie było przy nim mojej Ami
-- o czym takim, i gdzie moja córeczka? -- przez to jak byłem wsciekły nie zważałem na to co mówię i dopiero po chwili ogarnołem
-- znaczy sie...
-- Vin! Zauważyłem że masz na młodą zły wpływ ciągle przychodzi do naszej pracy zamyślona albo po koszmarze
-- koszmarze? Co masz na myśli
-- śniło jej sie że kazałeś zabić jej dziecko!
Naprawde mojej Amci sie to śniło? Czy to znaczy że mój plan sie powodzi? Będe miał taką córeczke jaką chciałem?
-- naprawde? -- odpowiedziałem zadowolony
-- sądze że lepiej będzie jak ja sie nią zajme
-- nie! Ona ma być tylko moja
-- a co z twoją córką Elizabeth, ona już przestała sie liczyć? -- cofnołem sie od niego kilka kroków i dokładnie powtarzałem w myślach co powiedział
"Elizabeth, ona już przestała sie liczyć?"
-- ją również kocham, jednak nie ma tego samego zainteresowania odkąd poznała o mnie prawde....
-- a myślisz że Ami taka też nie będzie? Ciesz sie że córka ci chociaż wybaczyła -- po tym wyszedł, musze dopilnować by nie powiedział jej tego
Przynamniej nie on i nie teraz, to musze ja powiedzieć
Pov. [Ami]
Wujek Scott kazał mi popilnować animatroników bo ma niespodzianke dla mnie którą musi omówić z wujkiem Vinem
Więc poszłam do Foxy'ego wkońcu obiecałam mu że przyjde
-- hej Foxy
-- arrr kamratko, jak tam?
-- wujek scott powiedział że moge sie z wami pobawić, więc przyszłam -- powiedziałam to śmiejąc sie a on wziął mnie na barana i jak to w naszej porackiej tradycji biegaliśmy po pizzeri
-- jak sie spało
-- źle
-- dlaczego
-- miałam koszmar
-- oj o czym to -- powiedział to kładąc mnie na podłoge przy okazji budząc reszte -- wogóle jak to jest być wychowywana przez Vincenta ?
-- ja nie jestem jego córeczką, po prostu opiekuje sie mną na czas wyjazdu tatusia
-- obawiam sie że już nigdy nie wróci -- wymamrotał to ale ja usłyszałam i zaczełam płakać
Tatuś nie wróci? Naprawde?....
Nie mogłam dalej słuchać jak Foxy kłamie, tatuś zawsze powtarzał by nie ufać kłamcom ale jak Foxy mógł myślałam że jest inny.
Gdy wbiegłam do biura wujka przytuliłam sie do niego i zaczełam płakać
CZYTASZ
❀ Cóɾkɑ diɑbłɑ ❀ [ Fnaf ]
FanfictionPewnego dnia pewien naukowiec po stracie pracy zaczął pracować w pizzeri wraz z jego córeczką, jednak jego planom zaszkodzić miał jego kuzyn który pracował razem z nim w pizzeri chciał wykorzystać dziewczynke do własnych ambicji "Zabaweczka tatusi...