______________________________________
Pov. [Ami]
Gdy tylko sie uspokoiłam zaczełam sie strasznie nudzić wujek długo nie wracał ale pewnie pracował
I wtedy przypomniałam sobie o secenie liska, wiem że nie wolno sie tam nikomu zbliżać ale co jak sie czuje samotny? Chyba tak.
Nie chciałam iść tam z pustymi rączkami a rysować też mi sie nie chciało więc pomyślałam że może zakradne sie za pizzerie po kwiatuszki na wianek zdąże nazbierać ich dużo zanim ktoś zobaczy moje wyjście tak?-- wujku scott moge to toalety? -- jedyne co to tylko powiedział krótkie mhm i wrócił do papierów
Więc wyszłam z biura i szybko pobiegłam przed budynek, liczyłam troche w pośpiechu kwiatuszki ale chyba starczy, szybko zwinełam je do rączki i wróciłam do toalety gdyby wujek już tu szedł
(....)
-- gotowe -- uśmiechnełam sie zadowolona że wianeczek wyszedł tak jak tego chciałam -- może ci sie spodoba
Schowałam wianeczek za plecki i po cichu na palcach szłam w strone " pirate cove " chyba tak było, widziałam że ktoś zaczyna sie patrzeć w moją strone więc szybko weszłam do środka i udało mi sie w ostatniej chwili
Jak tylko sie obróciłam zobaczyłam przed sobą wielkiego metalowego liska
-- hej Foxy, wiem że wujcio tatuś jak każdy inny zakał mi tu wchodzić ale nikt cie nie odwiedza a pewnie czujesz sie smutno -- powiedziałam to zastanawiając sie jak założyć mu mój wianuszek
-- więc zrobiłam dla ciebie to -- wyjełam zza plecków wianuszek i powiesiłam mu na haku -- nie dam rady ci go założyć bo jesteś większy ode mnie ale sam sobie dasz rade
-- Argggg, dziękuję młoda kamratko od dzisiaj to będzie moje nowe pirackie nakrycie -- z jednej strony cieszyłam sie że robocik mnie rozumie ale z drugiej strony gdyby wujek Vin by sie dowiedział że rozmawiam z Foxy'm byłby tak samo zły jak z tym misiem
-- wiesz dlaczego wujek tak bardzo was nie lubi? -- myślałam że powie mi dlaczego jednak sie nie odezwał tylko popatrzył w inną stronę -- a dlaczego nikt ciebie nie odwiedza
-- biorą mnie za strasznego przez mój wygląd -- powiedział smutny nie wiem jak to jest ale pewnie źle, więc przytuliłam go za jego metalową nóżkę
-- ja sie ciebie nie boje -- z wielkim uśmiechem pokazałam mu mojego pluszaczka -- widzisz? Mam ciebie na rączkach a ty mnie nie
-- jesteś pewna? -- wziął mnie na ręce i zaczą sie obracać a ja zaczełam sie śmiać
-- t tak dalej jestem pewna -- po paru minutach zabawy lisek kazał mi iść do wujka by sie o mnie nie martwili ale ja chce sie dalej bawić...może wujek pozwoli mi na noc iść z nim do pracy i sie pobawić z nimi?
-- no dobrze... -- chciałam już wychodzić ale złapał mnie hakiem za koszulke
-- wróć tu jeszcze dobrze? -- kiwnełam głową na tak i pobiegłam do biura przed wujkiem Vinem
Mijały godziny za godzinami a raczej tak pokazywał zegarek wujka przy kamerach, było strasznie nudno pewnie dlatego że nie moge robić nic poza siedzeniem w biurze samej.
Jak tylko wujek skończył swoją prace ruszyliśmy w strone auta-- jak ci sie podobał dzisiejszy dzień perełko -- uśmiechnął sie radośnie zapinając mi pasy i wsiadając za kierownice
Nie wiedziałam co mu powiedzieć prawde że nudno czy skłamać że ciekawie
-- nawet fajnie -- po tych słowach ruszył autem w strone domu, po paru minutach już byliśmy wujek odpiął mi pasy i po chwili byliśmy już w domku
CZYTASZ
❀ Cóɾkɑ diɑbłɑ ❀ [ Fnaf ]
FanfictionPewnego dnia pewien naukowiec po stracie pracy zaczął pracować w pizzeri wraz z jego córeczką, jednak jego planom zaszkodzić miał jego kuzyn który pracował razem z nim w pizzeri chciał wykorzystać dziewczynke do własnych ambicji "Zabaweczka tatusi...