♡ 9 ♡

77 7 3
                                    

______________________________________

Pov. [Foxy]

Co ja narobiłem, mogłem jej tego odrazu nie mówić jakoś na spokojnie wyjaśnić

-- jaki ja jestem beznadziejny! -- powiedziałem to waląc w ścianę z całej siły

Sam zapewne bym zaaragował podobnie, wkońcu nie byłem zadowolony na wieść o tym wiecznym więzieniu w kostiumie a ona nie dość że straciła mame to jeszcze ojca i ja to mówię jej na głos! Eh

-- może słusznie że nie pozwalają mi dochodzić do dzieci -- w tym samym momencie ujrzałem jak kurtyna lekko sie porusza -- nie skradaj sie chica wiem że to ty.... -- bruknołem nie zadowolony

-- co sie stało słyszałam jakiś hałas u ciebie -- nie chciałem sie tłumaczyć bo byłem zbyt zdenerwowany i mógłbym coś palnąć więc wskazałem jej na ścianę

-- aha, nie chciałeś żeby tak wyszło ja to wiem chciałeś dla niej dobrze by nie żyła w niewiedzy jak my -- chica potrafiła zrozumieć większość spraw przez co cieszyłem sie że jednak ktoś mnie rozumie

I nie będę musiał sie martwić że zrobie komuś krzywde....wciąż pamietam te ugryzienie...

Nie zapomne ci tego grzebania przy mnie Williamie Aftonie

-- popamiętasz nas -- mówiąc to do siebie wstałem i ruszyłem za chicą do kuchni gdzie czekała na nas reszta

-- czy jeszcze do nas wróci? Ona musi znać prawde zanim mu sie uda

-- musi Bonnie musi -- spojrzałem na Freddy'ego który odpowiedział Bonnie'mu z pełną determinacją

-- przepraszam nie chciałem....

Pov. [Ami]

Byłam troche zestresowana bo wcale nia miałam planu na zabawe więc poprosiłam Chrisa by przyniósł mi piciu

Jak tylko poszedł do kuchni ja zaczełam sie rozglądać i wpadłam na jakiś pomysł nie dotyczył on naszej zabawy ale i tak będzie zabawnie

-- chyba -- powiedziałam do siebie dalej czekając na Chrisa

-- jestem, i masz napij sie

-- wiesz mam pomysł ale nie wiem czy potem Mike nie będzie zły -- widocznie był ciekawy pomysłu i troche wystraszony, ja też ale nie chciałam zasnąć

Bałam sie tego koszmaru

-- przebieżmy sie za coś strasznego i nastraszmy go

-- m może lepiej nie, raz próbowałem nie wyszło mi to na dobre

-- no dobrze

-- wiem, a co powiesz by po cichutku wyjść przed dom pozbierać kwiatuszki na wianek ?

-- ja może poczekam w domku

-- no weź prosze -- popatrzyłam na niego robiąc najsłodsze oczka i przytulając sie do niego

-- n no dobrze

-- jej chodź -- wziełam go za rączke i po cichutku biegliśmy przez korytarz

Nie chciałam by ta wyprawa była nudna więc udawałam że na schodach są lasery i na paluszkasz schodziliśmy po schodach

-- co ty robisz? -- spojrzał sie na mnie z dziwną minką

-- uważam na lasery -- nie chcieliśmy obudzić Mike więc gadaliśmy szeptem, jak byliśmy już na miejscu zaczełam zbierać kwiatuszki

-- właściwie czemu to robisz?

-- mama uwielbiała robić wianki, chwika czy to....AUTO WUJKA SZYBKO WRACAMY -- biegliśmy tak szybko do pokoju jak było to możliwe, nie byłam dobra z biegania bo tatuś mówił że mam astme

❀ Cóɾkɑ diɑbłɑ ❀ [ Fnaf ] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz