2.

533 22 69
                                    


Kou otworzył drzwi do jego domu tak żeby Mitsuba mógł wejść pierwszy.

-Panie przodem.- powiedział na złość Mitsubie.

- Ja nie jestem dziewczyną! - krzyknął trochę wkurzony po czym wszedł do domu.

-Ale tak wyglądasz.- Powiedział pod nosem Kou i również wszedł do domu zamykając za sobą drzwi.

Gdy byli już w środku Mitsuba od razu poszedł do pokoju Kou ponieważ doskonale wiedział gdzie on się znajduję. Jako najlepszy przyjaciel Kou, był u niego dużo razy. Rudo-włosy wszedł za nim do pokoju i zaczął szukać jakiś materiałów z których mogliby wykonać plakat.

-Pomogę ci- powiedział Mitsuba i też zaczął szukać jakiś przyborów oraz materiałów.

***
 
-Jejuu jakie to nudne.- Powiedział Mitsuba ewidentnie znudzony robieniem projektu.

- No wiem ale musimy to niestety zrobić.- Odparł egzorcysta.- Chyba nie chcesz dostać jedynki.- dodał.

-Masz rację, nie chce. Ale już jest ciemno! Jak ja będę wracał do domu?! Chcesz żeby mi się coś stało?!- Zaczął awanturować się różowo-włosy.

Kou spojrzał za okno. Faktycznie było już dość ciemno. W końcu to zima i o tej porze roku szybko robi się ciemno na dworzu.

-Masz rację.. jeśli chcesz to możesz u mnie przenocować.- Zaproponował Kou.

-Nie chcę robić problemu.- Odmówił  Mitsuba.- Z resztą chyba nie będziemy spali w jednym łóżku.

-Po pierwsze to nie będzie problem. Po drugie to dlaczego nie w jednym łóżku? Mi to nie przeszkadza, przecież jesteśmy przyjaciółmi.

- Czyli.. chcesz żebyśmy spali razem?

-Tak, a czemu nie?

Mitsuba lekko zaczerwienił się na policzkach.

-T-ty zboczuchu!! Przyznaj się że jestem zbyt uroczy i dlatego nie możesz mi się oprzeć!!

Chłopak znowu zaczął krzyczeć więc Kou który nie chciał żeby ktokolwiek to usłyszał położył dłoń na jego ustach. Mitsuba po chwili ucichł. Siedzieli tak chwilę w ciszy kiedy w końcu zabrał rękę.

- To zostaniesz na noc?- Zapytał egzorcysta.

-Hmm..- Mitsuba chwilę się zastanawiał - Niech ci będzie, zostanę.

-No i super- Kou posłał Mitsubie uśmiech. Różowo-włosy po chwili odwzajemnił uśmiech.

Znowu zabrali się za robienie plakatu

***

W końcu skończyli robić pracę. Kou złożył plakat na pół i schował go do do teczki żeby się nie uszkodził.

-I co, było aż tak źle robić ten plakat?- Zapytał egzorcysta spoglądając na swojego przyjaciela.

-W sumie to nie.. było nawet całkiem fajnie.

-No widzisz. Może idziemy już spać? W końcu jutro szkoła a już trochę późno- Zaproponował.

-Dobra. A masz może jakieś ciuchy które mógłbym ubrać jako piżamę?- Zapytał Mitsuba.

Kou podszedł do szafy i zaczął szukać jakiś ciuchów które by pasowały na Mitsube. Po dłuższej chwili szukania znalazł jakaś koszulkę na krótki rękaw i krótkie spodenki po czym wręczył ciuchy Mitsubie.

-Te powinny pasować.-Powiedział Kou.

Chłopak wziął do ręki ciuchy i poszedł się przebrać do łazienki. Po chwili wrócił już przebrany i położył się na
łóżku.

Gdy Kou też był już przebrany położył się obok Mitsuby.

-Wygodne masz łóżko- odparł niższy chłopak po czym zamknął oczy.

-Dziekuje- spogląda na Mitsube- Dobranoc.

-Mhm.. dobranoc

Mitsuba usnął natychmiastowo jednak Kou miał z tym problem. Zawsze spał sam w łóżku i nie był przyzwyczajony zasypiać gdy ktoś leży obok niego. Dlatego patrzył w sufit i nie wiedział co robić.

***

Po dłuższej chwili leżenia bezczynnie i gapienia się w sufit Kou usłyszał cichy płacz. Od razu spojrzał na Mitsubę i okazało się że płakał przez sen. Rudo-włosy nie wiedział co robić dlatego po prostu zaczął głaskać Mitsube po głowie mając nadzieję że to pomoże.

-Cii już dobrze..- powiedział nadal głaszcząc chłopaka po głowie.

Mitsuba w końcu przestał płakać i znowu leżał spokojnie tak jak wcześniej. Kou nie chciał żeby jego przyjaciel znowu płakał dlatego przytulił go i dzięki temu sam też dość szybko usnął.


Witaaam :)

Naturalnie następną część wrzucę najpewniej jutro! Miłego wieczoru/ranka/popołudnia  <3

,,Not just a friend&quot; / Mitsukou \ ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz