Pov. Kou
Oglądałem z Mitsubą horror. Gdy się do mnie przytulił to byłem zdziwiony ale jednocześnie było to w jakimkolwiek znaczeniu miłe. Gdy tak oglądaliśmy zrobiłem się śpiący. Chciałem się do niego przytulić i usnąć ale wiedziałem że dostanę opieprz od niego. Czuję jakby był dla mnie kimś więcej niż tylko przyjacielem...
Pov. Mitsuba
Jeju tak się ośmieszyłem przed Kou. Pewnie myśli że jestem w nim zakochany czy coś! Znaczy.. tak chyba jest. Sam nie wiem. Chciałbym mu powiedzieć co do niego czuję ale nigdy nie mogę znaleźć idealnego momentu by to powiedzieć. Z resztą nie wiem jakby Kou na to zareagował.. boję się że mnie odrzuci i będzie chciał się przestać ze mną przyjaźnić.
- Mitsuba?- Zapytał Kou.
- No co?- Też zapytałem.Ciekawy byłem o co chodzi.
- Zagrajmy w prawda czy wyzanie!- Powiedział a bardziej krzyknął Kou.
- No niech będzie.- Niechętnie się zgodziłem, nie lubię tej gry.
*Skip time*
Pov. Kou
Graliśmy już dość długo. Gdy przyszła moja kolej na wymyślanie pytania dla Mitsuby. Nie miałem naprawdę pomysłu więc zadałem mu jedno z najczęściej zadawanych pytań w tej grze.
- Podoba ci się ktoś?- Zapytałem.
Mitsuba długo mi nie odpowiadał. W końcu powiedział:
- Tak..- Powiedział po czym zauważyłem że zrobił się lekko czerwony na twarzy.
- Kto to?- Zapytałem.
- Nie powiem ci!- Krzyknął Mitsuba.
- Dlaczego?
- No bo nie!
- No powiedz. Możesz mi ufać, przecież jesteśmy przyjaciółmi.- Powiedziałem i położyłem dłoń na jego ramieniu.
-..Właśnie dlatego nie mogę ci powiedzieć!- Krzyknął Mitsuba.
Spojrzałem na chłopaka zdezorientowany. Nie wiedziałem o co mu chodzi. Nie może mi powiedzieć bo się przyjaźnimy? To nie ma sensu. Po chwili zauważyłem łzę spływająca po jego policzku, a zaraz potem kolejną. W końcu się rozpłakał. Natychmiastowo go przytuliłem.
- Jeśli nie chcesz mówić o kogo chodzi to nie musisz.- Powiedziałem przytulając go.
- J-ja chcę to powiedzieć ale nie mogę! Nie będziesz chciał się ze mną przyjaźnić!- Krzyknął.
- Oczywiście że będę chciał nadal się z tobą przyjaźnić!- Również krzyknąłem i lekko się do niego uśmiechnąłem.
- Obiecujesz?
- Obiecuję!
- W takim razie ci powiem..- Powiedział po czym wziął głęboki oddech.
Nie mogłem się doczekać tego wyzwania. Chociaż byłbym zazdrosny gdyby Mitsuba związał się z kimś. Nie wiem dlaczego..
- Więc- Powiedział Mitsuba- T-to jesteś ty!- Krzyknął rumieniąc się.
Nie wiedziałem co powiedzieć więc nic nie powiedziałem tylko siedziałem nieruchomo. Mitsuba też się nie odzywał więc nastała niezręczna cisza. W końcu Mitsuba się odezwał:
- Z-zrozumiem jeśli nie chcesz ze mną być.- Powiedział Mitsuba z łzami w oczach.
- Ale ja chcę!- Krzyknąłem.- Ja.. też coś do ciebie czuję. Chcę być twoim chłopakiem!
Mitsuba spojrzał na mnie zdzwiony. Uśmiechnąłem się do niego na co on też się uśmiechnął. Po chwili przybliżyłem się do niego i pocałowałem go w usta a on odwzajemnil pocałunek. Nigdy nie byłem szczęśliwszy..
Cześć, mam nadzieję że rozdział wam się spodobał. Postaram się następny rozdział napisać jeszcze w ten weekend ale nic nie obiecuję :]
CZYTASZ
,,Not just a friend" / Mitsukou \ ZAWIESZONE
FanficW tej książce Mitsuba nigdy nie umarł. Jest normalnym uczniem i chodzi z jego najlepszym przyjacielem, Kou, do klasy.