12

223 18 16
                                    

- Chciałeś zmylić Dreama wspominając o zaufaniu? Oboje znacie zasady mojej pomocy. Tymi słowami nie sprawisz, że przestanie tu przychodzić Ranboo. - mruknął brunet.

Po wejściu do domu Georga, usiedliśmy w salonie, a gospodarz przyniósł nam herbatę.

- Chcesz, żeby tu przychodził? - książę uniósł brew ku górze.

- Dzisiaj pełnia. Przyszliście po eliksir? - zapytał George, unikając tematu.

- Nie. Przyszedłem, bo chciałbym aby Tubbo został wtajemniczony w sytuacje. - odparł Ranboo.

George zatrzymał się trzymając kubek w rękach. Był zdziwiony tym co powiedział przed chwilą jego gość.

- Nie zatrzymasz Dreama. Zdajesz sobie z tego sprawę prawda? Wiesz na co go narażasz? - zaczął gdy tylko odłożył napij i usiadł na fotelu przed nami.

- Nic mu nie zrobi. Dream nie jest głupi. Może wiedzieć. Nie zatrzymamy tego. - westchnął książę.

- Zatem.. Co byście chcieli wiedzieć? Od czego mam zacząć? -

- Od początku George. Od samego początku..

_________

- A więc..

- Miło cię poznać George.

- Mi panią również. Witam w naszym królestwie. To wszystko na ten moment należy tylko do zwierząt, ale jeśli zechcesz tu panować oddam cię w ręce mojego przyjaciela. Karl ci wszystko wyjaśni.

- Rozmawiałam już z Królem i Dreamem. Clay to cudowny chłopiec nie sądzisz?

- Clay? Clay z.. Clay z..

- Z Manhunt.

- C-co? O czym pani mówi.

- Nie znasz prawdziwego imienia Dreama? To Clay. Ah George. Dlaczego wy dwoje jesteście tak skryci? Karl wam nie mówił co was czeka? Nie pytaliście o to?

- Nie.. Nie chcieliśmy nikomu o nas mówić. Dream się wydał?

- Widzę jak na siebie patrzycie. Nie musieliście nic mówić.

- Dlaczego o nim rozmawiamy? Powinienem oprowadzić panią po zamku.

- Jeśli nie chcesz, nie musimy o nim mówić, ale powinnam cię ostrzec. Czy mogę ci zaufać? Jeśli ktoś spyta zostanie to tylko legendą.

- Dobrze..

Czy to wszystko na pewno się uda? Co mi będzie grozić?" zapytał blondyn jak zwykle z niewinnym i zagubionym wyrazem twarzy.

„Przy mnie nie musisz udawać. Znam cię Clay. Znam twoje zamiary. Karl jest łatwo przekupny" odpowiedziała mruknięciem kobieta.

Dream spojrzał na nią zbity z tropu, jednak po chwili na jego twarzy wkradł się delikatny, zadziorny uśmiech.

„W najgorszym przypadku czeka cię pobyt w Pandora's Vault, jednak nie bój się. Wyciągnę cię stamtąd szybciej niż myślisz. Dam ci wszystko co potrzebne, abyś mógł zdobyć to co chcesz."

„Czego chcesz w zamiast Eli? Zrobisz to wszystko za nic?" dopytał niezbyt przekonany chłopak.

„Pojawi się chłopak. Pszczoła. To jeden ze świata, z którego przybyłam. Musisz go zniszczyć Clay. Masz go zabić, by nie zdołał zdobyć królestwa. Nie pozwól mu zbliżyć się do zamku rozumiemy się? Nie chcę nieproszonych gości."  zaczęła.

Prince Boo || BeeBoo duoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz