Prolog

1.8K 53 18
                                    

W końcu wracam do domu... Muszę przyznać, że ten weekend mnie wykończył. Spędziłam go u swojej rodziny. Nie przepadam za nią, ale lepiej mieć rydz, niż nic!

Jestem Veronica Evans, siedemnastoletnią jedynaczką i pochodzę z dość bogatej rodziny. Mieszkam w całkiem dużym domu w Stanach Zjednoczonych wraz z moimi rodzicami i ukochanym pieskiem - Riko.

Jestem szczupłą, niską brunetką o zielonych oczach i mam 160 cm wzrostu. Zazwyczaj stawiam na wygodę i ubieram długie bluzy wraz z czarnymi jeansami. Nienawidzę sukienek i innych takich. To jest coś niepasującego do mnie.

Jestem typem osoby, która uwielbia całymi dniami i nocami obżerać się słodyczami, oglądając seriale na netflixie. Jednak czasami lubię pójść na jakąś domówkę z moimi przyjaciółmi i trochę zaszaleć.

Będąc u rodziny w ogóle nie miałam czasu na moich ukochanych przyjaciół. Całe dnie musiałam opiekować się młodszym kuzynostwem, a jak już miałam chwilę wytchnienia to padałam na twarz.

Mam jedną bliższą przyjaciółkę Madison oraz dwóch przyjaciół Nicolasa i Liama. Ten pierwszy to ikona naszej paczki. Zachowuje się trochę jak baba, dlatego wraz z Madision doskonale się dogadujemy i spędzamy najwięcej czasu. Liam po zajęciach w szkole, pracuje w klubie do późnych godzin, przez co rzadko się widujemy, ale nie zmienia to faktu, że wszyscy bardzo się lubimy.

Madison jest przepiękną, wysportowaną dziewczyną o niebieskich oczach. Bardzo nie lubi, gdy kłamię lub jak coś przed nią ukrywam. Znamy się od najmłodszych lat i wiemy o sobie praktycznie wszystko.

- Veronica już jesteśmy w domu - z myślenia wyrwał mnie głos mojej matki.

- Dobrze - odpowiedziałam.

Wróciłam do domu, co zatem idzie powrót do poprzedniej rutyny - szkoła, szkoła i nauka. Nie narzekam na to, ponieważ spotkam się tam z przyjaciółmi, ale już mi brakuje wakacji...

Dangerous GameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz