Nicolas
Mój najlepszy człowiek, szef ochrony wszedł do sali z torturami.
-Mówiłem ,kurwa nie przeszkadzać!!-wykrzyczałem wkurwiony.
-To bardzo ważna sprawa-odpowiedzial poważny.
-Kurwa mam to w dupie! Wypierdalać!
-Nick co z tobą do cholery!- odkrzyknął Aleksiej.
Miał pochodzenie rosyjskie ,ale by zajebistym gangsterem.
-Chodzi o Mię! Do chuja ogarnij się!
Poczułem jakby ktoś dał mi siarczystego plaskacza.
-Nawet się nie warz poruszyć-powiedziałem do zmasakrowanego Navarret'a.
Jak się gościa trochę przycisnęło to wyśpiewał wszystko. Nie doszlem jeszcze tylko do tego co robił kiedyś z Mią.
Wyszliśmy za drzwi ,a Aleksiej odrazu zaczą mną potrząsnąć.
Był starszy o 5 lat i był moim przyjacielem.
-Kurwa co z tobą?-wykrzyczał.
-Lepiej mów co z nią?
-Wybudzila się i cię potrzebuję ,a ty kurwa siedzisz tu jak ostatni cwel nie czekasz aż wstanie tylko opierdalasz jakiegoś gościa.
-Zajmij się tym gościem zgotuj mu pieklo ,ale koniec zostaw mi. Ktokolwiek będzie chciał najmniej mu pomóc dać łyka wody cokolwiek ,zajeb tego litościwego panicza.
-Kobiete też?
Zamarłem. Nie zabijam kobiet przynajmniej tych dobrych. Ale kurwa ten skurwiel nie zasługiwał na najmniejsza pomoc.
-Po prostu pilnuj by nikt go nawet nie widział.
-Rozkaz to rozkaz.
-Jak naprawić Mii ,że mnie nie było?
-Bądź.
Tym zakończyła się nasza rozmowa ,a ja po chwili byłem już w moim żółtym ferrari.
***
-Ja ciebie też kocham- powiedziała dziewczyna myśląc że śpię.
Wiem ,wiem jestem skurwielem. Gdy była tak we mnie wtulona i spała poruszyła lekko swoją dupką ocierając się o mojego penisa.
On stał już gotowy i dumny. Ja za to czułem się obrzydliwie. Jak mogłem po wszystkim co przeszła. Jednak nawet gdy odsunąłem dupę w drugą stronę ona przysunela się i dalej się ocierała.
Odwróciła się z szelmowskim uśmieszkiem i jedną ręką gładziła mój policzek ,a druga powędrowała na dół.
Wcześniej już ściągnąłem czarne dżinsy. O byłem w samych bokserkach. Zaczęła lekko ściskać i pieścić mojego fiuta przez materiał.
Jęczałem w jej usta. Sapałem i wypowiadałem jej imię.
-Mia- warknąłem.- Przestań.
Ona jednak swoją dłonią usadziła moją na jej pośladku. Od razu zabrałem rękę. Jednak na to ona zaczęła się rozbierać. Chciała już zdjąć górę kiedy ją powstrzymałem dłońmi. Złapałem za nadgarstki dziewczyny i odwróciłem tyłem. Ona tylko zachichotała.
-Co ty do cholery wyprawiasz?
-Nie widzisz kurwa ,że mam ochotę na ciebie?
Zamarłem puszczając jej ręce. Położyła dwie dłonie po obu stronach moich policzków.
CZYTASZ
I should shut up
Romance"-O czym ty do cholery gadasz ,cwelu?-nadal próbowałam się wyrwać ochroniarzowi. -Zapytaj Vázqueza!-krzyknął ,bo mężczyzna wyprowadził mnie już lekko za drzwi. -Co ty pieprzysz?! -Nie wiesz za kogo rodzice cię wydają ,Ruiz? Nie ,nie ,nie ,czemu ja o...