-2-

1K 85 151
                                    

Pov: Dream

- Nikt nie jest do końca normalny. - Usłyszałem za sobą całkiem miły głos.

Zerwałem się na równe nogi. Nie na co dzień ktoś odpowiada na moje monologi w lesie. Zacznijmy od tego, że nikt normalny nie zapędza się w las zbaczając z ścieżek. Oprócz Nicka, który mnie szuka.

- Wybacz, że cię przestraszyłem. - Zza drzew wyszedł niski chłopak. - Nie chciałem. - Zaśmiał się.

Zmierzyłem go wzrokiem. Nie znałem go albo nigdy wcześniej nie widziałem. Miał brązowe w miarę krótkie włosy i brązowe oczy. Wyglądał jakby dopiero wstał z łóżka.

- Ile słyszałeś z mojego monologu? - Zapytałem dosyć niepewnie.

- Nie dużo, tylko twoje ostatnie pytania. - Uśmiechnął się do mnie przyjaźnie. - Jestem George. - Podał mi rękę na przywitanie.

- Dream. - Odpowiedziałem krótko niepewnie podając mu rękę. - Nie widziałem cię wcześniej.

- Kilka dni temu się tu przeprowadziłem i nie miałem okazji chodzić po lesie. - Złapał się za tył głowy. - Myślałem, że mam lepszą oriętacje w terenie. - Był naprawdę miły.

Gdy nie odpowiadałem od znowu się odezwał.

- Wiesz, współczuję z powodu rodziców.

- Tsa, nie poznałem ich. Całe życie spędziłem w domu dziecka. - Powiedziałem, choć tego nie planowałem. - To raczej nie wyszło mi na dobre.

Spojrzał na mnie jakby szukał na mojej twarzy choć odrobiny smutku. Ale nie jakoś bardzo ta sprawa teraz nie rusza. Jak byłem dzieckiem to bardziej mnie to bolało.

- Coś jeszcze dzieciaku? - Serio wygląda jak dziecko, może to przez wzrost i rysy twarzy.

- Raczej nie jestem dzieckiem. - Znowu się wyszczerzył.

- No to ile masz lat? Pochwal się. - Jestem chyba trochę niemiły.

- Tak się składa, że 20.- Kurwa, jest ode mnie starszy. - A ty?

Okej mam ból dupy.

- Na pewno więcej niż ty. - Chciałbym.

- To czemu nie powiesz? - On mnie wkurza.

- Bo nie chce, nawet cię nie znam.

- Właśnie dlatego się pytam, żeby się poznać. - Ma mądre argumenty, trzeba go jakoś zgasić.

- Mam 30. - Kurwa 30? Nic lepszego mózgu nie wymyśliłeś???

On definitywnie wiedział, że pierdziele głupoty. Ale moja duma mi nie pozwala na przyznanie, że jest starszy i nie jest dzieciakiem. Więc mierzyliśmy się wzrokiem. Aż w końcu się złamałem.

- Dobra wygrałeś! - Powiedziałem oburzony. - Mam 19 lat. Zadowolony?

Zaśmiał się, przez co miałem ochotę go udusić. Nie wiem jak on to zrobił ale przez tą krótką rozmowę zapomniałem o wszystkim innym. Okej ten chłopak jest naprawdę ciekawy.

- Psycha Siada - DNF -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz