- Masz się do dziś wynieść jak wrócę ma cię tu nie być - wrzasnełam, poczym wzięłam kurtkę i wyszłam trzaskając drzwiami.Szłam przez ulicę, nie widząc gdzie mogę pójść więc poszłam do parku.
Usiadłam na jednej z ławek i się popłakałam .
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zaczęłam usuwać wszystkie zdjęcia z tym kretynem.
Gdy byłam pewna że wszystkie pliki zostały usunięte, zadzwoniłam do przyjaciółki. Ale nie odebrała.~Anka, dlaczego kuźwa nie odbierasz?!
Schowałam załamana telefon. Nie mogłam przestać myśleć, że mój chłopak mnie zdradził.
I to z lafiryndą z collegeu. Ja głupia wierzyłam że to jego przyjaciółka. Jestem taka naiwna.Siedziałam na ławce do bardzo później godziny.
Chciałam wracać ale z drugiej strony nie miałam zamiaru widzieć tego dziada więcej na oczy.
Nie miałam wyjścia przecież nie będę spać na ławce. Wstałam i poszłam w stronę domu.
Nagle ktoś mnie złapał za włosy i zaczął ciągnąć do ciemnej uliczki.- puszczaj mnie! - Krzyczałam, ale oprawca ignorował to co mówiłam.
- pomocy! - Krzyczałam dalej
Nagle przestał mnie ciągnąć. Po chwili rzucił mną o ścianę i zaczął szukać coś w kieszeni.
- nie mam pieniędzy, zostaw mnie w spokoju.-
Mówiłam.Przeraziło mnie to co wyciągnął z kieszeni. Był to nóż.
~ Boże on chce mnie zabić!
Miał już zadać cios, ale nagle usłyszałam strzał z broni palnej i ciało mężczyzny padło jak długie, było cały we krwi.
- Trafiony zatopiony. - powiedział obcy męski głos
- schowaj ciało i wrzuć do rzeki.- rzekł drugi głos.
Jeden z nich ruszył w moją stronę.
Siedziałam tam jak wyryta. Co tu się odjebało. Czyja byłam świadkiem porachunków gangsterskich?!- Wszystko w porządku? - rzekł mężczyzna podchodząc do mnie i podając mi rękę na znak abym wstała.
- t-t-t-t tak, raczej tak... - powiedziałam i podałam mu rękę.
- To dobrze. A mógłbym prosić panią na słówko?
- D-d-d- dobrze
Odpowiedziałam i zaczęłam wychodzić z tej przeklętej uliczki za mężczyzną. Zatrzymaliśmy się przed autem.
- kim jest do cholery tak kobieta?!
- szefie to ją prubował zabić Krycha
~ty to pewnie ten szef. Ale czasem nie jest za młody? Wygląda na 18 lat. Czyli w moim wieku. Dziwne.
Usłyszawszy to szefu obrócił się w moją stronę, analizując mnie wzrokiem od góry do dołu.
- Jedziesz z nami. - rzekł szefu ciągnąć mnie do auta.
- Ja nigdzie nie jadę- darłam się na tego dziada . Nie będzie mi typ rozkazywał.
- Zamknij się- powiedział i przyłożył mi jakąś szmatkę do ust i nosa.
- ściągaj to ze mn.....
Padłam na jego ramiona jak martwa.
Nie miałam siły otworzyć oczu ale czułam jak mnie bierze delikatnie na ręce.
Włożył mnie do auta i usiadł na przednim siedzeniu samochodu.
*****************************************
Wstęp jak wstęp nudny, ale no cóż to w końcu początek.Mam nadzieję że jest spoko.Zobaczymy jak się przyjmie.
Do zobaczenia.💕
Miłego dnia/nocy/wieczoru.
CZYTASZ
Porwanie (Zakończone)
Jugendliteratur⚠️ Książka pisana gdy miałam małe doświadczenie pisarskie CRINGE⚠️ Młoda kobieta, dowiaduję się o zdradzie swojego mężczyzny, po czym w strasznych okolicznościach poznaje Jego i to on zmienia jej życie... ~ Jak ci się wstęp podoba zapraszam do przec...