⚠️ Książka pisana gdy miałam małe doświadczenie pisarskie CRINGE!!!!!!!!!⚠️
Młoda kobieta, dowiaduję się o zdradzie swojego mężczyzny, po czym w strasznych okolicznościach poznaje Jego i to on zmienia jej życie...
~
Jak ci się wstęp podoba zapraszam...
Minęło 6 miesięcy odkąd Lucas mi się oświadczył i zostałam szefową naszej skromniej mafii, a 15 miesięcy odkąd jestem uznawana za zmarłą i dołączyłam do mafii,. Na początku bałam się tego wszystkiego ale z czasem spodobało mi się to. Zaakceptowałam fakt że skoro już nasze losy już się spletły nie mogę tego zmienić, za bardzo go kocham.
Faktycznie fryzjerska już czekała zeszłam na dół pominmy fakt że stała z pistoletem nad głową. I 4 bodyguardami . Zrobiła mi pięknego koczka. Gdy skoczyła dostała dużo gotówki za milczenie i wyszła. A ja ubrałam się w suknie ślubną. Ojciec Lucasa sam ją wybrał, nie miałam wyboru musiałam się w nią wdziać. Wyglądała tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Nie najgorzej jak na suknię wybraną przez starego prycha. Ubrałam ją i zaczęłam dalsze przygotowania.
*Skip time*
Ceremonia już się zaczęła byli tam wszyscy ważni ludzie, jacyś chyba z korporacji nie wiem walić. Ruszyłam w stronę outarza Mój przyszły mąż już czekał Wyglądał nie ziemsko przystojnie, mniej więcej tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
( Jestem jakaś pojebana i ryje z miny tego typa, sorry)
Czy ty Klaro Simson bierzesz sobię za męża Lucasa Browna? I przyrzekasz być z nim aż do śmierci? - wymamrotał przerażony spluwą ksiądz.( Nie wiem jak się piszę przysięgi sorry)
- Tak biorę i przysięgam
-Czy ty Lucasie Brown bierzesz sobię za żonę Klarę Simson? I przyrzekasz być z nią aż do śmierci?
- Tak biorę i przysięgam- powiedział po czym szepnął mi do ucha- Będę cię chronił moja księżniczko aż do zasraniej śmierci
- Możecie się po~ - nie było mu dane skoczyć bo już trwaliśmy w tym cudownym pocałunku, wszyscy bili brawo, ta chwila mogła trwać wiecznie.
Po ceremonii ślubnej każdy udał się do głównej bazy świętować . A my zaszylismy się w naszym domu nad rzeką. By pobyć sami i myśleć o naszej przyszłości i ile małych bąbelków chcielibyśmy mieć...
The end . . . . . . . Tak oto moi mili zakończyła się miłosna historia Klary i Lucasa. To także koniec tej książki ( zastanowiam się czy nie zorbic coś w stylu dzieci mafii ale idk) z góry zapraszam was do nowej którą zaczęłam pisać niedawno sądzę że jak na mnie jest naprawdę dobrze napisana tak więc odsyłam was do niej i mam nadzieję że się jeszcze zobaczymy Adios❤️
Taki fun fakt zaczęłam pisać książkę w sobotę i kończę ją pisać w sobotę oczywiście wrzucę później ale cóż.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.