Rozdział 17

165 5 4
                                    

- No to jak? Gadasz albo strzelam. Zacznijmy może o~

- Przestań!! One nie mają nic wspólnego.

- Z moich informacji miało iść inaczej.
Poza tym miałeś tylko uwieść Obiekt 22 i sprawdzić czy coś pamięta a nie sie w niej zakochiwać?!!!

- Ona jest zbyt mądra na takie duperele domyśliła się- powiedziałem i podszedłem do dziewczyny, wyglądała tak słodko jak śpi. Nie mogę jej stracić zrobię wszystko by ją uratować.

- Skoro tak sądzisz to, nie możemy ją zostawić przy życiu... - Przystawił mi pistolet do głowy- Ty się jej pozbędziesz albo ja. Decyduj.

Zmroziło mnie, nie mogę jej skrzywdzić, ale też wuem że pranie mózgu nie podziała. Została jeszcze jedna opcja.

- Jeśli się obudzi może dołączyć do nas, tak samo jak jej przyjaciółki.

Psychopata zrobił zaciekawioną minę, podrapał się po brodzie i Powiedział.

- Jeśli się zgodzą, jeśli nie sam je wykończe i nie ważne gdzie chciałbyś je wywieść i tak je znajdę. Masz na to 2 miesiące. A teraz WON ZAJĄĆ SIĘ NASZYM PLANEM INACZEJ ZMIENIĘ ZDANIE. - wyszedł

Po paru godzinach dziewczyny się ocknęły
Oczywiście poinformowałem je i wyjaśniłem wszystko. Pomijając sprawę tego że to ja Klarę wtedy porwałem na początku i zrobiłem jej pranie mózgu.
Dziewczyny zgodziły się wstępnie na taką kolej rzeczy. Jednak Klara wachala się. Rozumiałem ją nie łatwo z dnia na dzień zmienić życie.

- Rozumiem że się boisz, ale obiecuję że będę cię chronił nawet własnym życiem. Jesteś dla mnie warta więcej niż myślisz pokazałaś mi wiele wspaniałych rzeczy które są warte Wszystkiego.- pocałowałem ją ona odwzajemniła pocałunek, już nie czułem od niej strachu była spokojna.

- Gołabeczki my też tu jesteśmy - wykrzyczała jedna z dziewczyn

Zaczęliśmy trening, a miłość moja i Klary była wiele razy wystawiana na próbę. Ale jak to bywa miłość przetrwa wszystko.
Dziewczyny odnosiły coraz większe sukcesy w akcjach. Były jedne z najlepszych agnetek ( pominmy fakt że Kaśka ma chłopa uznajemy że każda z nich miała upozorowaną śmierć czy coś poprostu zaczęły nowe życia. )

Dziewczyny zdały test dziada śpiewająco.( Powiedzmy że test był w grudniu)
Po egzaminie miałem niespodziankę dla Klary

- Gdzie mnie prowadzisz kochanie?- powiedziała z zasłoniętymi oczyma gdy ją prowadziłem na miejsce naszej pierwszej randki

- Jesteśmy na miejscu- usunąłem maskę z  pięknych oczu mojej dziewczyny.

Ku jej oczom ukazał się piękny widok morza i panorama na miasto czyli miejsce naszej pierwszej randki.
Pokazałem jej ręką na niebo, noc była przepiękna. Uklęknąłem na jedno kolano i wyciągnąłem pierścionek zaręczynowy

Klara popatrzyła na mnie w stylu nic nie ma na tym niebie, po czym zauważyła biżuterię.

- Klaro Simson może chciałabyś zmienić nazwisko na Brown i zostać moją żoną? - przyznam stresowałem się

- Ty się jeszcze pytasz?! Jasne że tak mój idioto .- przyjęła pierścionek na rękę- poza tym ładniej będzie mi z nazwiskiem Brown - pocałowałem ja namiętnie w usta miałem idealne wyczucie czasu w tym momencie zaczęły strzelać fajerwerki ( Tak, tak magiczne przeniosłam akcję w czasie i mamy sylwester Yeah XD)

******************************************************************Otóż moi mili to będzie koniec tejże książki, wyszła w miarę znośnie w planach miałam wszystkich uśmiercić ale dziękujcie ___LACY___ że chciała żeby był happy end. Zobaczymy się już na ślubie do zobaczenia i papa ❤️❤️

Ps. Cieszycie się że w tym tygodniu 2 rozdziały?

Porwanie (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz