14

147 15 0
                                    

Bez Hazzy! Całe 3 tygodnie!

Sama!

Usłyszałam wibracje telefonu

Dzwonił

Harry ...

OK

-hej kochanie! Wiesz jak ciesze się, że odebrałaś! Co Ty sobie idiotko wyobrażasz? Do szkoły nie chodzić?

-Harry! Proszę daruj sobie!

-będę u Ciebie za 5 minut!

-po co?

-bo się martwię

-wyglądam jak mamut

-Ty zawsze ładnie wyglądasz... buraku...

-co w szkole?

-Jamie rozstał się z Angelą...

-Jaki Jamie i Angela?

-a... doszli do nas do klasy on i jego dziewczyna... byli ze sobą 4 lata i tak nagle! Szok!

-może go zdradziła

-nie wiem

-albo zakochał się w innej

-może...

-Albo jest homo

-co?!?

-lub bi

-ej!

-no co chce żeby lubił dziewczyny, bo jeśli jakaś laska wytrzymała z nim 4 lata to musi być przystojny...

-Ty mi lepiej drzwi otwórz!

-zastanowię się...

-ok wchodzę oknem

-juz idę

-czekam

-kocham...

-wiem, że mnie kochasz

-Jasia!

Otworzyłam drzwi, stał tam Harry z Jasiem. Harold patrzył się Janka, a ten mnie!

-jak przyjaciela idioto!

-ehem

usłyszałam wibracje telefonu Harrego.

-cześć, ok, jutro o 15? Oke, pa

-Maya chce pogadać

-okk spotykaj się za swoją byłą! Wszystko jest okkk !

-Drac...

***

~Perspektywa Harrego ~

-o czym chciałaś gadać?

-nie wiem jak to powiedzieć, Harry ja jestem... w ciąży...

-na pewno?!

-tak...

-cholera! Co teraz? Dracy...

-Harry to ja będę nosić w brzuchu dziecko!
-wiem... jak mam Ci pomóc?

-poprostu być!

-Dracy!

-zrobiłeś mi dziecko to teraz, bądź odpowiedzialny!

-nie mogę jej powiedzieć!

-gorzej z rodzicami !

-kurwa!

-boje się Harry!

Podszedłem do niej i ją mocno przytuliłem do siebie...

-co teraz?

-Nie wiem Maya, nie mam pojęcia...

i'm single, thats all I got to say | h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz