Mężczyźni siedzieli już przy stoliku w restauracji i zamawiali swoje jedzenie kiedy Clay bez słowa wstał od stołu i ruszył w stronę toalety w lokalu. George siedział przez chwilę trochę osłupiały, jednak zaraz wstał i ruszył za blondynem. Coś kazało mu to zrobić. Powoli wszedł do łazienki i wzrokiem zaczął szukać przyjaciela.
Um, Clay jesteś tu?
...tak, jestem
Brunet postanowił poczekać aż ten wyjdzie, wiedział że coś się stało. Po 3 minutach blondyn myśląc że został już sam wyszedł z kabiny. Znowu płakał, a raczej próbował to ukryć. Podszedł do zlewu i zaczął obmywać twarz zimną wodą kiedy w lustrze zobaczył chłopaka stojącego za nim. Momentalnie zastygł i mocno zmrużył oczy.
Clay wiesz że jestem tu dla ciebie tak?- George objął go od tyłu- możesz mi zawsze powiedzieć co się dzieje
Żaden się już nie odezwał, stali tak w pół uścisku otoczeni ciszą, aż do toalety wszedł inny chłopak.
Oh hej, wszystko okej?- skierował pytanie w stronę Claya
Ten nic nie odpowiedział tylko spojrzał na bruneta który odsunął się lekko.
Dobra, jak nie chcesz to nie mów- wzruszył ramionami i wszedł do kabiny
Blondyn umył szybko jeszcze raz twarz i razem wyszli z pomieszczenia kierując się w stronę ich stolika.
Obiad zjedli w ciszy, zapłacili i wyszli z restauracji.Gdzie teraz idziemy?
Przed siebie
Tak poprostu?
A dlaczego nieA więc szli nie zwracając uwagi na to gdzie idą, w którą stronę zmierzają, czy po co właściwie to robią. Jednak nie trzymali się za ręce, a kiedy tylko brunet zbliżał się do młodszego, ten od razu oddalał się by cały czas był pomiędzy nimi odstęp. W końcu George nie wytrzymał i stanął w miejscu.
Dream, co się stało? To moja wina? Dlaczego nie chcesz trzymac mnie już za rękę? Dlaczego..dlaczego uciekasz?- podczas tej lawiny pytań można było wyczuć smutek w głosie chłopaka
Wszystko jest okej, serio. Czy wy możecie sie już ode mnie wszyscy odpierdolić?!- wykrzyczał ostatnie zdanie patrząc Georgowi w oczy
J-ja.. przepraszam- oczy bruneta zaszkliły się i spojrzał na swoje buty.
Miał ochotę przytulić się do Claya, potworną ochotę. Jednak bał się jak ten zareaguje,więc nawet nie próbował.
Mówiłeś że mi ufasz- dodał tylko starszy i minął blondyna idąc w kierunku z którego dopiero co przyszli. Kiedy tylko przeszedł obok chłopaka łzy zaczęły wypływać mu z oczu. Ostatni raz odwrócił się by spojrzeć na Dreama jednak ten wydawał się zupełnie niewzruszony całą sytuacją. Znowu spuścił wzrok i zaczął powoli się oddalać.Można było pomyśleć że Clayowi nie zależy. Jednak ten nie okazywał emocji bo w jego głowie właśnie toczył wojnę z samym sobą.
Dream, co ty odwalasz? Atencji szukasz? Chcesz żeby on przez ciebie płakał co? I jak on ma cię niby pokochać? Jesteś potworem. - głosy w głowie Claya przekrzykiwały same siebie.
Zamknijcie się już- Dream odpowiedział im- przestańcie w końcu niszczyć mi życie. TYLKO COŚ DOBREGO MNIE SPOTYKA A WY MUSICIE TO WSZYSTKO OD RAZU ZJEBAĆ
Brunet musiał usłyszeć ostatnie zdanie wykrzyczane przez chłopaka, ponieważ zatrzymał się i spojrzał pytająco na blondyna. Po chwili podbiegł do niego widząc jak młodszy rzuca się na ziemię w płaczu. Przytulili się lekko i dość nie pewnie.
Clay..eh wszystko gra?
Chłopak westchnął ciężko.
Nie Gogy.."Przyjaciele"- właśnie, przyjaciele.. czy to byli tylko przyjaciele? Dla Dreama napewno nie. Przez cały dzień rozmyślał tylko trzech rzeczach.
Czy napewno jest hetero?
Czy kocha bruneta?
Dlaczego chłopak tak na niego działa?
Jedyne co udało mu się ustalić po ciężkim i wręcz zachłannym myśleniu, to to że
Zakochał
Się
W
Swoim
Przyjacielu
...
Dream nie byl przyzwyczajony do zakochiwania się w tej samej płci. Do tej pory umawial sie tylko z kobietami, więc było to dla niego dosyć ciężkie do przetrawienia. Jednak chyba zbyt wciągnął się w myślenie o tym bo zupełnie stracił kontrolę nad swoim ciałem. Opamiętał się dopiero w restauracji, a tak dokładnie to w kabinie w toalecie która znajdowała się w restauracji.Clay, Clay? Clay!! O czym tak myślisz?
Przepraszam cię Gogy, tak bardzo cię kurwa przepraszam

CZYTASZ
Dlaczego akurat ty..? |Dnf
RandomClay przeżywa akurat dosyć trudny okres w życiu, kto wie jak to by się skończyło gdyby nie poznał Georga... Chociaż nic nie trwa wiecznie, prawda? --------------------------------------------------- Od razu mówię że to moja pierwsza książka więc pr...