Clay i George stali już pod drzwiami bruneta. Kiedy ten szukaj kluczy do domu Dream zaczął oglądać jego ogród. Nie było na nim kwiatów czy żadnych owoców, była tam tylko trawa z resztą trochę uschła, widać było że George nie zajmował się ogrodem.
Kiedy razem weszli do domu Georgie od razu ruszył w stronę kuchni po apteczkę i po chwili siedział z nią na przeciwko blondyna, który opatrywał jego rany.
Gogggy, czemu nie zajmujesz się ogrodem?- wypalił Dream
Wsumie to nie wiem,nigdy nie miałem czasu. Chcesz to możemy coś tam razem zasadzić czy coś.
Bardzo chętnie!- Clay uśmiechnął się.
Nagle telefon chłopaka zawibrował, więc ten podniósł go i dopiero wtedy zobaczył że jest już 20. Spędzili w parku 7 godzin, nawet nie czując że tyle minęło. Zgodnie stwierdzili ze chcą obejrzeć jakijś film, bo żadnemu i tak nie chciało się już wychodzić. Brunet odpalił netflixa, a blondyn zrobił popcorn i razem położyli się na kanapie. Koło 2 w nocy Clay zauważył że Gorgie zasnął, dlatego wyłączył komputer i przykrył chłopaka. Nie chciało mu się już wracać do domu więc poprostu położył się obok niego i również zasnął.Obudził się koło 9:30 i zauważył się George już nie śpi tylko robi coś w kuchni.
Dzień dobry, w końcu księżniczka wstała- parsknął Gogy
Od kiedy nie śpisz?- zmienił temat blodyn
Od 7.
GOGY NIE ŚPISZ OD PONAD 2 GODZIN TRZEBA BYŁO MNIE OBUDZIĆ- Dream spojrzał z wyrzutem na chłopaka
Nie chciałem cię budzić, zresztą ty tak- urwał w połowie zdania i spojrzał na patelnię.
Ja tak..?- próbował nakłonić bruneta do kontynuacji.
Śniadanie gotowe- mówiąc to Georgie położył na stole przez mężczyzna dwa talerze, na każdym było jajko sadzone i dwa tosty przekrojone na pół. Clay nie pytał więcej tylko rzucił się na jedzenie,było naprawdę smaczne. Po jedzeniu blondyn zaczął zbierać się do domu, jednak mężczyźni umuwili się na później. Przed wyjściem George przytulił mocno chłopaka i uśmiechnął się, Dream odwzajemnił uśmiech lekko zawstydzony. Wyszedł z domu przyjaciela i ruszył w stronę swojego. Była godzina 11, a z brunetem umówił się dopiero na 14 żeby iść razem na obiad.Clay zmierzał do swojego domu gdy zobaczył brunetkę siedzącą na ławce, płakała.
Nornalnie wzruszył by ramionami i poszedł dalej, jednak teraz coś tknęło go żeby podejść do dziewczyny.
Um... Hej,wszystko okej?- zapytał niepewnie blondyn. Myślał że dziewczyna nie odpowie,albo każe mu odejść jednak ta spojrzała na niego swoimi zapłakanymi i mocno czerwonymi już oczami,zamyśliła się na chwilę po czym odpowiedziała chłopakowi.
Nie bardzo...
Chcesz o tym pogadać?
Nie bardzo...
Może Posiedzieć tu z tobą?
Jeśli chcesz...
Dream usiadł na ławkę obok dziewczyny i mocno jest objął. Siedzieli tak może 5 minut po czym dziewczyna oderwała się od chłopaka,usiadła przed nim i zaczęła rozmowę.
Jestem Alexa.
Clay. Miło mi- uśmiechnal się do niej.
Dziewczyna znowu posmutniała.
Hej ,hej ,hej, co się dzieje?- Clay zaczął już nalegać
Chłopak mnie rzucił, po trzech latach związku, trzech cholernych latach- Alexa wykrzyczała ostatnie słowa.
A to chuj- powiedział dziwnie agresywnie Dream.
Dziewczyna spojrzała na niego lekko zdziwiona.
Hah, zdradził mnie po tych wszystkich latach- brunetka znowu zaczęła płakać.
Gdybym go znał to porządnie bym mu wpierdolił, zostawiać tak cudowną osobę dla jakiejś szmaty.
Alexa zaśmiała się lekko.
Gadali tak jeszcze z godzinę,może dwie? Clay nie liczył czasu,bardzo dobrze rozmawiało mu się z nowo poznaną dziewczyną. Przy okazji dowiedział się że Alexa ma 20 lat i Mieszka niecałe 4 ulice dalej. Przed tym gdy brunetka musiała już wracać Wymienili się jeszcze numerami.Clay stał już przed drzwiami swojego domu, wyciągając klucze chwycił również telefon.
13:26- powiedział sam do siebie- za pół godziny mam wyjść z Gogym,cholera ile ja tam przesiedziałem.
Wszedł do środka, zamknął drzwi i skierował się w stronę swojego pokoju. Chwycił ciuchy i poszedł z nimi do lazienki, wziął szybki prysznic, przebrał się i wyszedł z domu. 14:03 był pod drzwiami chłopaka. Zapukał i po 30 sekundach George otworzył drzwi.
Gotowy?
Gotowy.

CZYTASZ
Dlaczego akurat ty..? |Dnf
AcakClay przeżywa akurat dosyć trudny okres w życiu, kto wie jak to by się skończyło gdyby nie poznał Georga... Chociaż nic nie trwa wiecznie, prawda? --------------------------------------------------- Od razu mówię że to moja pierwsza książka więc pr...