O 16:30 ogród Georga był gotowy. Nie miał jeszcze może dużo roślin ale za parę miesięcy wszystko powinno wyrosnąć. Na ten moment ogród bruneta wyglądał calkiem ładnie i uroczo, więc nie dziwne że mężczyźni byli zadowoleni ze swojej pracy. Jednak przez to że spędzili na dworze około 5 godzin, czuli się głodni i zmęczeni. Zgodnie stwierdzili że nie chce im się nigdzie wychodzić dlatego postanowili coś zamówić. W końcu padło na sushi. Weszli razem do domu bruneta, a blondyn od razu poszedł wsiąść prysznic. Kiedy skończył zszedł na dół i można powiedzieć że wymienili się miejscami, bo to George teraz zmywał z siebie cały brud w pomieszczeniu powyżej. Kiedy oboje byli już gotowi rozłożyli się wygodnie na kanapie i wtuleni w siebie oglądali film.
Po około godzinie rozległ się dzwonek telefonu Claya, widząc numer restauracji z której zamówili swoje jedzenie postanowił odebrać.
Halo?
Dzień dobry, czy to pan zamawiał zestaw sushi, mieszany, powiększony?
Tak to ja
Oh, to bardzo dobrze ponieważ moja nawigacja nie widzi pana adresu i nie mogę trafić. Czy mógłby pan mnie pokierować?
Tak oczywiście, może wyjdę przed dom żeby było panu łatwiej znaleźć?
Było by super.Dream wyszedł, jednak nie widząc auta sprzedawcy, postanowił że przejdzie się pod koniec ulicy, ponieważ może mężczyzna nie umiał trafić w te uliczkę. Okazało się że postąpił bardzo mądrze bo już chwilę potem odbierał i płacił za sushi. Uśmiechnął się miło do na oko 20- letniego ciemnowłosego sprzedawcy i zostawił mu napiwek. Kiedy już miał odchodzić, ten zatrzymał go.
Hej eh, może dałbyś mi swój numer co? Moglibyśmy gdzieś czasem wyjść.
Jasne czemu nie, tylko uprzedzam że jestem już zajęty.
O-oh przepraszam jeśli to tak odebrałeś, ja chciałem poprostu gdzieś wyskoczyć, nie myślałem od razu o czymś takim..Blondyn zawstydził się, jak mógł powiedzieć coś tak głupiego?
Nie to ja przepraszam, trochę niezręcznie wyszło..
Jest okej, spokojnie haha. Tak poza tym, to jestem Alex.
Clay, miło mi.
Mi również.
Czekaj.. czy my się kiedyś już nie widzieliśmy?- sprzedawca zmrużył oczy
Um Nie przypominam sobie?
Hmm.. a już wiem! To ty byłeś tym chłopakiem który płakał wtedy w toalecie, w restauracji, pamiętasz? Wszedłem akurat do łazienki ale nie chciałeś ze mną rozmawiać.
Tsa, coś takiego miało miejsce- Dream speszył się trochę
Wszystko u ciebie okej?
Tak, już jest dobrze
No dobra, mam jeszcze inne dania do podwiezienia. Do zobaczenia, może.
Do zobaczenia.Szybko jeszcze wymienili się numerami i uśmiechnęli do siebie. Dream zabrał jedzenie od chłopaka i ruszył z powrotem w stronę z której przyszedł. Kiedy tylko przekroczył próg od razu usłyszał to pytanie, którego się oczywiście spodziewał.
Co ci tak długo zajęło?
Przepraszam, rozmawiałem ze sprzedawcą..naprawdę miły gość.
Aha..- brunet odwrócił głowę
No co ty, chyba nie jesteś zazdrosny?
Nie.
No właśnie widze- Clay odłożył jedzenie na blat i położył się obok chłopaka, złapał go w talii i przyciągnął do siebie tak, że starszy leżał na nim. Pocałowal go w czoło po czym uśmiechnął się.
Kocham tylko ciebie, pamiętaj Gogy.
Starszy uśmiechnął się i wtulił w blondyna. Poleżeli tak jeszcze przez chwilę i poszli zjeść.Goooogy?
Coooo?
Może wyjdziemy gdzieś wieczorem, trochę odpoczniemy i pójdziemy tak około 19 czy 20?
Brzmi świetnie, ale gdzie?
Hmmm...Pójdziemy gdzie tylko będziesz chciał, co ty na to?Brunet wyszczerzył się i kiwnął głową na tak.
Tylko nie przesadzaj, nie chce zbankrutować w jeden wieczór.
Oboje zaśmiałi się i dokończyli swoje jedzenie. Około 19:30 trzymając się za ręce wyszli w końcu z domu.
Byli tacy szczęśliwi... wtedy jeszcze byli.

CZYTASZ
Dlaczego akurat ty..? |Dnf
CasualeClay przeżywa akurat dosyć trudny okres w życiu, kto wie jak to by się skończyło gdyby nie poznał Georga... Chociaż nic nie trwa wiecznie, prawda? --------------------------------------------------- Od razu mówię że to moja pierwsza książka więc pr...