4

380 5 0
                                    

-----Natasha-----
W piękną niedzielę obudziłam się w swoim pokoju w którym był Erno i czegoś szukał.
-Braciszku czego szukasz?- zapytałam zaspanym głosem
-Emm... no ten... szukam... swojego długopisu-odpowiedział nieswornie
-Już wstaję i ci daję- powiedziałam wstając
-Dobrze- odpowiedział
-Proszę oto twój długopis
-Dziekuję- i wyszedł ja wiedząc że coś knuje podeszłam do biurka i zobaczyłam tam list który chyba brat mi przyniósł. List był od Boki. Otworzyłam list i przeczytałam co jest w środku.

Droga Natasho
Przyjdź dzisiaj na plac będę tam czekał o godzinie 10 bez chłopaków. Mam nadzieję że przyjdziesz i zostaniesz.

Boka.

Po przeczytaniu tego listu szybko się ubrałam i zeszłam na dół zjeść śniadanie. Po zjedzeniu posiłku pozmywałam naczynia i podbiegłam do pokoju omijając brata.

-----Erno-----
Widząc jak Natasha się cieszy już wiedziałem że przeczytała list od Boki. Omijając mnie nic nie powiedziała tylko się uśmiechnęła biegnąc do swojego pokoju. Idą za nią do jej pokoju rozmyślałem o tym żeby Boce i Natashy nie przeszkodzić w trakcie ich spotkania. Gdy doszedłem powiedziałem:
-Siostrzyczko idę do Czonakosza
-Dobrze ale mam was nie widzieć na placu- powiedziała
-Dobra nie będzie nas na placu- tymczasem wyszedłem z jej pokoju myśląc jak wejść na plac by nas nie zauważyli i wyszedłem z domu.

-----Natasha-----
Gdy Erno wyszedł do Czonakosza ja szykowałam się na plac. Wychodząc z domu powędrowałam w stronę placu. Gdy doszłam to zobaczyłam Bokę przy furtce i czekał na mnie.

-----Boka-----
Czekałem na Natashę przy furtce gdy nagle zobaczyłem Ernesta i Czonakosza idących nie wiem gdzie. Natasha wyłoniła się zza zakrętu i szkła wprost do mnie. Cieszyłem się na jej widok gdy podeszła do mnie pocałowałem ją lekko w czoło i otworzyłem furtkę.
Weszliśmy na plac i poszliśmy za wieżę usiedliśmy pod drzewem a ona położyła się na moich kolanach.

-----Natasha-----
Leżąc na kolanach Boki poczułam się bezpieczniej niż zawsze. Nigdy nie myślałam że będę szczęśliwa tylko przy nim. Po czym usłyszałam furtkę a tam był Czele z swoją siostrą która zachowywała się jak 5-letnia dziewczynka. Nie nawidziałam jej tak samo ja przedmiot szkolny czyli fizyki. Gdy popotrzałam na Bokę to miał zamknięte oczy chyba by jej nie widzieć.

-----Boka-----
Słysząc głos siostry Czelego zamurowało mnie ponieważ ona się we mnie kocha. Nie mówiąc nic zamknąłem oczy by jej nie zobaczyć aż poczułem jak Natasha wstaje z moich kolan i przytula się do mojego torsu. Po czym otworzyłem oczy i spojrzałem na Natashę której wzrok był uniesiony na mnie. Gdy usłyszałem że podchodzi do nas jakaś osoba to pomyślałem że to siostra Czelego, i się nie myliłem pocałowałem Natashę by zobaczyła że mam dziewczynę.

-----Siostra Czelego-----
Gdy zobaczyłam Bokę z inną dziewczyną którą całował nie mogłam wytrzymać. Dziewczyna była mi znajoma i na myśl przyszło mi że to siostra Nemeczka nie lubiłam jej ona tylko zabiera chłopaków ale tylko tego i to mi. Po czym to zobaczyłam i pobiegłam do brata powiedzieć mu że Boka ma dziewczynę a on mi nie uwierzył i poszliśmy do domu.

-----Boka-----
Gdy usłyszałem jak Czele wychodzi z swoją siostrą to przestałem całować Natashę i przytulałem się do niej a ona do mnie. Czułem jak Natasha głaska swoją ręką moją klatkę piersiową a jej głowa znalazła się na moim ramieniu. Po tym usmiechnąłem się pod nosem. Po kilku godzinach wstaliśmy z miejsca i wychodziliśmy z placu gdy Natasha złapała mnie za rękę poczułem na swoim ciele lekkie dreszcze wyrwałem swoją rękę z jej uścisku i złapałem ją w talii.

-----Natasha-----
Poczułam na swojej talii silną rękę i wiedziałam że to Boka ponieważ wyrwał swoją rękę z mojego uścisku wyglądało to tak jak by nie lubił łapania za jego rękę.
No cóż w końcu jestem jego dziewczyną która by zrobiła wszystko tylko żeby był szczęśliwy. Wracając do sytuacji gdzie złapał mnie w talii i odprowadził mnie do domu gdzie czekał już na mnie mój brat. Pożegnałam się z chłopakiem i weszłam do domu. Ernest zaprosił mnie do stołu gdzie czekały na mnie tosty z dżemem truskawkowym. Uśmiechając się lekko powiedział:
-Wiedziałem że będziecie razem
-Jak to ty o tym wiedziałeś że Boka się we mnie kocha?- zapytałam z niedowierzaniem
-Tak- powiedział poczym dodał- Boka mi powiedział że mu się podobasz a ja na nic nie odpowiedziałem
-Dziekuję braciszku za kolację dobranoc- i poszłam do siebie. Erno po tym też poszedł do swojego pokoju.

Dziewczyna z placu broni/ Opowieść chłopcy z placu broniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz