Mój pokój:
Obudziłam się w swoim pokoju była około godziny 6 a lekcje zaczynały się równo o 8. Nie mogłam z powrotem zasnąć więc wstałam i zaczęłam się ubierać. Ubrałam na siebie swoją ulubioną sukienkę w kolorze zielonym i z czerwonym paskiem na to założyłam czerwoną katanę (oczywiście są to kolory chłopców z placu broni).
SukienkaGdy się ubrałam wzięłam plecak i zeszłam na dół by uszykować śniadanie dla siebie i mojego brata.
Rodziców nie było w domu bo wyjechali w delegację i mieli wrócić dwa tygodnie po urodzinach Ernesta. Robiąc śniadanie zauważyłam Ernesta który schodził na dół ubrany już i naszykowany do szkoły. Podałam mu jego porcje i rozmawiając usiedliśmy przy stole.
-Jak się spało?- zapytałam uśmiechnięta.
-Dobrze.- powiedział Erno poczym zapytał- Dlaczego tak wcześnie wstałaś?
-Nie mogłam spać.- odpowiedziałam
-Ładną masz sukienkę.
-Dziekuję.
Nic nie mówiąc Erno odłożył talerz do zlewu i poszedł do swojego pokoju. Ja pozmywałam po posiłku i też poszłam do swojego pokoju.Sory że rozdział taki krótki ale nie mam już chęci pisać.
CZYTASZ
Dziewczyna z placu broni/ Opowieść chłopcy z placu broni
Short StoryOpowieść o dziewczynie z imieniem Natasha od dziecka mieszka w Budapeszcie. Dziewczyna otwarta na świat pokazuje się z jak najlepszej strony. Okładka robiona przez @Idunka