Pożegnalny seks

4K 103 4
                                    


            

- Powiesz o co chodzi? – usiadłam na łóżku opierając się o zagłówek łóżka.

- Kama ja się chyba zakochałem i...

- Chcesz to zakończyć? – przyznam, że się tego nie spodziewałam, ale przecież nigdy nie mieliśmy być parą to czysty układ.

- Chyba powinniśmy, chcę spróbować z tą dziewczyną. Po prostu stworzyć związek i zobaczę co z tego wyjdzie.

- Z mojej strony nie ma przeciwskazań, nie będę Cię ograniczać w końcu jesteśmy tylko przyjaciółmi – oparłam głowę na kolanach, patrząc na postać Tomka w ciemnościach.

- A bonus?

- Jest tajemnicą, która z mojej strony jest bezpieczna – wyznałam zgodnie z prawdą.

- Z mojej również – wstał i siadł na łóżku obok mnie. – Mogę ostatni raz się znaleźć w Tobie?

- Możesz – wyznałam cicho.

   Podczas tego zbliżenia było delikatnie, spokojnie i z dziwnym uczuciem, którego nie potrafiłam zdiagnozować. Tomek nigdzie się nie spieszył, całował mnie wolno i delikatnie, a ja oddałam mu się cała, jak zawsze...

  Poranek przyszedł szybko, a ja o budziłam się w łóżku sama. Wstałam zakładając swoje wczorajsze ubrania zahaczając o toaletę.

   W salonie panowała cisza, a Tomek siedział nad laptopem w skupieniu.

- Hej – odezwałam się pierwsza i dostrzegłam dziwny wyraz twarzy mojego przyjaciela.

- Kawy?

- Coś się stało? – pokręcił głową wstając i wlewając mi kawę bez słowa. – Coś Cię gryzie – mówię, gdy staje obok z kubkiem.

- Czuję się jakbym Cię wykorzystał – otwarłam szczerzej oczy nie rozumiejąc o co tak konkretnie mu chodzi. – Wiesz to z Radkiem, a teraz ta dziewczyna...

- Tomek przestań, cieszę się Twoim szczęściem i nie mam Ci nic za złe, bawiłam się dobrze, ale to jak ustaliśmy zostaje nasza tajemnicą. Teraz zaczynamy nowy etap przyjaźni bez bonusów.

- Damy radę?

- Ja sobie poradzę, przecież wiesz, że mój wibrator potrafi zdziałać cuda, a po za tym mam nowego szefa, który cholernie mnie podnieca, tylko, że to mój szef – wyznaję w końcu coś co siedziało w mojej głowie od wczoraj.

- Czemu nie wiedziałem nic wcześniej?

- Nie chciałam Ci mówić o moim pociągu seksualnym do innego faceta, zazwyczaj to uraża wasze ego.

- Jesteśmy przyjaciółmi Kama, zapomniałaś już?

- Nie zapomniałam, ale teraz przynajmniej możemy sobie wszystko mówić, gdy się ze sobą sypia to inny poziom i inna relacja, a teraz możemy nawiązać nową więź – kiwa głową i na tym kończymy dyskusję.

   Tomek opowiedział mi trochę o swojej nowej sympatii, którą mam niedługo poznać. Więc sama opisałam mu trochę swojego szefa, który nadal siedzi w mojej głowie. Żegnamy się dość czule, bo Tomek robi to tak jakbyśmy nigdy więcej mieli się nie zobaczyć, lecz może tak właśnie będzie? Może skoro poznał dziewczynę, nie będzie chciał jej poznawać ze swoją kochanką, by nie robić przykrości mnie.

- Niedługo się odezwę – odrywa swoje usta od moich i styka nasze czoła w jedność.

- Będę czekać – całuję go w nos i wysiadam z auta zostawiając pewien rozdział za sobą.

Świąteczny szef  +18 [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz