#14

344 15 0
                                    

L - Okey, okey. Thank u boy, but! Posłuchaj mnie teraz uważnie! Żadnego "kochanie" dobra? - chłopak się zaśmiał - Ja mówię poważnie boy
M - Okej, okej - Marcin przewrócił oczami i mocniej mnie przytulił - Ale przytulać Cię mogę myszko, tak? - ja lekko się uśmiechnęłam
L - Umm yes boy
M - Lexy!! To jak będzie? Zamawiamy maka? - spytał pełen nadziei Marcin
L - I don't want jeść teraz maka Marcinaa - mówiłam ze skrzywioną miną
M - No proszę Cię.. Zrób to dla mnie.. - Marcin złapał mnie za rękę i mocno trzymał patrząc mi w oczy błagającym wzrokiem.. Ehh..
L - Oh okay Marcinaa.. - powiedziałam niechętnie, a chłopak się bardzo ucieszył i ponownie mnie przytulił, co oczywiście odwzajemniłam.. Hmm, czy my przypadkiem nie za dużo się przytulamy? Anyway..
M - Okej, w takim razie już zamawiam.
Położyłam się na łóżku słuchając, jak Marcin rozmawia przez telefon, by zamówić jedzenie.. Gdy skończył położył się obok mnie, a ja się w niego wtuliłam i tak leżeliśmy..
M - Mak będzie za jakieś pół godziny - oznajmił Marcin, a ja po prostu kiwnęłam głową..
Pov Marcin
Szczerze mówiąc bardzo martwię się o Lexy. Nie mogę pozwolić na to, żeby ona nic nie jadła! Ehh..
Nagle zauważyłam, że moja mała kruszynka zasnęła, więc przykryłem ją kocem i czekałem, aż przyjedzie nasze zamówienie.. W tym czasie tak sobie myślałem jak to fajnie by było, gdybyśmy byli kiedyś z Lexy parą.. Jeju.. Ona tak strasznie mi się podoba, tak bardzo chciałbym ją pocałować.. Ta.. Szkoda, że ona nie chce.. No cóż. Przynajmniej mogę ją przytulać. O! Akurat wtuliła się we mnie mocniej, a ja się delikatnie uśmiechnąłem..
Po jakimś czasie usłyszałem dzwonek do drzwi. O! To pewnie mak! Powoli wstałem i poszedłem otworzyć.
Zapłaciłem za jedzenie i wróciłem do pokoju.
M - Heej Lexy, jedzenie przyjechało - zacząłem lekko szturchać dziewczynę
L - Nie chcę wstawać Marcinaa.. - usłyszałem i się zaśmiałem
M - Myszkoo noo.. Będzie zimne.
L - Nie obchodzi mnie to!
Przewróciłem oczami
M - Okej! Jak nie wstaniesz to Cię pocałuję! - powiedziałem uradowany, bo teraz byłem już pewny, że dziewczyna wstanie
L - Rób, co chcesz Marcin! Daj mi spać!
Okej, nie ma problemu..
Powoli nachyliłem się nad Lexy i zacząłem delikatnie ją całować..
Ku mojemu zaskoczeniu dziewczyna to odwzajemniła, a nawet lekko pogłębiła.. Oh wow..
L - Okay stop Marcinaa! Już wstaję przecież! - powiedziała trochę zirytowana Lexy
M - No spokojnieee. Przecież nic się nie dzieje misiu - zaśmiałem się
L - Wyjdę z siebie zaraz Marcinaaa!
M - Dobra! Jedzmy
L - Ja.. Ja nie chcę jeść.. - dziewczyna posmutniała

I will always love u - lxmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz