1

534 29 14
                                    



Obudziło mnie powiadomienie z mojego telefonu. Czy przypadkiem nie ma soboty?
Wziąłem telefon do ręki i spojrzałem na powiadomienie.
Była to wiadomość od mojego przyjaciela Jisunga.
Matko jedyna jak on długo się nie odzywał.
Szybko zabrałem telefon do ręki i spojrzałem na wiadomość.

_Han_
Cześć! Wybacz, że długo się nie odzywałem,lecz nie miałem jak napisać. Zepsuł mi się telefon.. a niestety kontakt mamy tylko na instagramie, ale to się zmieni!!!!!
Wyprowadzam się do Seulu już nie będziesz sam!
Będziemy mogli się spotykać.

Byłem zdziwiony, że mój internetowy przyjaciel się przeprowadzi do Seul!
Odrazu mu odpisałem.

Felix_Lix_
Cześć Han!
Trochę się martwiłem z tym, że nie odpisujesz mi, ale widzę, że u ciebie wszystko dobrze!
Nie mogę się doczekać, aż będziesz w Seul i się spotkamy.
Kiedy planujesz się przeprowadzić?

_Han_
Hmmm pewnie za 3 miesiące. Muszę jeszcze pare spraw załatwić.
Obiecuje ci, że te czekanie ci wynagrodzę!
Dobra Felix ja spadam mam dziś mnóstwo pracy w studiu.

Czyżby Han znowu zaczął pracować przy muzyce?
Jeśli tak to mam nadzieje, że pierwszy usłyszę jego piosenki.
Uwielbiam jak dzwoni do mnie wieczorami i śpiewa mi jakieś piosenki na dobranoc.
Spojrzałem na godzinę.
Mhmmm trzeba wstać już dziewiąta.
Odłożyłem telefon na półce.
Wstałem z łóżka i zaczęłem się ubierać.
Założyłem na siebie zwykłe dresy i czarną bluzę z kapturem.
Wychodząc z pokoju zabrałem telefon.
Gdy schodziłem po schodach zauważyłem,że moich rodziców nie ma w kuchni.
Trochę to dziwne. Pierwszy raz od tak dawna nie widzę ich w kuchni przy kawie i śniadaniu.
Gdy wszedłem do kuchni zauważyłem na stole kartkę do rodziców:
„Pojechaliśmy dziś wcześniej do pracy. Zrób sobie śniadanie. Najedz się proszę cię.. ja z tatą martwimy się o ciebie. Jak wrócimy zrobimy jakiś dobry obiad. Lub pojedziemy do jakieś restauracji. Życzymy ci miłego dnia i kochamy cię!"

Ta.. śniadanie w ogóle nie miałem na nie ochoty.
Rodzice stwierdzili, że bardzo mało jem. Ja tylko dbam o siebie. To chyba nic złego, że mam dietę.
Podszedłem do lodówki i wyciągłem z niej jogurt waniliowy.
Zjadłem chyba dwa lub trzy.
Gdy spojrzałem na godzinę w telefonie stwierdziłem, że to dobry moment na lekcje.
Musiałem zrobić jakąś notakte do chemii oraz projekt do koreańskiego.
Nie lubię tego przedmiotu nie potrafiłem go dobrze.
Sam mam problemy z koreańskim, a to że nie urodziłem się w Korei tylko w Australii nie jest to już moja wina. I zdecydowanie wole angielski.
No cóż zabrałem jeszcze jabłko i ruszyłem do góry aby odrobić lekcje.

Z tym projektem będę się chyba męczyć jeszcze jutro.
Ważne, że już coś tam zacząłem i idzie to w miarę dobrze.
Chemię od razu zrobiłem.
Nie jest to jakiś trudny przedmiot.
Nawet temat nie był trudny.
Gdy jeszcze raz przejrzałem chemie postanowiłem, że wyjdę się przejść.
Świeże powietrze dobrze mi zrobi.
Wyszedłem z pokoju i założyłem buty.
Zabrałem jeszcze klucze od domu.
Zakluczyłem drzwi i poszedłem w stronę parku.
Było bardzo dużo ludzi..
Czy to dlatego, że mamy prawie lato? Czy może przez tą słoneczną pogodę ?
Usiadłem na ławce nie daleko fontanny.
Bardzo lubię ten park.
Wyciągnęłem słuchawki i podłączyłem je do telefonu. Włączyłem piosenkę którą już wieki temu wysłał mi Han. Nie potrafię jej nie słuchać jest świetna. Uwielbiam jego głos.
Oczywiście, że Han ze mną się nie zgadza.
Twierdzi, że dużo mu brakuje to perfekcji.
Do tego czego on dąży. Moim zdaniem powinien bardziej w siebie wierzyć. Jest świetny.
I bardzo się cieszę, że powrócił do tego.
Jejku będę miał co męczyć jak tylko mi to wyślę żebym ocenił.
W parku siedziałem chyba godzinę i ruszyłem na spacer.
Wkroczyłem jeszcze do sklepu, żeby kupić coś na wieczór.
Zarwe sobie nockę na filmy, a dokładniej bajki.
Dawno tego nie robiłem przez prace i szkole.
W końcu mam weekend w którym nie muszę się niczym martwić. Następny tydzień ma być luźniejszy jeśli chodzi o szkołę.
W pracy.. nie robie nic ciekawego.
Wiec mogę sobie pozwolić na trochę luzu.
Gdy zbliżałem się do domu ze swoimi zakupami. Zadzwoniła do mnie mama. Prosiła abym się pośpieszył ponieważ chce abyśmy wszyscy w trójkę pojechali do restauracji na kolacje bo niestety na obiad nie udało im się wyjść z pracy.
Pewnie byli zmęczenie.. gdybym wiedział wróciłbym i zrobiłbym coś do jedzenia..
Ehh
Wchodząc do domu zauważyłem rodziców.
Mama przez telefon nie powiedziała mi bardzo ważnej rzeczy.
Jest to kolacja z ich nowym klientem, który chce pożyczyć sprzęty muzyczne oraz wynająć studio.
Moi rodzice mają kilka prac.
Jedna z sprzętami muzycznymi i możliwością wynajem studia. W Seul mają duży budynek z studiem. Bardzo dużo osób chciałoby w nim pracować. Niestety nie jest to łatwe.
A ta druga praca to jakaś papierkowa.
Pracują w biurze.
Rodzice prosili mnie abym wziął prysznic i przeprał się w jakiś garnitur.
Szykowanie nie zajęło mi długo. Prysznic,przebranie się, uczesanie oraz lekki makijaż.
Schodząc na dół. Rodzice już stali przy drzwiach. Czekali na mnie.
Jechaliśmy do jakieś drogiej restauracji hmm czyli ten klient musi być bardzo ważny dla moich rodziców.
Zajęliśmy miejsce i czekaliśmy na klienta.
Po 10minutach podszedł do nas starszy mężczyzna z chyba swoim synem lub pracownikiem, któremu chce pomóc.
Przedstawił nam się jako Hwang.

//
Hejka!
Jest to moje pierwsze opowiadanie. Mam nadziej, że wam się podoba.

edit: Poprawiam rozdziały ponieważ dużo tu błędów i nie mogę tego tak zostawić ani czytać. 

Twój śpiew jest tylko dla mnie - hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz