Wyszłam i skierowałam się do swojego pokoju. Cicho otwarłam drzwi, ale widok, który ujrzałam mnie zdziwił..
-Co tu...Florence była przywarta do ściany i namiętnie całująca przez Nate'a..
-Dopiero się poznaliście, ludzie!
Odepchnęli się od siebie jak poparzeni.
-Upiłeś się Nate! Masz zbyt słabą głowę.
-Wcale żeeee..
Chłopak robiąc krok wpadł na moją szafkę nocną, na której leżała stara waza od mamy.
-Idioto! Wyjdź stąd!
-Ależ nie denerwuj się siostro, ja to posprzątam!
-Wyjdź, nie chce cię widzeć!
-Dobra już, idę!
-Co to było Flo?
-Przepraszam, sama nie wiem, po prostu twój brat wszedł tu, bo szukał ciebie, był bardzo pijany, później zaczął mnie dopytywać o wszystko i pocałował mnie.. Oddałam pocałunek, bo Nate jest niczego sobie i..
-Wystarczy, to nie twoja wina- odetchnęłam.
-Przepraszam, to twój brat..
-Ależ, to jego życie, nie przepraszaj- zaśmiałam się chcąc nieco uspokoić sytuację.
-Obejrzymy coś?
-Jasne! - rzekła ochoczo Flor.
Włączyłyśmy serial "Teen Wolf", lecz przed tym przygotowałyśmy sobie popcorn, oraz zgarnęłyśmy jakieś słodycze. Po skończeniu pierwszego odcinka wciagłyśmy się w kolejne, kolejne i tak w kółko. Skończyłyśmy oglądać późną nocą. Florence już spała, więc wyłączyłam laptopa i włożyłam go do półki, gdzie chowam potrzebne rzeczy. Chwyciłam za drugi koc i przykryłam się nim aż po szyję, bo mój brat chyba nie ma pieniędzy na piec.
***
Jest ranek, razem z Flo przygotowałyśmy się do szkoły, zjadłyśmy śniadanie, po czym moim samochodem pojechałyśmy na uczelnie. Dzień bardzo się dużył i marzyłam o jak najszybszym powrocie do domu i położeniem się spać. Siedziałam razem z Williamem, inne laski patrzały na mnie zazdrosnym wzrokiem, a Willa wręcz pożerały. Wykłady minęły dosyć szybko. Właśnie po nich razem z Willem skierowałam się na parking. Zastałam na nim Tima, który czekał na mnie obok mojego samochodu. Studiował wzrokiem Willa i mnie, widziałam w jego oczach zazdrość. Pożegnałam się z Russo przytulasem. Chłopak skierował się w stronę swojego samochodu, a ja do swojego. Gdy miałam wsiadać Tim pocałował mnie lekko w policzek, po czym zapytał:
-Jak było na uczelni?
-Dobrze, dziękuję- uśmiechnęłam się, po czym wsiadłam do mojego Land Rovera. Tim usiadł na miejscu pasażera, mimo, że był swoim samochodem.
-Co z twoim autem?
-Później po niego wrócę- stwierdził, na co ja tylko pokiwałam głową.
Słuchając radia wróciliśmy do domu. Nie ufałam Timowi po ostatniej sytuacji, pewnie już to zauważył. Gdy weszliśmy w głąb domu w salonie siedziała jakaś czarnowłosa dziewczyna, może w moim wieku. Postanowiłam się przywitać.
-Cześć- uśmiechnęłam się, po czym podałam dłoń. Dziewczyna wydaje się sympatyczna.
-Hej, ładnie wyglądasz- skomplementowała mnie, na co się zdziwiłam.
-Dziękuję, to miłe, ty również wyglądasz pięknie.
-Jestem Amber- uśmiechnęła się.
-Madison, miło mi- odwzajemniłam uśmiech.
CZYTASZ
DIABEŁ MIŁOŚCI (DO POPRAWKI) Pls Nie Czytajcie
RomanceMadison jest kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej, przez co zna ją cała szkoła. Jest codziennym tematem do plotek uczniów, w których przewija się to, że dziewczyna idealnie by łączyła się z jej koleżanką Lindą. Obie sądzą, że to jest zwykła plotk...