Jak zwykle po powrocie do domu ze szkoły zaszyłam się w swoim pokoju odpalając swojego laptopa. Ogarnęłam trochę swoje łóżko by wygodnie móc na nim usiąść z urządzeniem na kolanach i spokojnie przeglądać tumblr'a oraz dołować się jeszcze bardziej po zajściu dzisiaj w szkole. Znowu wszyscy śmiali się ze mnie, że jestem gruba i, że nie mam jakiś nowych ubrań. Nie było mnie stać na takie rzeczy ale ja też ich nie potrzebowałam. Wystarczyły mi moje czarne leginsy oraz tego samego koloru bluza do kompletu.
Wpisałam szybko hasło i wyświetlił się mój czarno-biały pulpit. Weszłam w ikonkę internetu i na szybkim wybieraniu wybrałam stronę, którą chciałam zobaczyć od rana. Ku mojemu zdziwieniu obok małej białej koperty widziała cyferka 2. Zmarszczyłam brwi i nie czekając na nic więcej kliknęłam na nią a przed moimi oczami wyskoczyły dwie wiadomości od Anonima. Nie było to dla mnie dziwne bo dostawałam dużo takich wiadomości o tym, że mój tumblr jest niesamowity.
Prowadziłam niesamowicie depresyjnego bloga z resztą moje życie było takie same. Czarno białe przepełnione bliznami lub dla niektórych nic nieznaczącymi cyferkami na wadze. Jednak te wiadomości odbiegały od reszty.
Anonim zapytał(a) :
Mogę Ci jakoś pomóc?
Anonim zapytał(a) :
Nie chcę byś to robiła....
Wywróciłam oczami ale nie mogłam za wszelką cenę się powstrzymać by mu nie odpowiedzieć.
Destroyed do Anonim:
Wybacz ale mnie się już nie da pomóc.
Mogę Ci to udowodnić. :))
Nie czekałam chyba nawet sekundy na odpowiedź ze strony tajemniczej osoby.
Anonim zapytał(a):
Udowodnij.
Zastanawiałam się chwilę po czym postanowiłam coś wysłać i jednocześnie zaktualizować bloga. <załącznik>
Anonim zapytał(a):
Jesteś idealna, chudzinko.
______________________________________________
Nie wiem jak wam ale mi się podoba pierwszy
rozdział mimo, że pisałam go w szkole. Jest niesprawdzony więc nie oczekujcie zbyt dużo. Dodam dzisiaj chyba jeszcze dwa. :)))
Do następnego