Sandra pov:
Dziś była środa godzina 6:00. Musiałam iść do pracy więc wstałam delikatnie z łóżka tak aby nie obudzić Namjoona i poszłam się umyć. Zrobiłam makijaż i ubrałam się. Wyglądałam tak:Wzielam torebkę i spakowałam do niej potrzebne rzeczy po czym skierowałam się na dół, żeby zjeść śniadanie. Oczywiście Jin już nie spał i właśnie je robił.
- Hej Jin
- O Hej Sandra, wybierasz się gdzieś? - zapytał.
- Tak muszę iść do pracy. Czy zrobił byś mi śniadanie? - poprosiłam.
- Pewnie. W ogóle słyszałem że w Big Hit szukają chętnej osoby do pracy jako choreograf.
- Serio?
- No tak i myślałem nad tym trochę i chciałem się zapytać czy byś nie spróbowała. Nadajesz się do tego. Świetnie tańczysz i śpiewasz więc wiesz.
- Wiesz co nie wiem musiałabym to wszystko przemyśleć, a teraz przepraszam muszę iść do pracy. Papa Jinie.
- Oki, papa Sandra.
W drodze do pracy cały czas myślałam nad tym co powiedział mi Jin. Może to nie byłby taki zły pomysł? No nie wiem przemyśle to i zobaczymy. Doszłam do pracy i zobaczyłam jakąś nową dziewczynę za ladą, a przecież szef nie mówił że będzie jakaś nowa dziewczyna.
- Hej, kim jesteś? - zapytałam dziewczynę.
- Hej, dzisiaj zaczęłam tu pracę, a ty...?
- Ja tu pracuję. Sandra miło mi.
- Mnie również, szef mówił że chce cię widzieć.
- Okej dziękuję za informację.
- Luzik.
Trochę się bałam co szef chciałby ode mnie. Nigdy nie wzywał mnie do siebie chyba że było to coś naprawdę ważnego. No nic weszłam do jego gabinetu.
- Dzień dobry szefie, chciał mnie Pan widzieć.
- O dzień dobry Sandra, tak siadaj proszę.
- Więc co się stało? - zapytałam z lekka zdenerwowana.
- Niestety muszę cię zwolnić.
- Co? Dlaczego? Co zrobiłam nie tak?
- Ostatnio nie sprawowałaś się dobrze, więc zatrudniłem nowa dziewczynę.
- Tą która stoi za ladą?
- Tak tą. Bardzo mi przykro, że tak to się potoczyło.
- No trudno. Do widzenia.
- Do widzenia.
Kurwa, najchętniej to bym się poddała, ale wiem że nie mogę tego zrobić. Po chwili cała zapłakana udałam się do domu. W progu przywitała mnie cała 7 bangtanów.
- Sandra, kochanie co się stało. - zapytał Nam.
- Co jest? - zapytał Jimin.
- Sandra wszystko w porządku?- zapytał Taeś.
- Zwolnili mnie - powiedziałam i wybuchnęłam płaczem całkowicie.
- Ej myszko nie płacz. - powiedział Joonie i przytulił mnie najmocniej jak umiał, po chwili dołączyli wszyscy i trwaliśmy chwilę w uścisku.
- Chłopaki, ja idę i przebrać i idę spać.
- Okej, później obudzę cię na obiad. - powiedział Jin.
Skierowałam się do pokoju i przebrałam się w to:(aut. bez kurtki oczywiście)
Walnęłam się na łóżko przy okazji zanosząc się głośnym płaczem. Po chwili poczułam uginające się łóżko, charakterystyczne dla mnie perfumy i ręce oplatające mnie w pasie. Po chwili zasnęłam. Po mniej więcej dwóch godzinach poczułam jak ktoś mnie lekko szturcha. Był to Jin.
- Sandra wstawaj obiad jest gotowy.
- Ehhhh muszę?
- Tak, nie będziesz głodowała z powodu głupiej pracy, a poza tym pamiętasz o tym co mówiłem ci rano?
- Tak tak pamiętam, zastanowię się.
- Okej a teraz chodź.
I udaliśmy się na dół gdzie siedzieli już wszyscy.
- Jak się czujesz? - zapytał Taeś
- Jest w porządku, poszukam nowej pracy.
- Zawsze gdybyś jej nie znalazła chodź wątpię w to, to zawsze jeszcze masz
mnie. - powiedział Nami.
- To prawda, ale nie chcę na tobie żerować. - odpowiedziałam. - Mniejsza o to zmieńmy temat
Zjedliśmy obiad w naprawdę przyjemnej atmosferze rozmawiając i śmiejąc się. Po obiedzie postanowiłam przyjrzeć stronę BigHitEntertaiment i napisać do nich maila w związku z pracą choreografa. Chłopcy akurat wyszli ponieważ musieli przećwiczyć jeszcze układy do combacku, więc miałam spokój. Weszłam na stronę BigHit i napisałam do nich maila. Zamknęłam laptopa i udałam się na dół, aby pooglądać telewizję. Po około dwóch godzinach przyszli chłopcy. Wszyscy usiedli na kanapie obok mnie i zaczęliśmy rozmawiać.
- I jak Sandra przemyślałaś to co ci powiedziałem? - zapytał Jin
- A o co chodzi? - zapytał Nami
- Chodzi o pracę w BigHit i tak Jin przemyślałam i napisałam do nich maila. - odpowiedziałam.
- Super, to leć po laptopa i sprawdzaj czy odpisali.
- Okej. - powiedziałam i pobiegłam na górę. Wzięłam laptopa i zaczęłam przeszukiwać wiadomości. Znalazłam odpowiedź BigHit. Zaczęłam czytać maila i po chwili piszczeć. Mail wyglądał tak:
Szanowna pani Sandro.
Pragnę poinformować, iż przejrzałem wszystkie potrzebne papiery w związku z pracą choreografa. W związku z Pańskimi papierami nie mam nic do zarzutu, więc z przyjemnością mogę Panią poinformować iż dostała Pani tę pracę.Z poważaniem szef BigHitu
Bang Shi-hyun.Zaczęłam piszczeć ile miałam sił w płucach. Zbiegłam na dół z laptopem i podałam go chłopakom pierwszy zaczął czytać Jin, ale niech nie powiedział. Później czytał Tae, Kooki, Jimin, Yoongi, Hobi, a na końcu przeczytał Namjoon. Po przeczytaniu podbiegł do mnie i przytulił z całej siły.
- Gratuluję kochanie. Wiedziałem, że ci się uda. - powiedział a ja popłakałam się ze szczęścia.
- Dziękuję bardzo.
- No to teraz trzeba to opić hehehe - powiedział Jimin.
- Moglibyśmy opić, ale ty Jimin jesteś nie ten teges po alko więc nie opijamy, a robimy maraton filmowy. - powiedział Yoongi i wybuchnęliśmy śmiechem.
- No to wieczorem robimy maraton, a teraz obiadek poproszę. - powiedziałam i zaśmiałm się.
- No to chodźcie. - powiedział Jin i usiedliśmy przy stole.
Po chwili Jin przyniósł jedzonko. Zaczęliśmy jeść, rozmawiając i śmiejąc się przy tym. Po jedzeniu, jako iż jest to mój obowiązek, zaczęłam zmywać i sprzątać ze stołu. W trakcie sprzątania przyszedł do mnie Joonie.
- Czekaj kochanie pomogę ci. - powiedział.
- Dziękuję, ale wiesz, że nie musisz? - zapytałam.
- Wiem, każdy z nas ma jakiś obowiązek tutaj w dormie, ale ty i tak robisz o wiele więcej niż my.
- Ehh, no nie przeglądasz chłopa. - zaśmialiśmy się.
Po umyciu naczyń jako iż była już godzina 20:00, zaczęliśmy przygotowywać przekąski na seans. Przygotowaliśmy jedzenie i zanieśliśmy do salonu gdzie siedzieli wszyscy. Zrobiliśmy sobie miejsce, aby było wygodnie. Na kanapie pod kocami siedzieliśmy ja Namjoon, Tae i Kook, a na ziemi przed kanapą na poduszkach siedzieli Jimin, Jin, Hobi i Yoongi. Usiedliśmy i zaczęła się debata co oglądamy. Wypadło na horror ,,Anabelle". Boże jak ja nienawidzę tego filmu. Cholernie się go boję. Zaczęliśmy oglądać.Namjoon pov:
Zaczęliśmy maraton filmowy jako, iż Sandra dostała pracę w BigHit. Pierwsze wypadło na horror "Anabelle" którego Sandra cholernie się boi. W połowie filmu poczułem, że dziewczyna wtula się we mnie więc objąłem ją ramieniem, aby czuła się bezpiecznie. Siedzieliśmy i oglądaliśmy tak do godziny 2:00, my i Sandra mieliśmy jutro być na 8:00 w BigHit więc wszyscy poszliśmy się umyć i położyliśmy się spać-----------------------------------------------------------
No hejo. Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział. Był to mały zwrot akcji. W następnym rozdziale zrobimy mały skip time one month. Hehe. Miłego dnia kochane alienki.Bye ARMY'S ♥️❤️💜
CZYTASZ
Kocham Cię... | KIM NAMJOON
FanfictionSandra jest pół Polką i pół koreanką, po rozwodzie jej rodziców Sandra postanowiła zamieszkać w Korei. Bardzo lubi taniec i śpiew oraz często słucha znanego zespołu BTS. Pracowała również kiedyś jako choreograf. Czy Sandrze uda się spotkać swojego b...