Rozdział 12

101 1 0
                                    

Sandra pov:
Dziś była środa godzina 6:00. Musiałam iść do pracy więc wstałam delikatnie z łóżka tak aby nie obudzić Namjoona i poszłam się umyć. Zrobiłam makijaż i ubrałam się. Wyglądałam tak:

 Wyglądałam tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzielam torebkę i spakowałam do niej potrzebne rzeczy po czym skierowałam się na dół, żeby zjeść śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzielam torebkę i spakowałam do niej potrzebne rzeczy po czym skierowałam się na dół, żeby zjeść śniadanie. Oczywiście Jin już nie spał i właśnie je robił.
- Hej Jin
- O Hej Sandra, wybierasz się gdzieś? - zapytał.
- Tak muszę iść do pracy. Czy zrobił byś mi śniadanie? - poprosiłam.
- Pewnie. W ogóle słyszałem że w Big Hit szukają chętnej osoby do pracy jako choreograf.
- Serio?
- No tak i myślałem nad tym trochę i chciałem się zapytać czy byś nie spróbowała. Nadajesz się do tego. Świetnie tańczysz i śpiewasz więc wiesz.
- Wiesz co nie wiem musiałabym to wszystko przemyśleć, a teraz przepraszam muszę iść do pracy. Papa Jinie.
- Oki, papa Sandra.
W drodze do pracy cały czas myślałam nad tym co powiedział mi Jin. Może to nie byłby taki zły pomysł? No nie wiem przemyśle to i zobaczymy. Doszłam do pracy i zobaczyłam jakąś nową dziewczynę za ladą, a przecież szef nie mówił że będzie jakaś nowa dziewczyna.
- Hej, kim jesteś? - zapytałam dziewczynę.
- Hej, dzisiaj zaczęłam tu pracę, a ty...?
- Ja tu pracuję. Sandra miło mi.
- Mnie również, szef mówił że chce cię widzieć.
- Okej dziękuję za informację.
- Luzik.
Trochę się bałam co szef chciałby ode mnie. Nigdy nie wzywał mnie do siebie chyba że było to coś naprawdę ważnego. No nic weszłam do jego gabinetu.
- Dzień dobry szefie, chciał mnie Pan widzieć.
- O dzień dobry Sandra, tak siadaj proszę.
- Więc co się stało? - zapytałam z lekka zdenerwowana.
- Niestety muszę cię zwolnić.
- Co? Dlaczego? Co zrobiłam nie tak?
- Ostatnio nie sprawowałaś się dobrze, więc zatrudniłem nowa dziewczynę.
- Tą która stoi za ladą?
- Tak tą. Bardzo mi przykro, że tak to się potoczyło.
- No trudno. Do widzenia.
- Do widzenia.
Kurwa, najchętniej to bym się poddała, ale wiem że nie mogę tego zrobić. Po chwili cała zapłakana udałam się do domu. W progu przywitała mnie cała 7 bangtanów.
- Sandra, kochanie co się stało. - zapytał Nam.
- Co jest? - zapytał Jimin.
- Sandra wszystko w porządku?- zapytał Taeś.
- Zwolnili mnie - powiedziałam i wybuchnęłam płaczem całkowicie.
- Ej myszko nie płacz. - powiedział Joonie i przytulił mnie najmocniej jak umiał, po chwili dołączyli wszyscy i trwaliśmy chwilę w uścisku.
- Chłopaki, ja idę i przebrać i idę spać.
- Okej, później obudzę cię na obiad. - powiedział Jin.
Skierowałam się do pokoju i przebrałam się w to:

Skierowałam się do pokoju i przebrałam się w to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(aut. bez kurtki oczywiście)
Walnęłam się na łóżko przy okazji zanosząc się głośnym płaczem. Po chwili poczułam uginające się łóżko, charakterystyczne dla mnie perfumy i ręce oplatające mnie w pasie. Po chwili zasnęłam. Po mniej więcej dwóch godzinach poczułam jak ktoś mnie lekko szturcha. Był to Jin.
- Sandra wstawaj obiad jest gotowy.
- Ehhhh muszę?
- Tak, nie będziesz głodowała z powodu głupiej pracy, a poza tym pamiętasz o tym co mówiłem ci rano?
- Tak tak pamiętam, zastanowię się.
- Okej a teraz chodź.
I udaliśmy się na dół gdzie siedzieli już wszyscy.
- Jak się czujesz? - zapytał Taeś
- Jest w porządku, poszukam nowej pracy.
- Zawsze gdybyś jej nie znalazła chodź wątpię w to, to zawsze jeszcze masz
mnie. - powiedział Nami.
- To prawda, ale nie chcę na tobie żerować. - odpowiedziałam. - Mniejsza o to zmieńmy temat
Zjedliśmy obiad w naprawdę przyjemnej atmosferze rozmawiając i śmiejąc się. Po obiedzie postanowiłam przyjrzeć stronę BigHitEntertaiment i napisać do nich maila w związku z pracą choreografa. Chłopcy akurat wyszli ponieważ musieli przećwiczyć jeszcze układy do combacku, więc miałam spokój. Weszłam na stronę BigHit i napisałam do nich maila. Zamknęłam laptopa i udałam się na dół, aby pooglądać telewizję. Po około dwóch godzinach przyszli chłopcy. Wszyscy usiedli na kanapie obok mnie i zaczęliśmy rozmawiać.
- I jak Sandra przemyślałaś to co ci powiedziałem? - zapytał Jin
- A o co chodzi? - zapytał Nami
- Chodzi o pracę w BigHit i tak Jin przemyślałam i napisałam do nich maila. - odpowiedziałam.
- Super, to leć po laptopa i sprawdzaj czy odpisali.
- Okej. - powiedziałam i pobiegłam na górę. Wzięłam laptopa i zaczęłam przeszukiwać wiadomości. Znalazłam odpowiedź BigHit. Zaczęłam czytać maila i po chwili piszczeć. Mail wyglądał tak:
Szanowna pani Sandro.
Pragnę poinformować, iż przejrzałem wszystkie potrzebne papiery w związku z pracą choreografa. W związku z Pańskimi papierami nie mam nic do zarzutu, więc z przyjemnością mogę Panią poinformować iż dostała Pani tę pracę.

Z poważaniem szef BigHitu
Bang Shi-hyun.

Zaczęłam piszczeć ile miałam sił w płucach. Zbiegłam na dół z laptopem i podałam go chłopakom pierwszy zaczął czytać Jin, ale niech nie powiedział. Później czytał Tae, Kooki, Jimin, Yoongi, Hobi, a na końcu przeczytał Namjoon. Po przeczytaniu podbiegł do mnie i przytulił z całej siły.
- Gratuluję kochanie. Wiedziałem, że ci się uda. - powiedział a ja popłakałam się ze szczęścia.
- Dziękuję bardzo.
- No to teraz trzeba to opić hehehe - powiedział Jimin.
- Moglibyśmy opić, ale ty Jimin jesteś nie ten teges po alko więc nie opijamy, a robimy maraton filmowy. - powiedział Yoongi i wybuchnęliśmy śmiechem.
- No to wieczorem robimy maraton, a teraz obiadek poproszę. - powiedziałam i zaśmiałm się.
- No to chodźcie. - powiedział Jin i usiedliśmy przy stole.
Po chwili Jin przyniósł jedzonko. Zaczęliśmy jeść, rozmawiając i śmiejąc się przy tym. Po jedzeniu, jako iż jest to mój obowiązek, zaczęłam zmywać i sprzątać ze stołu. W trakcie sprzątania przyszedł do mnie Joonie.
- Czekaj kochanie pomogę ci. - powiedział.
- Dziękuję, ale wiesz, że nie musisz? - zapytałam.
- Wiem, każdy z nas ma jakiś obowiązek tutaj w dormie, ale ty i tak robisz o wiele więcej niż my.
- Ehh, no nie przeglądasz chłopa. - zaśmialiśmy się.
Po umyciu naczyń jako iż była już godzina 20:00, zaczęliśmy przygotowywać przekąski na seans. Przygotowaliśmy jedzenie i zanieśliśmy do salonu gdzie siedzieli wszyscy. Zrobiliśmy sobie miejsce, aby było wygodnie. Na kanapie pod kocami siedzieliśmy ja Namjoon, Tae i Kook, a na ziemi przed kanapą na poduszkach siedzieli Jimin, Jin, Hobi i Yoongi. Usiedliśmy i zaczęła się debata co oglądamy. Wypadło na horror ,,Anabelle". Boże jak ja nienawidzę tego filmu. Cholernie się go boję. Zaczęliśmy oglądać.

Namjoon pov:
Zaczęliśmy maraton filmowy jako, iż Sandra dostała pracę w BigHit. Pierwsze wypadło na horror "Anabelle" którego Sandra cholernie się boi. W połowie filmu poczułem, że dziewczyna wtula się we mnie więc objąłem ją ramieniem, aby czuła się bezpiecznie. Siedzieliśmy i oglądaliśmy tak do godziny 2:00, my i Sandra mieliśmy jutro być na 8:00 w BigHit więc wszyscy poszliśmy się umyć i położyliśmy się spać

-----------------------------------------------------------
No hejo. Mam nadzieję, że podoba wam się rozdział. Był to mały zwrot akcji. W następnym rozdziale zrobimy mały skip time one month. Hehe. Miłego dnia kochane alienki.

Bye ARMY'S ♥️❤️💜

Kocham Cię... | KIM NAMJOONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz