Sandra pov:
Sobota wstałam o godzinie 8:00. Dzisiaj miałam wolne, ale.... PRZYLATUJE EMILIA!! JEJ! Dawno się nie widziałam z moim kochanym zjebem i bardzo się stęskniłam. Wiem że ma przyjść tu do dormu, ma być około 10:30. Podeszłam do szafy i wybrałam taki outfit:Wzięłam ciuchy do łazienki i wzięłam prysznic. Ubrałam się i zrobiłam pielęgnację twarzy po której zrobiłam taki makijaż:
Weszłam z powrotem do pokoju i zaczęłam budzić śpiocha:
- Myszko wstawaj - zero odpowiedzi.
Spróbowałam tak jeszcze kilka razy i nic. Postanowiłam że spróbuję inaczej. Podeszłam do chłopaka i zaszelam mu szeptać do ucha czułe słówka. Ten tylko mruknął i przyciągnął mnie do siebie.
- No, takie poranki to ja mogę mieć. - powiedział.
- Hahah dobra a teraz wstawaj.
- Muszę?- zapytał
- Tak bo dzisiaj przylatuje do mnie moja psiapsióła.
- O kurde kolejna baba?
- Coś ty powiedział? - zapytałam
- Nic nic, kocham cię - zaśmiał się
- Okej masz farta heheh.
Wstaliśmy i udaliśmy się do kuchni gdzie byli już wszyscy i czekali aż Jin skończy robić jedzenie. Ja jako dobrą przyjaciółka postanowiłam mu pomóc.
- Daj pomogę ci Jin. - powiedziałam i zaczęłam się za robotę.
- Dziękuję bardzo słonko.
Po kilku minutach jedzenie było gotowe więc zaczęliśmy jeść. Postanowiłam że teraz powiem im o Emilii:
- Chłopaki... Bo chciałam wam powiedzieć że dzisiaj przylatuje moja przyjaciółka. - powiedziałam zestresowana bo nie wiedziałam jak chłopaki zareagują.
- No to chyba super nie? - zapytał Taeś.
- Nie jesteście źli?
- Na co ? - zapytał Jin.
- No że nie powiedziałam wam wcześniej.
- Oczywiście że nie skarbeńku - odpowiedział Jimin.
- To super.
Po śniadaniu poznawałam a Jin pomógł mi posprzątać stół i razem zaczęliśmy porządki. Po godzinie rozległ się dzwonek do drzwi.
- AAAAA TO EMILIA - krzyknęłam.
Pobiegłam do drzwi i dziewczyna krzyknęła
- AAAAA SANDRA
- AAAAA EMILIA
Krzynęłyśmy po czym dziewczyna rzuciła się na mnie i w efekcie leżałyśmy na ziemi śmiejąc się i tuląc. Za Saba usłyszeliśmy śmiechy chłopaków i głos Rm'a.
- Emila bo mi kobietę zgwałcisz. - powiedział przez śmiech.
- I tak ją gwałt poduszką nie ominie heheh - powiedziała i tym razem wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
Wstałyśmy z ziemi i dziewczyna przywitała wszystkich. Tae powitała na końcu tuląc go najmocniej i rumieniąc się przy tym. Tae również był czerwony.
- Emm Sandra? - zapytała
- Tak?
- Bo jest taki problem że ja nie mam gdzie spać.
- Oo czekaj. JIN, CHODŹ NA CHWILĘ!! - krzyknęłam i chłopak po chwili przybiegł.
- No co jest? - zapytał
- No bo Emilia nie ma gdzie spać.
-No to niech zostanie u nas, ale musi spać z jednym z chłopaków- powiedział, a Emilia przytuliła go z wdzięcznością.
Poszliśmy do salonu i zaczęłam.
- Chłopaki, Emilia z nami poniekąd zamieszka, ale musi spać z jednym z was. Więc może niech Emilia wybierze z kim chce spać. Masz Emi do wyboru Suge, Jimina, Jina, Tae, Kooka lub Hobiego. Wybieraj. - powiedziałam
- No to może.... Tae.
- Jej! - ucieszył się chłopak na co Emilia się zaśmiała.
Złapałam Emilie za rękę i zaprowadziłam do mojego pokoju. Weszliśmy a tam siedział Nam.
- Hej Joonie. - powiedziałam dając mu buziaka.
- Ooo jak słodko też bym tak chciała z Ta.....
- Z Tae? - zapytał Namjoon.
- .... Tiaaa
- No to nieźle, ale nie bój się nic nie powiem - powiedział Nam
- Masz szczęście bo bym ci jaja urwała i zakonserwowała.- zaśmiała się złowieszczo
- 👁️👄👁️ - Nam
Zaczęłyśmy się śmiać jak opętane. Po chwili się opamiętałyśmy i postanowiłyśmy potańczyć. Zeszłyśmy z powrotem do salonu, a ja krzynęłam:
- KTO CHCE GRAC W JUST DANCE TEN SZYBKO DO SALONU
Po chwili w salonie pojawili się Nam, Hobi, Tae i Suga. Podzieliliśmy się po 3 osoby. Pierwsza grupa to Ja, Nam i Suga, a druga to Tae, Emilia i Hobi.
Zaczęliśmy tańczyć po około dwóch godzinach Jin zawołał na obiad. Pobiegliśmy do kuchni i usiedliśmy wszyscy na swoich miejscach. Po obiedzie razem posprzątaliśmy i z Emilią udałam się z powrotem do salonu na karaoke. Tym razem bawiliśmy się wszyscy. Czas zleciał nam tak do godziny 19:00. Wszyscy poszli się kąpać i postanowiliśmy że zagramy jeszcze w butelkę. Umyciu zebraliśmy się w salonie, usiedliśmy w okręgu i zaczęliśmy grę. Zaczął Tae, wypadło na Jimina.
- Jimin prawda czy wyzwanie? - zapytał.
- Prawda.
- Która z dziewczyn ci się podoba ? - zapytał.
- Emilia- odpowiedział, a Tae zrobił się czerwony z e złości.
Teraz kręcił Jimin, wypadło na mnie.
- Sandra prawda czy wyzwanie?
- Dawaj wyzwanie - odpowiedziałam.
- Całuj Namjoona z języczkiem. - powiedział a ja spaliłam buraka.
- Okej. - powiedziałam, usiadłam na Joonim okrakiem i zaczęliśmy się całować. Pocałunek był długi, namiętny i pełen uczucia. Po około 3 minutach skończyliśmy. Miny chłopaków były bezcenne, a Emilia zaczęła piszczeć ze szczęścia. Tym razem kręciłam ja i wypadło na Emilię.
- Skarbeńku truth or challenge ? - zapytałam, a ta się zaśmiała
- Prawda. - odpowiedziała a ja wcieliłam swój szatański plan.
- Który z tych matołków OPRÓCZ JOONIEGO OPPY jest twoim biasem - powiedziałam podkreślając odpowiednie słowa.
- No.. ten...Emm. Tae - odpowiedziała bardzo szybko, ale Tae zrozumiał wszystko i spalił buraka tak samo jak Emilia.
Graliśmy tak do godziny 23:00 po czym każdy skierował się do siebie. Wchodząc do pokoju pokierowalam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, umyłam zęby, ale zapomniałam o piżamie. Zawołałam Namjoona, aby przyniósł mi dana rzecz. Ten wstał wyciągnął taka piżamę i wchodząc do łazienki podał mi ją. Piżama wyglądała tak:
CZYTASZ
Kocham Cię... | KIM NAMJOON
FanfictionSandra jest pół Polką i pół koreanką, po rozwodzie jej rodziców Sandra postanowiła zamieszkać w Korei. Bardzo lubi taniec i śpiew oraz często słucha znanego zespołu BTS. Pracowała również kiedyś jako choreograf. Czy Sandrze uda się spotkać swojego b...