Wchodzisz do kuchni i zamierasz widzisz tam Alastora który robi coś do jedzenia, szybko sięgasz po bronie ale ich nie ma. Jesteś przerażona i nie możesz się ruszyć nagle Alastor zaczyna -Skąfiskowałem twoje bronie aby mieć pewność że mnie nie zabijesz. -
-C-co ja tu... Przecież chyba nie... Czemu tu jestem? - Mówisz z przerażeniem -Spokojnie moja droga zaraz ci wytłumacze. - Odpowiedzał Alastor słysząc twoje jąkanie i zacxoł soę tłumacxyć -Więc tak jakoś o 1 w nocy chciałen zobaczyć czy Husk dalej chleje, ale wyjątkowo zastałem zrzyganego Huska który chyba zemdlał. Jak popatrzyłem na ziemie lerzałaś na Angelu... - Przerywasz mu -TO GDZIE JEST HUSK I ANGEL?! - Alastor wreszcie na ciebie popatrzył i powiedzał -Nie wziołem ich poniewarz tobie mogłem zabrać bronie i czuć się bezpiecznie. Angela nie dało by się powstrzymać przed jego dziwnymi pociągami, a Husk obudził się jak chciałem go wziąć. - Po kilku sekądach uswiadamiasz sobie -Czekaj to jak jak spałam na twoim łóżku t-to ty... Gdzie ty spałeś? - Alastor odpowiedzał - Na ziemi. A jak już się mnie nie bojisz to może zdradzisz mi swoje imie. - Masz chwilowego laga czy mu powiedzieć ale wkońcu stwierdzasz że z imieniem ci nic nie zrobi -Jestem Y/N ale to że ci zdradzam imie nie oznacza że się ciebie nie boje, dobra a teraz oddawaj bronie. -Alastor idze do sypialni i wyciąga twoje bronie z szafki -Prosze. Chcesz może tabletki na ból głowy? - Zabierasz szybko bronie i odpowiadasz - Zapomnij może i dzięki tobie nie bolą mnie plecy od spania na podłodzeale nie dam się uwieść PEWNIE COŚ DOSYPIESZ TAK ŻEBYM SIĘ JESZCZE GORZEJ CZUŁA. - Wychodzisz z pokoju Alastora z wielkim wkurwem na mordzie. Zapominasz zupełnie o bólu głowy._________________________________________
Sorry ze takie krótkie :<
CZYTASZ
"Strach" Alastor x Reader [Zawieszone Do Odwołania]
FanfictionNie wiem co mogę tu napisac. Miłego czytania, mam nadzeje że się spodoba. historia toczy się w Piekle.