Siedzicie i rozmawiacie spokojnie. Charlie wpada do schowka na szczotki i mówi -Podaj mi te szmate bo mój ojciec chce ją zobaczyć!- mówi to tak głośno żeby usłyszał, odpowiadasz równie głośno -Niffty zabrała!- i karzesz Alastorowi bardziej się schować w szczotkach. Lucyfer wchodzi do składziku na szczotki i mówi - A ty czemu tu tak siedzisz?- Patrzysz na siebie i na Lucyfera - Żeby wam nie przeszkadzać- Mówisz to troche nie pewnie po czym Lucyfer pyta się - A czemu akurat w tym pomieszczeniu?- Odpowiadasz lekko zmieszana -ee.. Bo.. BO.. bo ja lubie szczotki.. tak, szczotki- Lucyfer patrzy na ciebie ja na idiotkie po czym wybucha wielkim szczęściem - CHARLIE WIEDZAŁAŚ O TYM I CZEMU MI NIE MÓWIŁAŚ?- Charlie patrzy pytająco a Lucyfer odpowiada - NO ŻE JEST TU OSOBA LUBIĄCA TAK SAMO SZCZOTKI JAK JA PRZECIEŻ WIESZ ŻE KOLEKCJONUJE SZCZOTY- I siada obok ciebie i zaczyna ci opowiadać jakie szczotki ma w domu i że szmaty też kolekcjonuje. Patrzysz na Charlie wzrokiem mówiącym "Pomocy zabierz go ode mnie", Charlie poszła po coś do odciągniencia go od składziu. W tym czasie on zaczął ci opowiadać o histori szczot po czym przerywasz mu i mówisz z sakrkastycznym entuzjazmem - SZCZOTKAMI ZABIJAŁAM SWOEJ OFIARY W NAJ LEPSZY SPOOSÓB- Już myślisz że to go odgoni ale nie on tylko lekko się odsuwa i patrzy z lekkim przerażeniem po czym znowó się przybliża i mówi -JA TEŻ -
*myślisz* czekaj co-
Widzisz Charlie która ma w rękach szczotke i mówi -Tato patrz to ta szczota którą zawsze chciałeś- Lucyfer patrzy po czym wraca do waszej rozmowy tak jagby wogóle nie zauważył szczoty. Lucek informuje cie - Możesz mówić do mnie na ty bo wiem że przedtem zastanawiałaś się co powiedzieć. - Nagle widzisz jak szczotki za którymi schował się Al przewracają się wprost na Lucyfera, widzisz Alastora który patrzy na ciebie ze zdziwieniem i mówi -chciałem się podrapać- Na Lucyferze malowało się wkurwienie a Charlie zaczeła udawać że wogole nie wie z kąd tam się wziął Al. Lucyfer zaczął - co ty tu robisz? - Al wiedząc że Lucyfer lubi szczotki powiedzał - Oglądam te PRZEŚLICZNE SZCZOTKI- patrzysz na Charlie która drze jape i udaje że się boi i nie wie co sie dzieje. Lucyfer mówi - Jeśli tak jest to powiec jaki to model szczotki- i zabiera pierwszą lepszą szczotke, Alastor patrzy na ciebie po czym znowu na szczotke - TO JEST... SZ.. SZCZOTA- Lucyfer patrzy na ciebie a potem na Alastora. Lucyfer zaczyna uspokajać Charlie i w tym momęcie Alastor postanowił was przeteleportować w inne miejsce. Pojawiacie się w twoim pokoju, odrazu po przeteleportowaniu zacxynasz wypominać wszystko Alastorowi który wiedząc że się go boisz przerywa i mówi swoim donośnym głosem -Nie zapominasz się czasem moja droga? - Patrzysz na niego i powoli wyciągasz nóż i stanowczo mówisz -Nie, nie zapominam się- Al patrzy na ciebie a kontem oka na nóż - Ale ty naprawde chcesz się cofać do czasów kiedy musiałem ci udowadniać że nic ci nie zrobie? - Alastor wykorzystuje chwile nie uwagi i zabiera ci nóż -u co teraz moja droga? Co mi zrobisz?- Alastor przykłada cię do ściany i podkłada nóż pod twoją brode. Alastor patrzy na ciebie a ty na niego, na twojej twarzy maluje się śmiertelny strach. Alastor nieoczekiwanie wyrzuca nóż dość daleko was i mówi wyjątkowo spokojnym i cichym głosem jak do zwierzęcia które chce uspokoić- spokojnie nic ci nie zrobie. -
*twoje myśli* jak to możliwe że ten potwór potrafi mówić tak miłym i łagodnym głose? Dziwnie się czuje jakoś tak miło, to pewnie jakieś jego kolejne sztuczki. Tylko raz w całym moim życiu się tak czułam ale to nie możliwe TO TYLKO CZARY.
Alastor puszcza cię ale ty cały czas stoisz pod ścianą zastanawiając czy właśnie korzysta ze swoich czarów. Alastor idze po twój nóż i podaje ci go. Siada na jednym z krzeseł i mówi - Musimy poczekać aż Lucyfer sobie pójdzie- otrząsnełaś się i poszłaś od ściany.
CZYTASZ
"Strach" Alastor x Reader [Zawieszone Do Odwołania]
FanfictionNie wiem co mogę tu napisac. Miłego czytania, mam nadzeje że się spodoba. historia toczy się w Piekle.