4

173 8 2
                                    

Przez chwiel stoisz jeszcze przed drzwiami Alastora i zastanawiasz się co teraz zrobić. Postanowiłaś zobaczyć jak czuje się Husk, schodząc  po schodach widzisz Huska który sama nie wiesz co robi. Podchodzisz do niego i pytasz -Pamientasz co się wczorsaj działo?- Husk patrzy na blat który właśnie czyści ze swoich żygów i potem na ciebie - Wiem tyle że wypiliśmy tak dużo że się zrzygałem a to sie nie zdarza często.- Patrzysz na niego jak na debila i mówisz - Ale ja chce wiedzeć co się działo.- Husk nie przestając czyścić blatu zaczyna ci mówić co pamięta -Więc tak graliśmy chyba w pokera, ty z Angelem chyba tańczyliście ja sie wyjebałem a potem jak widać zrzygałem się na blat. Tyle pamientam-  Przejełaś się jak dowiedzałąś się że graliście w pokera i zapytałaś - KTO WYGRAŁ?!- Husk odpowiada -  Chyba nikt bo nam się znudziło.- Już uspokojona odchodzisz od Huska i żegnasz się z nim, idziesz do swojego pokoju poszukać tabletek na głowe. Kiedy jesteś w kuchni żeby nalać sobie wode rozlega się stukanie do drzwi ale ignorujesz to i pijesz spokojnie wode. Stukanie nie ustało a stało się jeszcze głośniejsze więc postanawiasz otworzyć drzwi okazuje się że osobą która puka jest Alastor zamykasz mu drzwi przed nosem i krzyczysz żeby usłyszał - ZAPOMNIJ NIE WPUSZCZE CIE!- Nagle włącza się radio które samo od siebie pogłaśnia się i słyszysz krzyk Alastora -CHARLIE COŚ CHCE OD CIEBIE- Wyłączasz radio i znowu krzyczysz -TO NIECH SE SAMA PRZYJDZIE- czekasz jeszcze przy drzwiach ale nik się nie odzywa. Po 10 minutach słuszysz okropnie głośny krzyk -POWIEDZAŁA MI ŻE MAM PO CIEBIE IŚĆ- Był to tak głośny krzyk że nie możesz wytrzymac i wyszłaś, pod twoimi drzwiami było chyba z 10 odbiorników radiowych i Alastor. - Tobie coś odwala? Chcesz żebym ogłuchła?- Alastor patrzy na ciebie z wielką satysfakcją że mu się udało wyciągnąć cie i w odpowiedzi na twoje dwa pytania mówi -może- idziecie na dół gdzie stała zmartwiona Charlie i wkurwiona Veggie, związany Angel Dust oraz Niffty która go pilnowała.Veggie zaczeła -PODOBNO CHCESZ SIĘ NAWRÓCIĆ A SIE NACHLAŁAŚ JAK NIE WIADOMO CO- Popatrzyłaś na wszystkich i powiedzałaś -A TO NIE MOŻNA JUZ SIE NACHLAĆ Z OKAZJI URODZIN?!- Veggie troche mniej wkurwiona zapytała -A KTO MIAŁ URODZINY!- Uśmiechasz się do Angela i mówisz - Nie wiem ale napewno ktoś ma dziś urodziny i chlaliśmy za niego.- Veggie zaczeła przeklinać po Hiszpańsku, podeszłaś do Angel Dusta i poluzowałaś line przy okazji zawiązując w nią Niffty która miała pilnować Angela.  Charlie powiedzała - No ale nie znacie tej osoby co ma urodziny to po co piliści?- Popatrzyłaś na Angela i powiedzałaś -Po pierwsze  z kąd masz pewność że nie znamy? po drugie PO HUJA TU JEST TEN BAR JESLI NIE MOZEMY Z NIEGO KORZYSTAĆ?- Charlie nie wie co powiedzieć patrzy na ciebie oraz na Angela. Widząc to mówisz - Nie ma sensu tego dalej ciągnąć, ale masz racje zbyt dużo chlaliśmy.- mówiąc to idzesz już do pokoju.


_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Jak przedtem za mało napisałam to teraz chyba za dużo.

"Strach" Alastor x Reader [Zawieszone Do Odwołania]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz